W tym roku większość prezentów, którymi obdarowałam
familię i najbliższych, wykonałam własnoręcznie, pod moją tak zwaną marką
Cherry Belle, wytworzyłam między innymi takie oto cuda: Balsam w kostce,
macerat pigwowca w oleju koksowym, olejek samochodowy, balsam do ust, olejek do
ciała, płyn do twarzy, odżywka do paznokci i ziołowa mgiełka. Wszystkie te
cudeńka, powstały w moim domowym laboratorium, gdzie kocham tworzyć własne
kosmetyki, sprawia mi tą niesamowitą radość, a moja skóra jest z tego jeszcze
bardziej zadowolona. Stworzone przez mnie kosmetyki mają ogromną przewagę nad
tymi gotowymi, gdyż robię je dla siebie, bliskich, czy konkretnych osób, znając
dokładnie indywidualne skłonności skóry, typ cery, czy nawet indywidualne upodobania
odnośnie zapachu, czy konsystencji. Poprawie wytworzony kosmetyk nie uczuli
nas, nie spowoduje podrażnień, dokładnie wiemy, co wchodzi w jego skład, to
fantastyczne rozwiązanie dla osób z cerą wymagającą szczególnej pielęgnacji,
skłonną do podrażnień, alergii, ale również przeogromna frajda i najlepsza
forma naturalnej pielęgnacji, którą stosuję już od długiego czasu. Mam coraz
więcej zapytań o moje kosmetyczne wytwory, zatem wykonuję je już coraz
częściej, dziś opiszę Wam kilka z nich :)
Balsam do ciała w kostce
Szczegółowy przepis na ten balsam, zamieściłam w TYM WPISIE, także zapraszam gorąco. Dokładnie tak samo zrobiłam balsam motylkowy,
udało mi się kupić naprawdę ciekawe foremki, dodałam tu zamiast skruszonych
liści mięty, siemię lniane oraz olejek waniliowy. Balsam przy styczności ze
skórą pięknie rozprowadza się, zawiera 100% naturalne składniki, przy czym
cudnie wygląda
Macerat owoców pigwowca w oleju kokosowym
O pigwowcu pisałam rozlegle TU, udało mi się w tym
roku pozyskać większą jego ilość, postanowiłam zatem zrobić macerat, a olej
kokosowy okazał się być doskonałym kompanem dla pigwowca. Macerat taki, to
idealna pielęgnacja każdego typu skóry, świetnie sprawdzi się przy skórze
suchej, mieszanej, ale także skłonnej do nadmiernego łuszczenia, podrażnień i
alergii, szybko się wchłania, wygładza, zmiękcza skórę, regeneruje, zawiera
mnóstwo kwasów tłuszczowych i witamin, pięknie nawilża, działając
antybakteryjnie.
Olejek zapachowy do samochodu
Naturalny umilasz do samochodu, zrobiłam z olejku waniliowego,
jaśminowego i zielonej herbaty, jest to śliczny słodko-kwiatowy zapach, a
zarazem bardzo treściwy, woń nie przeszkadza, nie drażni nosa, można go
zaaplikować na przykład na samochodowe dywaniki.
Balsam do ust serduszko
Foremki serduszka kupiłam kiedyś w Ikei, a balsam do ust to mieszanka
masła kakaowego, masła shea i oleju monoi. Pachnie kwiatami gardenii,
natłuszcza, nawilża i odżywia usta, ideał na zimę :)
Nawilżający, cynamonowy olejek do ciała
Świetna mieszanka do całego ciała, ale także do stóp i
rąk. Zawarłam w nim olej ze słodkich migdałów, olej jojoba, olej arganowy, a
całość okraszyłam pięknym zapachem olejku cynamonowego Optima Plus. Mój olejek to
bomba odżywcza do każdego typu skóry, idealny na zimę, otula, pielęgnuje skórę,
musze przyznać, ze zrobiłam świetny kosmetyk, a obdarowana jest nim zachwycona
Sosnowa odżywka do paznokci
Mój sekret pięknych paznokci, od 3 miesięcy olejuję
paznokcie tego typu odżywką, tym razem stworzyłam perfekcyjną jej odsłonę z
oleju migdałowego, rycynowego i jojoba, olejek sosnowy dodatkowo działa antybakteryjnie
i antyseptycznie. Pazurki są jak nowonarodzone, szybciej rosną, skórki wokół
nich są nawilżone i zadbane, a sama płytka silna i zdrowa.
Nawilżający płyn do twarzy
Zrobiłam go nie tylko na prezent, ale również dla siebie, odwary z
własnoręcznie zebranych owoców dzikiej róży i rumianku, wzmocniłam siłą
nawilżenia kwasu hialuronowego. Płyn doskonale nawilża, oczyszcza, można go
stosować, jak tonik, pod krem, ale też jak hydrolat. Naturalna ochrona i
oczyszczanie zarazem, boska sprawka spod moich rąk :)
Ziołowa mgiełka do twarzy i ciała
Odwary i napary ziołowe są podstawą tej odżywczej mgiełki, czysta
natura, do całego ciała od stóp do głów, rumianek, róża i babka lancetowata,
zebrane przez mnie na polskich łąkach wiosną i latem tego roku, regenerują,
odżywiają, pielęgnują, nawilżają, odbudowują naskórek, działając
antybakteryjnie i ochronnie. Mgiełka cudo!
Z radością otrzymuję coraz więcej zapytań o moje
kosmetyki, także niebawem oczywiście więcej z naturalnego, szalonego
laboratorium Cherry Belle :)
Który z moich kosmetyków najbardziej się Wam podoba? :)