wtorek, 30 lipca 2019

Moje kosmetyczne odkrycia lata – Image Skincare – Ormedic Delikatny preparat oczyszczający oraz Iluma Luksusowy puder złuszczający i rozjaśniający skórę – Duet wart grzechu!

Upalnie lato trwa w najlepsze, słońce raczy nas promieniami słonecznymi, do tego dochodzi gorące powietrze, mam nadzieję, że w ten szczególny czas, dobrze dbacie o skórę, która potrzebuje teraz specjalnej troski i dokładnego oczyszczania. W mojej letniej pielęgnacji, zagościło sporo kosmetycznych perełek, wśród nich znalazł się wspaniały duecik, o którym u mnie więcej dziś!


Delikatny preparat oczyszczający marki Image Skincare z linii Ormedic oraz Iluma Luksusowy puder złuszczający i rozjaśniający skórę, to dwa skarby, które stały się dla mnie hitem ostatnich tygodni, cudeńka te, zakupicie w sklepie topestetic, który zawsze polecam Wam bardzo, to naprawdę świetne miejsce na letnie zakupy, zawsze otrzymacie tu najwyższej jakości produkty i dermokosmetyki, zarówno do pielęgnacji całego ciała, jak i makijażu. Sporą gamą kusi tu marka Image Skincare, której laboratorium mieści się w Palm Beach na Florydzie. Receptury skarbów spod skrzydeł Image Skincare, powstają we współpracy dermatologów, lekarzy i kosmetologów, a ich składniki aktywne zostały dobrane tak, by docierać w najgłębsze warstwy naskórka, gdyż przecież właśnie to gwarantuję najwyższą skuteczność używanych przez nas kosmetyków. Image Skincare, to piękne, luksusowe kosmetyki free cruelty, na które zdecydowanie warto zwrócić uwagę. Ja jestem zakochana i z pewnością sięgnę po kolejne produkty tejże marki.


Image Skincare – Ormedic - Delikatny preparat oczyszczający -  
Delikatny preparat oczyszczający Image Skincare, pochodzi z nagradzanej linii Ormedic, która bazuje na najczystszych składnikach organicznych, mamy tu cenny i kojący aloes, ale też inne ekstrakty roślinne i polipeptydy. Formuła preparatu, pozbawiona jest substancji chemicznych, kwasów i parabenów. W składzie widnieje organiczny ekstrakt z liści aloesu, organiczny ekstrakt z zielonej herbaty, organiczny ekstrakt z rumianku, żywokostu, owsa, arniki górskiej, czy nagietka, mamy tu też łagodzący pantnenol. Są tu same łagodne składniki, które nie naruszają naturalnej bariery skóry, preparat oczyszcza, a jednocześnie nadaje skórze głębokiego nawilżenia i odżywienia, wygładza i chroni przed działaniem czynników zewnętrznych. Pięknie oczyszcza skórę z wszelkich zanieczyszczeń i resztek makijażu, działa delikatnie, nie podrażnia i nie uczula, nawet bardzo suchej, wrażliwej czy też skłonnej do alergii skóry. Jestem posiadaczką cery mieszanej w kierunku suchej, sprawdza się u mnie na medal. Otrzymujemy go w smukłej, poręcznej buteleczce (177 ml) z zamknięciem typu press, to dobre rozwiązanie w przypadku produktów codziennego użytku, preparat wydobywamy szybko i bez problemu, przy czym mamy kontrolę nad ilością, jaką chcemy zaaplikować. Schludny, bardzo estetyczny design opakowania, uprzyjemnia wizualny odbiór kosmetyku, na buteleczce mamy oczywiście informacje i skład preparatu. Ma on przezroczystą, ultra lekką konsystencję, idealnie rozprowadza się po skórze podczas mycia i masowania twarzy, do tego jest bardzo wydajny, pozostawia skórę czystą i odświeżoną. Na szczególną uwagę, zasługuje także przepiękny zapach preparatu, to świeża woń, owocowa, uniezwykla, wręcz idealna na lato. Naprawdę pokochałam ten kosmetyk, Balancing Facial Cleanser Image Skincare, to mój hit i strzał w dziesiątkę.

