czwartek, 18 października 2018

Demakijaż naturalnie z nową marką Sylveco – Rosadia – Olejek oraz mleczko do demakijażu – Naturalne kosmetyki z różą!

Po całym dniu, zmywając makijaż, bardzo lubię stosować kosmetyki, które nie tylko doskonale oczyszczą skórę, ale także zafundują jej solidną dawkę naturalnych składników aktywnych.


Moja ulubiona, polska firma, produkująca naturalne kosmetyki - Sylveco, poszerzyła swój asortyment o nowe marki, przy Aloesowe i Duetus, pojawiła się różana Rosaria, są to naturalne kosmetyki z różą, które zawierają różę bułgarską, inaczej damasceńską, dziką różę oraz drzewko różane. Sercem tychże produktów jest olejek z róży damasceńskiej, który pozyskiwany jest przez destylację kwiatów róży, prosto z Bułgarii. Kosmetyki działają przeciwstarzeniowo, łagodząco, odżywczo, nawilżająco, wzmacniająco. Marka skradnie serca maniakom różanym, do których i ja należę, ale polecam ją też osobom ze skórą naczynkową, dojrzałą, suchą i wrażliwą. 


Rosadia – Mleczko do demakijażu
Moim ulubiony mleczkiem, było długi czas arnikowe mleczko oczyszczające Sylveco, ale przyznam Wam, że znalazło godnego następcę, mleczko Rosaria pokochałam bowiem ja i moja cera, myślę, że będę mu wierna. Oczywiście jest to kosmetyk nie testowany na zwierzętach, zawierający mnogość ciekawych składników. Mamy tu olej słonecznikowy, olej rycynowy, olej z dzikiej róży, olej z pestek winogron, witaminę E, olejek eteryczny z drzewa różanego, czy olejek lawendowy. Wiem, iż większość z Was, makijaż woli zmywać płynami micelarnymi, bądź płynami dwufazowymi, ja zaś od zawsze mam u siebie mleczko, prócz olejków, to mój ulubiony kosmetyk do demakijażu. Taki rytuał, połączenia olejku z mleczkiem, zawsze pozwala mi dokładnie oczyścić twarz, nawet przy mocniejszych makijażach, które nie ukrywam dość często sobie wykonuję. Mleczko sprawdzi się przy cerze normalnej, suchej, wrażliwej i delikatnej, skłonnej do zmarszczek, podrażnień i alergii, idealnie sprawdza się przy mojej skórze mieszanej w kierunku suchej. Mleczko mieszka w poręcznej, białej buteleczce (150 ml) z czarną, zamykaną pompką, bardzo wygodnie i higienicznie wydobywa się produkt na płatek. Buteleczka ozdobiona jest typowymi dla marki, uroczymi, różowymi zdobieniami, z niej także dowiadujemy się o składzie mleczka i właściwościach. Mleczko jest bardzo delikatne, nie odczuwam żadnego pieczenia nawet w okolicach oczu, dokładnie zmywa makijaż, także ten wodoodporny i wszelkie inne zanieczyszczenia. Ma mleczną, miękką konsystencję i niesamowicie przyjemny, lawendowo-różany zapach. Uwielbiam zmywać nim makijaż, zdecydowanie dołączyło do moich mlecznych ulubieńców.


Rosadia – Olejek do demakijażu
Olejek do demakijażu, pojawiał się u mnie w odsłonie różowej serii Vianka, pokuszę się o stwierdzenie, iż olejek Rosaria, przebił go w mojej osobistej hierarchii olejów do demakijażu, jest doskonały. W jego składzie nie odnajdziemy żadnych niepotrzebnych dodatków, parabenów, silikonów, sztucznych barwników, substancji zapachowych. Olejek to mieszanka cudownych, naturalnych olejów, które razem, to ideał oczyszczający i pielęgnujący dla skóry. Mieści się w takiej samej buteleczce, co mleczko, dozownik – praktyczna, pompka, ułatwia aplikację na dłonie. Olejek wydobywamy bez problemu, nie ma obawy przed wylaniem się produktu, aplikujemy do dokładnie tyle ile potrzebujemy, po czym bezpiecznie zamykamy. W jego skład wchodzą wspaniałe oleje: olej słonecznikowy, olej z pestek winogron, olej rycynowy, olejek eteryczny z drzewa różanego, olejek geraniowy, olejek lawendowy, które łagodzą, koją, oczyszczają, chronią także skórę i doskonale zmiękczają ją, działają przeciwstarzeniowo. Kosmetyk świetnie usuwa makijaż, nakładam go ciepłymi dłońmi na całą twarz, masuję, rozpuszczając makijaż, następnie wycieram płatkiem nasączonym ciepłą wodą. Sprawdzi się on cerze wrażliwej, naczynkowej i delikatnej, skóra po oczyszczaniu przecudownie pachnie, jest gładka, czysta, odżywiona, miękka i miła w dotyku. Oba kosmetyki Rosaria, skradły moje serce, znacie je?


10 komentarzy:

  1. Nie przepadam za kosmetykami z różą :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja akurat nie przepadam ani za mleczkami, ani za olejkami. Wolę żele i płyny micelarne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Olejek brzmi ciekawie, ale nie wiem czy się skuszę

    OdpowiedzUsuń
  4. Coś czuję, że z tym olejkiem bardzo bym się polubiła :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zupełnie nie znam, ale jak tak czytam, to bardzo chciałabym spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem zachwycona! :) Kocham wszystko co różane więc muszę się temu przyjrzeć <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam okazję testować żel do twarzy i wypadł bardzo dobrze: delikatny, o lekkiej konsystencji i przyjemnym zapachu. Moja skóra zimą bardzo lubi oczyszczalnie mleczkiem arnikowym z Sylveco, ale może wy tym roku zamienię na ten ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Widziałam ostatnio w gazecie te kosmetyki i również mnie zaciekawiły.

    OdpowiedzUsuń