Przyznacie chyba, że to, co opowiadają nam o życiu
nasze babcie i dziadkowie, ma dla nas często dużą wartość i później przez całe
życie przypominamy sobie ich cenne słowa?
12 moich żon - Olgierd Świerzewski
Premiera: 20 czerwca 2018
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Oprawa: miękka
Ilość stron: 448
Książka zatytułowana 12 moich żon. Śmiertelnie
niebezpieczne związki, wyszła nakładem Wydawnictwa Edipresse Książki, w czerwcu
tego roku. Jest to ciekawa powieść polskiego autora, Olgierda Świerzewskiego,
opowiadająca o życiu, dążeniu do miłości, ale też o poszukiwaniu i korzeniach. Jest
to moje pierwsze spotkanie z autorem, Olgierd Świerzewski, jest prawnikiem oraz
wykładowcą, ma już na swym koncie debiut w postaci książki Zapach miasta po
burzy oraz powieść Master, którą mam w planach nadrobić. 12 moich żon,
znajdziecie na półkach księgarni, pośród książek oscylujących w literaturze pięknej,
powieść okraszona jest piękną, urzekającą okładką, z tańczącą na wodzie, pełną
energii kobietą na tle zachodu słońca, trafiła ona zdecydowanie w moje gusta.
12 moich żon, to przede wszystkim podróż w
poszukiwaniu miłości wymarzonej, tej jedynej i idealnej. Malcolm Starski,
bohater powieści, poszukuje jej już od lat nastoletnich, gdy jego dziadek Stanley
Stanisław Starski, polski emigrant, zdradził mu, iż to właśnie miłość jest
motorem napędowym życia każdego z nas, do niej należy dążyć i jeśli się już
znajdzie, trzeba pielęgnować ją, jak najdroższy skarb: (…) mężczyzna potrafi
czasem kochać tak mocno, że wypełniają go całego od palców stóp do
zmierzwionych przez wiatr włosów na czubku głowy, namiętność i tęsknota za
kobietą. Malcolm jest młodym, brytyjskim prawnikiem, dziadek wyznaczył mu cel
życia - miłość. Mężczyzna nieustannie dąży zatem do miłości idealnej, jego
wybory i decyzje nie zawsze zaś będą trafne. Malcolm poznaje piękne i
interesujące kobiety z wielu miejsc na świecie, przeżywa kolejne rozterki, związki,
romanse, rozczarowania, poszukując tej jedynej. Książkę pochłonęłam naprawdę z
wielką przyjemnością, bardzo szybko, stając się częścią złożonej momentami fabuły
i wciągając się w świat powieści, mknąć od prologu, poprzez wszystkie karty
książki. Powieść napisana jest przystępnym, dobrze skonstruowanym językiem,
całość dynamizują liczne dialogi, opisy. Jest to doskonała lektura na jesienne
wieczory, płynąca w dobrym tempie, postępująca fabuła, intrygujący bohaterowie
oraz ciekawe ujęcie bliskich nam tęsknot za prawdziwym uczuciem. Polecam ją
zarówno miłośnikom współczesnej literatury pięknej, ale także tym, którzy lubią
dobre powieści obyczajowe z uczuciowym wydźwiękiem.
Bardzo lubię powieści obyczajowe z uczuciowym wydźwiękiem, dlatego postaram się mieć na uwadze powyższy tytuł.
OdpowiedzUsuńZatem polecam Ci ją na jesienny czas :)
UsuńJa niestety nie lubię powieści obyczajowych, ale kumpela chętnie by pewnie przeczytała ;)
OdpowiedzUsuńKumpela zatem będzie na bank zadowolona :)
UsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce, ale będę miała ją na uwadze.:)
OdpowiedzUsuńNie jest nowością, ale warto po nią sięgnąć :)
Usuńchyba nie dla mnie taka klimatyka:)
OdpowiedzUsuńNa pewno dla osób lubiących tego typu literaturę :)
UsuńObyczajowe powieści lubię więc może przypadłaby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńPolecam, bo ciekawie rozwiązana jest fabuła, mnie wciągnęła :)
Usuńnie znam tej ksiazki, pora nadrobic zaleglosci
OdpowiedzUsuńZdecydowanie, jesień to najlepszy czas :)
UsuńJa nie przepadam za książkami polskich autorów :( i wolę typowe młodzieżówki :)
OdpowiedzUsuńWspółczesna literatura polska, jest tak pełna wspaniałych autorów, że jestem pewna, ze znalazłabyś coś dla siebie :)
Usuń