 
Image Skincare - Iluma - Luksusowy puder złuszczający i rozjaśniający skórę - Intense Brightening Exfoliating Powder
Jestem typowym, słowiańskim bladziochem, mam bardzo jasną cerę i zawsze wybieram najjaśniejsze odcienie podkładów. Latem, choć nigdy nie opalam się, unikam słońca i stosuję wysoką ochronę 50 SPF, słonko chcąc nie chcąc muśnie promieniami moją skórę, nieco nadając jej innego odcienia, tu z pomocą przychodzi mój puder Iluma. To luksusowy kosmetyk o przeboskim, pudrowym zapachu, który złuszcza, wygładza naskórek, dodatkowo działając antystarzeniowo. Polecam go stosować nie tylko do twarzy, ale też do ciała, pięknie rozświetla, rozjaśnia, doskonale przygotowuje skórę do serum i kremu, bez problemu można go stosować codziennie, to delikatny kosmetyk z mikro-granulkami o ładnym składzie, mamy tu puder z mleka kokosowego,  ryż, enzymy z dyni, papainę, proteiny z serwatki, kwas mlekowy, ekstrakty z lukrecji, zielonej herbaty, czy bromelinę. Świetny kosmetyk do każdego rodzaju skóry, u mnie sprawdza się znakomicie, jak zatem go używam? Bardzo małą ilość pudru wysypuję na uprzednio zwilżoną dłoń, drugą dłonią pocieram, tak, by wytworzyła się mała pianka, wówczas masuję skórę, pobudzając krążenie, wygładzając ją i odżywając. Taki zabieg z powodzeniem można wykonywać zarówno rankiem, jak i podczas wieczornego rytuału oczyszczającego. Innowacyjny, intrygujący, wspaniały kosmetyk, musicie go poznać. 
Znacie cuda Image Skincare?


poniedziałek, 29 lipca 2019

Mój hit! Naturalne wspomaganie organizmu certyfikowanymi preparatami Super Diet – Roślinna moc w szklanych ampułkach – detoksykacja Drainaflore Detox oraz wyszczuplanie Cellimine!

Jak z pewnością wiecie, jestem zwolenniczką naturalnego wspomagania organizmu dobrymi składowo produktami, u mnie obecnie jest to kilka preparatów, którym ufam, do nich właśnie dołączył ciekawy duet certyfikowanych suplementów, złożonych wyłącznie z naturalnych, roślinnych składników!


Super Diet to znane na całym świecie i renomowane laboratorium pochodzące z Francji. Oba cuda, od razu skradły moje serce, zarówno Drainaflore Detox, jak i Cellimine, możecie zakupić w świetnym, polecanym przeze mnie sklepie topestetic, gdzie skusi Was spory asortyment zdrowych, naturalnych suplementów, ale zawsze polecam też oczywiście polować tu na perełki wśród przeogromnej gamy dermokosmetyków. Jak wiecie nasze piękno płynie także od środka, dlatego zawsze dbam, by preparaty, które stosuję, były bezpieczne i zdrowe, ampułki Super Diet, są certyfikowane AB, czyli Agriculture Biologique oraz słynnym zielonym listkiem. Marka posiada status laboratorium farmaceutycznego popartego certyfikatem GMP, status ten uzyskują jednie firmy produkujące z surowców naturalnego pochodzenia i 100% organicznych. Super Diet, to także certyfikat Ecocert, zatem mamy tu pewność, iż 95% surowców wchodzących w skład ich produktów, jest pochodzenia naturalnego z ekologicznych upraw. To piękne, bio-naturalne i roślinne wyciągi, bez sztucznych dodatków, cenne dla naszego zdrowia, tworzone za pomocą metody podwójnej ekstrakcji. Co ważne codzienne dawki, nie są opakowanie w plastikowe tubki, zaś w szklane ampułki, które ułamujemy przy spożywaniu, zaś ciemne szkło, pozwala zachować świeżość, a my nie generujemy kolejnych, plastikowych śmieci. 


