Co jakiś czas, w me ręce, wpadają książki, które
odbiły się bardzo głośnym echem na rynku wydawniczym i stały się na świecie
bestsellerami. Dziś na blogu taka właśnie, książkowa nowość, która zachwyciła
mnie totalnie!
Małe ogniska - Celeste Ng
Premiera: 3 października 2018
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Tytuł oryginalny: Little Fires Everywhere
Tłumaczenie: Anna Standowicz-Chojnacka
Oprawa: okładka miękka ze skrzydełkami
Ilość stron: 424
Książka zatytułowana Małe ogniska, której autorką jest
Celeste Ng, intrygowała mnie niesamowicie, gdy tylko dobrałam się do niej, nie
mogłam oderwać się ani na chwilę. Powieść wciąga niesamowicie, my, jako
czytelnicy, coraz bardziej wkraczamy w świat książki i obserwujemy rozwój
ciekawej i nietuzinkowej fabuły. Jest to moje pierwsze spotkanie z autorką,
Celeste Ng, dorastała w rodzinie naukowców w Pittsburgu w Pensylwanii i Shaker
Heights, pisze mnóstwo esejów i opowiadań, które można między innymi przeczytać
na łamach New York Timesa, czy The Guardian, mieszka w Massachusetts z synem i
mężem. Książka Małe ogniska, dopracowana od a do z przez słupskie Wydawnictwo Papierowy
Księżyc, skusi Was na półkach księgarni, wspaniałą, wyróżniającą się okładką,
która niechaj nie umknie Waszej uwadze, mamy tu osiedle domków jednorodzinnych
z lotu ptaka, na pozór bardzo idealnie i
w punkt obrazujące intrygującą fabułę książki, która okrzyknięta została
najlepszą książką roku według magazynu People, The Washington Post, Bustle,
Esquire, Southern Living, The Daily Beast, GQ, Entertainment Weekly, Barnes
& Noble i wielu, wielu innych! Rekomenduje ją Paula Hawkins, autorka Dziewczyny
z pociągu i Reese Witherspoon, byłam jej
zatem niesamowicie ciekawa, czym zatem urzekła mnie powieść Celeste Ng?
Małe ogniska, to książka pełna wszelakich emocji, jest
tu wszystko, humor, wrażliwość, uczucia, miłość, mądrość, macierzyństwo i
życiowe, trudne wybory. Małe, spokojne miasteczko na obrzeżach Cleveland –
Shaker Heights, jest miejscem, gdzie perfekcja jest na porządku dziennym, tu
wszystko jest piękne i dobrze zaplanowane, tak, by odnoszący tylko sukcesy
ludzie, byli zawsze zorganizowani, doskonali w każdym calu, trzymali się
wyznaczonych tu, z gruntu dobrych zasad. Ową, miasteczkową utopię, godnie
reprezentuje Elena Richardson z rodziną, która wraz z mężem, wynajmuje dom nowo
przybyłej do miasteczka kobiecie - Mia Warren, wprowadza się do niego wraz z piętnastoletnią
córką Pearl. Mia odstaje nieco od idealnej społeczności, to samotna matka,
artystyczna, a zarazem buntownicza dusza, która namiesza nieco w tymże na pozór
tylko idealnym świecie. Powieść czyta się z największą przyjemnością, wciągając
się w fabułę, odrywając wciąż sekrety, jakie kryją bohaterowie i tajemnice
miasteczka. Rozpalają się po kolei małe, lecz ważne dla każdego z bohaterów
ogniska, niesamowicie spodobała mi się tytułowa, piękna metafora. Książka jest
doskonałym przykładem, świetnej, współczesnej literatury pięknej, idealnie
trafiającej w bliskie, ludzkie problemy, z pewnością zachwyci kobiecą część
odbiorców, ale polecam ją także każdemu, kto ma ochotę na doskonałą, świetnie
napisaną, wciągającą i mądrą powieść. Małe ogniska, to must have na jesienne,
długie wieczory z książką, polecam z całego serca!