Super Diet - Drainaflore Detox
Zdradzę Wam, ze pokochałam te ampułki, mają boski skład i dają świetne efekty! Opakowanie zawiera 20 ampułek po 15 ml, należy przyjmować jedna ampułkę dziennie i nie przekraczaj tejże dawki. Skład Drainaflore Detox, to totalne bogactwo roślinnych cudów, mamy tu ekstrakt z liści ślazu dzikiego, wodny ekstrakt z kłącza perzu właściwego, liści rozmarynu, korzenia cykorii, fiołka, macierzanki, wodne i suche wyciągi z brzozy, łopianu, jesionu wyniosłego, kwiatów wiązówki błotnej, skoncentrowany sok ze śliwki, sok z Winogron, sok z czarnego bzu oraz sok z aloesu. Skład zachwyca, po prostu zachwyca! Przyjmowanie Drainaflore Detox, to roślinny detoks, lepsze funkcjonowanie jelit, które są naszym drugim mózgiem, ale też nerek i wątroby. Preparat to ekskluzywna i naturalna ochrona naszego układu moczowego, oddechowego, wspomaga trawienie, ale też pomaga utrzymać świetny wygląd skóry, oczyszczając nas z toksyn. Dla mnie to totalny hit, polecam te piękne ampułki każdemu, kto chce oczyścić swój organizm i dać mu solidną dawkę naturalnej mocy.


Super Diet – Cellimine
Cellimine, to także wspaniałe ampułki, w których znajdziemy mnogość składników, które wyszczuplają, pomagając nam w walce ze zbędnymi kilogramami, mamy tu wodny ekstrakt z zielonej herbaty, ekstrakt z brzozy, ekstrakt z wiązówki, wyciąg z liści winogron, ocet jabłkowy, koncentrat soku jabłkowego, koncentrat soku cytrynowego, czy olejek cytrynowy. To idealny dobór roślinnych komponentów, które polecam podczas kuracji odchudzających, ale nie tylko, bowiem Cellimine wspomaga usuwanie nadmiaru wody i toksyn z organizmu, oczyszcza i detoksykuje. Cudeńko korzystnie wpływa na funkcjonowanie całego organizmu, pobudza krążenie krwi i przyspiesza przemianę. W przypadku Cellimine, można przyjmować nawet dwie ampułki dziennie, najlepiej podczas posiłku. Wspaniałe ampułki Super Diet, to bezpieczne i naturalne preparaty, warte inwestycji we własne zdrowie!


piątek, 26 lipca 2019

Książkowy hit - W słowiańskim grodzie - Wisznia ze słowiańskiej głuszy - Aleksandra Katarzyna Maludy - Wydawnictwa Szara Godzina

Słowiańskie pochodzenie, powinno ciekawić cały nasz naród, ja od lat fascynuję się słowiańską kulturą, ale też muzyką, klimatem i bardzo cieszy mnie fakt, iż coraz więcej osób szuka naszych korzeni, zgłębiając właśnie kulturę Słowian, których historia życie inspiruje także współczesną literaturę.


Wisznia ze słowiańskiej głuszy 
Aleksandra Katarzyna Maludy
Premiera: 17 maja 2019
Wydawnictwo: Szara Godzina
Oprawa: okładka miękka
Ilość stron: 368



Wisznia ze słowiańskiej głuszy, to książkowa perełka dla miłośników właśnie słowiańskich klimatów, powieść napisała polska pisarka Aleksandra Katarzyna Maludy, która po raz pierwszy gości w mojej biblioteczce, jest absolwentką UW, kocha historię, stąd też powieść osadzona jest w historycznych realiach, ma na swym koncie już kilka książek, które muszę nadrobić, po lekturze Wisznia ze słowiańskiej głuszy, z pewnością będę zawsze wypatrywać nowych powieści spod jej pióra. Jak wiecie, zawsze zwracam uwagę także na okładkę, tu nie mam wątpliwości, iż książka nie umknie Waszym oczom na półkach księgarni, zdobi ją bowiem przepiękne zdjęcie słowiańskiej dziewczyny. Koniecznie sięgnijcie po tę powieść, naprawdę warto, jest to doskonała podróż poprzez słowiański gród Szeligów nad wspaniałym Dnieprem, w którym żyje właśnie tytułowa, piękna Wisznia. Książkę pochłania się ekspresowo, momentalnie wciągając się w pełną przygód fabułę. Jasnowłosa Wisznia zachwyca urodą, wieść o jej pięknie niesie się wraz z głosami, iż jest ona córką bogini Mokoszy. Wielką miłością do niej zapałał wielki wódz Hunów, imieniem Rua. Niestety lud Awarów bierze w niewolę zarówno ludność z grodu Szeligów, jak i Hunów, rozpoczynają się wspólne starcia i walki, a ważną w nich rolę grają tu waleczne kobiety, dla których zdecydowanie nie były to łatwe czasy. Podczas czytania napotykamy na legendy, słowiańskich bogów, całość doskonale miesza się z wątkami miłosnymi, historycznymi, czego dopełnia przepiękny, zaś nadal przystępny w odbiorze język, pełen ujmujących opisów. Wisznia ze słowiańskiej głuszy, to totalne must have dla miłośników słowiańskich klimatów, z pewnością powieść trafi tez w gusta fanów literatury osadzonej w historycznych realiach, jest to też doskonała książka o miłości, walce, kobiecości, ludzkich relacjach na tle słowiańskich krajobrazów. Polecam z całego, słowiańskiego serca! 

 

czwartek, 25 lipca 2019

Kalafior to król! 70 przepisów, które tego dowodzą - Leanne Kitchen - Wydawnictwo Buchmann – Kalafiorowe, smaczne królestwo!

Kalafior, to jedno z moich ukochanych warzyw, zna je chyba każdy, w naszym kraju jest dość popularny, ale czy jednocześnie doceniany? Dziś u mnie genialna książka, która dowodzi, iż Kalafior to król!


Kalafior to król - 70 przepisów, które tego dowodzą 
Leanne Kitchen
Tytuł oryginalny: Cauliflower is king. 70 recipes to prove it
Tłumaczenie: Marta Komorowska
Premiera: 3 lipca 2019
Wydawnictwo: Buchmann
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Ilość stron: 144



Książka jest pięknie wydana, Wydawnictwo Buchmann, zadbało o każdy szczegół, są przepiękne zdjęcia, świetne grafiki i sporo wiedzy wraz z przepisami. W księgarni książka zwróci Waszą uwagę niebieską, kalafiorową okładką, to naprawdę świetny zbiór przepisów, w których króluje kalafior, warto po nią sięgnąć, by docenić to wspaniałe warzywo, które spożywa człowiek od zarania dziejów. Autorka książki Leanne Kitchen od 14 lat zawodowo gotuje, ma na koncie już kilka książek kucharskich, cieszę się, ze odkryła przede mną nowe możliwości kalafiora. Pokłońcie się: oto król Kalafior w pełni chwały.
 

 
Kalafior to mnóstwo składników odżywczych, antynowotworowych, jest bardzo zdrowy, ma mało kalorii, zawiera witaminy A, E, K, minerały, chroni układ pokarmowy, polecany jest tez przy chorobach stawów. Różę kalafiora, czyli jego główną część, można jeść na milion sposobów, zarówno na surowo, jak i po gotowaniu, czy pieczeniu. Z książką przygotujemy przekąski, przystawki i zupy z kalafiora, tu polecam zupę, którą już wypróbowałam na obiad, ale też popcorn kalafiorowy. Sałatki z kalafiorem, to doskonały pomysł, ale można z nim stworzyć danie główne, tu szczególnie spodobał mi się przepis na placuszki z kalafiora i sera pecorino z pieczonymi gruszkami. Bardzo ciekawy jest dział wypieki, gdzie kalafior jest częścią pizzy, tarty, muffunek, czy brownie! Macie ochotę na smakowite panowanie króla kalafiora? Polecam kalafiorowo i smacznego!



środa, 24 lipca 2019

Dbaj o siebie i własne zdrowie - Mikrobiota jelitowa, czyli flora jelitowa, czym jest i jaki ma wpływ na nasze zdrowie? Dobre bakterie, odporność, ochrona organizmu – Solidna porcja wiedzy!

Jeśli zaglądacie na mojego bloga częściej, z pewnością wiecie, iż bardzo często, wiele uwagi poświęcam także zdrowiu, poprawnemu żywieniu, ale też dobrej suplementacji, ziołom, czy dobrym dla naszego organizmu dietom. Ludzkie ciało, to wspaniała machina, posiadająca także własną ochronę i oczywiście układ odpornościowy. Czy jest zatem mikrobiota, o której tak często się mówi? Mikrobiota i mikrobom, to niewidoczne drobnoustroje, które wręcz rządzą naszą planetą, pokrywają bowiem całą Ziemię od miliardów lat, a ich ilość tylko na naszej dłoni przekracza liczbę ludzi na całym świecie! Intrygujące prawda? Mają też duże znaczenie dla naszego zdrowia. Cenną wiedzę o mikrobiocie, znajdziecie na platformie internetowej Biocodex Microbiota Institute. Polecam poczytać tam nie tylko o wpływie mikrobioty na zdrowie i życie człowieka, ale poznać też najnowsze, bardzo ciekawe badania w tejże dziedzinie!
Termin „mikrobiom” został zaproponowany w 2001 roku przez Joshua Lederberga do określenia zespołu wszystkich mikroorganizmów człowieka, które dzielą z nami naszą przestrzeń życiową. Mikrobiota to wszystkie mikroorganizmy (w tym bakterie, drożdże, grzyby, czy wirusy), żyjące w określonym środowisku, w organizmie gospodarza zwierzęcego lub rośliny. Pojęcia „mikrobiota” oraz „mikrobiom” zastąpiły popularne dotąd pojęcie „mikroflora”. Mikrobiota jelitowa, zwana właśnie niegdyś florą jelitową, jest zdecydowanie najliczniejsza i składa się ze 100 bilionów mikroorganizmów. Mikrobiota jelitowa wpływa na wiele aspektów naszej fizjologii, a jej odpowiedni skład odgrywa istotną rolę w prawidłowym funkcjonowaniu naszego organizmu. 
Pamiętajmy, iż jelita, to nasz drugi mózg!



Ludzka mikrobiota to wszystkie mikroorganizmy, które zasiedliły ciało gospodarza: głównie bakterie, ale także wirusy, grzyby, drożdże i pierwotniaki. W zależności od części ciała, którą mikrobiota kolonizuje, jej skład jest inny i dlatego wyróżniamy kilka rodzajów mikrobioty: mikrobiotę skóry, mikrobiotę pochwy, mikrobiotę dróg moczowych, mikrobiotę układu oddechowego, mikrobiotę górnych dróg oddechowych i mikrobiotę jelitową. W ostatnich latach podkreślany jest związek składu mikrobioty z występowaniem konkretnych chorób. Jaką zatem rolę pełni ona w naszym organizmie i jakiż ma wpływ na nasze zdrowie? Takie pytanie coraz częściej jest zadawane przez naukowców i stanowi obiekt wielu badań. Mikrobiota może być uznana za narząd, pełniący szereg funkcji w ciele człowieka, kontroluje procesy zarówno w danym miejscu lub w skali ogólnej, czyli w całym organizmie.

Pełni zatem rolę obronną - Efekt bariery!
Jelita człowieka mają tolerować korzystne bakterie wchodzące w skład mikrobioty, ale też maja skutecznie zapobiegać kolonizacji przez niebezpieczne bakterie zwane patogenami. Mikrobiota działa jako bariera chroniąca przed patogenami. Dobre bakterie mikrobioty walczą bezpośrednio ze szkodliwymi mikroorganizmami, konkurując z nimi o te same składniki odżywcze. Ponadto niektóre bakterie wydzielają cząsteczki o działaniu przeciwdrobnoustrojowym skierowanym przeciwko bakteriom patogennym, podczas gdy inne zwiększają wytwarzanie śluzu, aby chronić komórki jelit przed zakażeniem patogenami oraz uniknąć szkodliwego oddziaływania patogenów na organizm.

Stymuluje pracę układu odpornościowego!
Bakterie mikrobioty jelitowej biorą udział w dojrzewaniu i aktywacji komórek w jelitowym układzie odpornościowym. Chroni to człowieka przed atakami mikroorganizmów chorobotwórczych, takich jak bakterie i wirusy. Jelito jest głównym skarbcem komórek odpornościowych w ludzkim ciele!
Błona śluzowa jelit - Mikrobiota jelitowa odgrywa ważną rolę w dojrzewaniu komórek przewodu pokarmowego, a w szczególności w odniesieniu do osiągania przez błonę śluzową jelit odpowiedniego rozmiaru i grubości, utrzymywania zarówno odpowiedniego nawodnienia komórek jelit jak i aktywności enzymatycznej błony śluzowej. W najnowszych badaniach scharakteryzowano inne funkcje mikrobioty. Niektóre bakterie mikrobioty jelitowej mogą chronić przed chorobami zapalnymi i metabolicznymi, podczas gdy inne mogą wywoływać nie tylko te choroby, ale także przyczyniać się do wystąpienia zaburzeń zachowań i chorób neurologicznych.

Czym jest Dysbioza?
Wiele badań wykazało iż z naszego jelita, pośrednio bądź bezpośrednio, wywodzi się odporność, dobry nastrój i większe bądź mniejsze predyspozycje do rozwoju wielu chorób cywilizacyjnych.
Badania wykazały także związek pomiędzy zaburzonym układem mikrobioty jelitowej, a zwiększonym ryzykiem rozwoju problemów gastrycznych, alergii, chorób autoimmunologicznych, nawracających infekcji, otyłości, zaburzeń neurorozwojowych, a nawet depresji czy chorób nowotworowych.
W Polsce jednym z najczęściej występujących zagrożeń związanych z dysbiozą jest IBS (czyli zespół jelita nadwrażliwego). Gastroenterolodzy szacują, że może on występować u 10-20% ludzi. Zespół jelita drażliwego jest częstym zaburzeniem żołądkowo-jelitowym, które wpływa na jakość życia. Naukowcy zgadzają się, że mikrobiota jelitowa jest zaangażowana w początek tego schorzenia. Badania wykazały, że jej skład różni się od składu zdrowych ludzi i że dodanie probiotyków może okazać się skuteczne. W rezultacie stało się kluczowe, aby określić dokładny charakter tych różnic, aby opracować strategię terapeutyczną mającą na celu przywrócenie równowagi ekosystemu mikrobiologicznego i leczenie tych





Mikrobiom jelitowy jest bardzo wrażliwym układem, pod wpływem szeregu czynników dojść może do zmniejszenia liczebności naszych korzystnych bakterii jelitowych i namnożenia bakterii chorobotwórczych czy grzybów w przewodzie pokarmowym, stan ten nosi nazwę właśnie dysbiozy jelitowej. U zdrowej osoby mikrobiota to zespół drobnoustrojów, bakterii, grzybów i wirusów żyjących razem w doskonale zorganizowanym, harmonijnym układzie. A cóż zakłóca ten dobry stan? Oczywiście są to antybiotyki, zakażenia wirusowe, bakteryjne lub pasożytnicze, niedobory odporności, częsty obecnie stres, zmiany w naszym środowisku, bądź w diecie, ale też inne choroby, na dysbiozę wpływają też czynniki środowiskowe i genetyczne. Aby przywrócić prawidłowy skład mikrobioty, promuje się spożywanie probiotyków, prebiotyków i synbiotyków.  
W tym samym czasie warto wprowadzać zmiany w diecie, wzbogacając ją w żywność bogatą w błonnik (tu polecam jedzenie cennych i zdrowych warzyw na przykład wciąż mało popularnych u nas w kraju karczochów, ale też niezawodnego czosnku, czy cebuli), cenna i smaczna jest też kapusta kiszona, która jest świetnym źródłem prebiotyków. Mam nadzieję, że dbacie o swoją mikrobiotę jelitową, a dzięki powyższej wiedzy, będziecie bogatsi o cenne dla zdrowia każdego z nas informacje! 
Dobrego zdrówka Kochani! :)


Rewelacyjny, polski debiut - Tajemnica Sary H. – Paulina Wróbel - Wydawnictwo Lira – Książka na lato – Część 12

Kolejna część mojej blogowej, książkowej serii Książka na lato, to doskonały, polski debiut literacki, jeśli jesteście ciekawi, zapraszam na recenzję powieści obyczajowej, pełnej humoru i zaskoczeń. Hulaj dusza, śmierci nie ma!


Tajemnica Sary H. – Paulina Wróbel
Premiera: 6 marca 2019
Wydawnictwo: Lira
Oprawa: okładka miękka
Ilość stron: 416



Tajemnica Sary H., to debiutancka powieść, której autorką jest polska pisarka Paulina Wróbel. Książka miała swą premierę wiosną tego roku i nieco czekała u mnie na półce na swą kolej, zaś wierzcie mi, że gdy już się do niej dobrałam, nie mogłam oderwać się od lektury. Świetnie skrojona fabuła wciąga jak szalona, a powieść napisaną płynnym, przystępnym językiem, czyta się z wielka przyjemnością. Paulina Wróbel, to pochodząca z Dąbrowy Górniczej germanistka i lektorka, po lekturze udanej powieści Tajemnica Sary H., zawsze będę wypatrywała nowości spod jej pióra. Książkę zdobi świetna okładka, której wprost nie można przeoczyć w księgarni, poszukajcie jej, bowiem naprawdę warto, to doskonały wybór na letnią, urlopową lekturę.
 

 
Małgorzata Lindberg, to gwiazda filmowa, która ma już za sobą lata swej świetności, przekroczyła już 40-dziestkę, przybywa zmarszczek, a świat zapomniał już o niej nieco. Kobieta ulega wypadkowi samochodowemu i budzi się w innym, nowym, młodym ciele Sary Hansson, zaś wewnątrz jest nadal sobą, tą samą zdeterminowaną, skoncentrowaną na sobie, pragnącą sławy i pierwszych stron gazet aktorką. Myśli, iż nikt nie wie, jaką tajemnicę chowa, gra swą życiową rolę, udaje kogoś innego, jednak jest ktoś, kto zna jej sekret. To dla Małgorzaty szansa na drugie życie, zatem walczy o nie za wszelką cenę, jest przy tym mnóstwo sytuacji z przymrużeniem oka, ubranych w świetnie rozplanowaną fabułę. Tajemnica Sary H., to książkowa rozrywka na najwyższym poziomie, koniecznie zwróćcie na nią uwagę, planując książki na wakacje.


poniedziałek, 22 lipca 2019

Luksusowe trio do pielęgnacji twarzy Lulu & Boo Organics - Certyfikowane, naturalne kosmetyki z cennymi składnikami - Żel oczyszczający, żel antyseptyczny oraz krem do twarzy!

Mam ostatnio naprawdę szczęście, trafiam bowiem na bardzo wiele skarbów kosmetycznych. Do całej gamy kosmetyków do twarzy, które zawsze wybieram bardzo skrupulatnie, jakiś czas temu, dołączyło boskie trio, certyfikowanych, naturalnych kosmetyków brytyjskiej marki Lulu & Boo Organics, pochodzącej z Kornwalii. Wszystkie trzy perełki, chce Wam dziś pokazać, są to bowiem naprawdę warte uwagi cuda, po które warto sięgnąć podczas letniej pielęgnacji twarzy. 


Lulu & Boo Organics, to marka posiadająca bardzo bliską mi, naturalną misję i filozofię, kosmetyki spod jej skrzydeł, zawierają wyłącznie organiczne oleje, ekstrakty roślinne z upraw ekologicznych, są to kosmetyki cruelty free, nie testowane na zwierzętach na żadnym etapie produkcji, firma dba o najwyższą jakość certyfikowanych składników. W kosmetykach Lulu & Boo, nie odnajdziemy żadnych niepotrzebnych dodatków, parabenów, silikonów, sztucznych barwników, substancji zapachowych, związków pochodzenia zwierzęcego, produkty posiadają certyfikat Soil Association i Vegan. Każdy kosmetyk z mojej trójki, to bogactwo wspaniałych komponentów, co zatem kryją w sobie i jakie efekty dają?


Lulu & Boo Organics - Żel oczyszczający z wyciągami z pokrzywy i Lemon Tea-Tree - Nettle and Lemon Tea-Tree Cleansing Gel
Świetny żel do twarzy, z którym bardzo polubiła się moja skóra. Naprawdę pięknie myje, oczyszcza i pielęgnuje, do tego bosko pachnie! Otrzymujemy go w szklanej buteleczce (100 ml) z praktyczną pompką, która działa bez zarzutu, żel wydobywamy szybko i bez problemu. W składzie żelu, odnajdziemy mnóstwo składników aktywnych takich jak kojący sok z liści aloesu, który przyspiesza proces gojenia się skóry, roślinną glicerynę, olejek eteryczny z lemon tea-tree ma działanie antyseptyczne, przeciwzapalne, wyciąg z pokrzywy, redukować produkcję łoju w skórze, olejek eteryczny z pomarańczy, który nadaje boskiego zapachu, wyciąg z propolisu, to naturalny antybiotyk, olejek z rozmarynu, wyciąg z oczaru wirginijskiego, będący środkiem działającym ściągającym skórę, zaś wyciąg z krwawnika tonizuje i łagodzi. Łagodne składniki nie wysuszają skóry, nie naruszają jej naturalnej bariery, żel ładnie oczyszcza, a jednocześnie chroni. Działa delikatnie i nie podrażnia. Ma lekką konsystencję, idealnie rozprowadza się po skórze, ja używam go po demakijażu, na lekko zwilżoną twarz, wmasowuję niewielka ilość żelu, po czym spłukuje letnią wodą. Zabiegowi towarzyszy wspaniały owocowo-ziołowy zapach, który wręcz mnie uzależnił. Polecam go z całego serca.

 
Lulu & Boo Organics - Żel z wyciągiem z echinacei oraz olejkiem z drzewa herbacianego - Echinacea & Tea-Tree Gel
Każdy z nas, boryka się od czasu do czasu z niedoskonałościami na twarzy, nieplanowane wypryski, pryszcze, trądzik, potrafią wpędzić mnie w zły nastrój, warto zatem pod ręka mieć żel Lulu & Boo Organics w walce z nieproszonymi gośćmi na skórze. Żel z wyciągiem z echinacei oraz olejkiem z drzewa herbacianego, to żel, który punktowo nakładamy na zmiany. Mieszka on w poręcznej, szklanej buteleczce (30 ml) z pompeczką, która idealnie odmierza ilość produktu. Kosmetyk zawiera aloes, który koi skórę, wyciąg z rumianku, wyciąg z echinacei, który ma właściwości antybakteryjne, glicerynę, olejek eteryczny z lawendy, olejek eteryczny z lemon tea-tree, olejek z kwiatów i nasion dzikiej róży, wspomagający regenerację, wyciąg z rozmarynu, olejek eteryczny z drzewa herbacianego, mający silne właściwości antyseptyczne, zaś wyciąg z oczaru wirginijskiego redukuje opuchliznę i działa przeciwzapalnie. Razem składniki łagodzą, niwelują wypryski, jednocześnie regenerując skórę. Jest to także kosmetyk idealny dla osób posiadających wrażliwą cerę skłonną do wyprysków, ale też dla tych, którym skóra czasem płata figle i funduje niespodzianki. Żel aplikujemy bezpośrednio na wypryski, wystarczy bardzo mała ilość, polecam aplikować go na zmianę na noc. A Wy, jak działacie na niespodzianki na skórze?


Lulu & Boo Organics - Krem z olejkiem z krokosza barwierskiego i wyciągiem z pokrzywy - Safflower & Nettle Face Cream
Krem Lulu & Boo, to wspaniały, naturalny kosmetyk nawilżający z ładnym składem. Idealny do skóry normalnej, mieszanej i tłustej, w składzie mamy tu ponownie aloes, ale jest też olejek eteryczny z gorzkich pomarańczy, olejek eteryczny z drzewa cedrowego, gliceryna, olejek eteryczny z grejpfruta, olej jojoba, wyciąg z pokrzywy, olejek z kwiatów i nasion dzikiej róży, wyciąg z rozmarynu, olej słonecznikowy, wyciąg z oczaru wirginijskiego. Skład kremu jest cudowny, a kosmetyk działa przy skórze mieszanej na medal, jest bardzo wydajny, ma miękką i lekką konsystencję, ładnie rozprowadza się po skórze i wchłania. Pachnie olejkami eterycznymi w nim zawartymi, jest to woń delikatna, ziołowo-owocowa. Krem mieści się w słoiczku 40 g, stosuję go codziennie, w zależności od potrzeb, to bezpieczny kosmetyk dla każdego, kto zmaga się z cerą mieszaną, ale polecałabym go także każdemu, kto ma problemy z niedoskonałościami i skórę tłustą. Po jego aplikacji, czuć efekt ochrony skóry, dobrze odżywia, wygładza i zmiękcza skórę, działając kojąco. Ja nakładam go nie tylko na twarz, ale także na dekolt i szyję. Certyfikowane, kremowe cudeńko, warte inwestycji we własną skórę. Znacie kosmetyki Lulu & Boo Organics?