poniedziałek, 22 lutego 2016

Lily Lolo – Pędzel Bronzer Brush – Najlepszy pędzel do bronzera mineralnego :)

Pędzel Bronzer Brush, jest drugim pędzlem, świetnej, brytyjskiej marki Lily Lolo w mojej pędzelkowej, dość dużej kolekcji. Kocham pędzle do makijażu, mam swoisty fetysz pędzelkowy, który skutkuje coraz to nowymi cudami w moim wizażowym kuferku. Perfekcyjnie wykonany makijaż, nie obejdzie się bowiem bez dobrych pędzli, zatem i ja od lat poluję na te sztuki, które prócz jakości, będą gwarantowały trwałość, wygodę w stosowaniu, ale zależy mi także na tym, by były to także produkty powstałe w poszanowaniu dla zwierząt i natury. Dziś więcej o pędzlu Bronzer Brush Lily Lolo, który przybył do mnie od Costasy, dystrybutora tej marki w Polsce. Pędzla do bronzera mineralnego, używam codziennie, jest to najlepszy pędzel do aplikacji nie tylko pudru brązującego, jaki kiedykolwiek miałam. 


Bronzer Brush, charakteryzuje się świetnym, najwyższej jakości włosiem (jest to wegański pędzel do makijażu) i solidnym trzonkiem, pędzel nigdy mnie nie zawodzi. Pędzel (całkowita długość - około 19 cm), został wykonany z syntetycznego włosia najwyższej jakości, które jest bardzo przyjemne, niesamowicie mięciutkie i delikatne w dotyku, jego trwałość zdecydowanie góruje nad pędzlami z włosia zwierzęcego, na które wiele osób ma uczulenie, poza tym włosie zwierzęce szybciej się także zużywa. Włosie Bronzer Brush pędzla ma kolor brązowy, końcówki zaś są ciemniejsze i bardziej podatne na ruch, włosie to, nawet pod wpływem czasu i wielokrotnego czyszczenia, w ogóle nie odkształci się, nie połamie, jest niesamowicie sprężyste i nie ma mowy o jego puszeniu.   


Na zdjęciach poniżej, widnieje pędzel myty już wielokrotnie. Polecam myć pędzle delikatnym, naturalnym szamponem, bądź płynem dla dzieci pod bieżącą, ciepłą wodą, czasem nakładam na pędzel nawet trochę odżywki lub maski do włosów, powinien on dokładnie wyschnąć w sposób naturalny, do dołu, bez suszarek, czy grzejników. Pędzle z syntetycznego włosia, jak ten, nie podrażniają, są antybakteryjne, zatem mogą używać je także osoby skłonne do alergii, czy posiadaczki bardzo delikatnych cer. Bronzer Brush Lily Lolo, osadzony jest na bardzo solidnej, białej rączce z logo marki, na którym znajdziemy także napis z nazwą pędzla. Włosie jest doskonale osadzone w czarnej skuwce i nie wypada.


Jest to pędzel z bardzo gęstym włosiem, służy przede wszystkim do nakładania bronzera, bowiem doskonale nakłada i blenduje kosmetyk pod kością policzkową, może być użyty przy bronzerach sypkich, ale także przy bronzerach prasowanych, doskonale sprawdza się tez przy rozświetlaczu, czy nawet nakładaniu pudru. 



Makijaż z nim, to czysta przyjemność, rozprowadza bronzer równomiernie, dokładnie, zarazem delikatnie, tak, jak lubię, przyswaja idealną ilość produktu, jest niesamowicie poręczny i świetnie trzyma się go w dłoni. Przy kosmetykach sypkich, należy wysypać małą ilość produktu na pokrywkę, pędzlem zaś wykonywać ruchy koliste i nabierać kosmetyk, ja następnie osypuję nadmiar i aplikuję bronzer liniowymi ruchami pod kości policzkowe, w przypadku kosmetyków prasowanych, postępuję podobnie. Bronzer Brush, to jeden z moich pędzelkowych ulubieńców, można go zakupić na Costasy, gdzie znajdziecie także inne, wspaniałe pędzle tej marki, niebawem u mnie pędzel do rozcierania cieni.


Znacie pędzle Lily Lolo? Macie swoje ukochane pędzelki? :)


62 komentarze:

  1. Z Lily lolo, mam kabuki i bardzo go lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak kabuki jest genialny, mam go już bardzo długo, używam w zasadzie codziennie i nadal, jak nowy :)

      Usuń
  2. Nie miałam jeszcze pędzli z Lily lolo, ale ten bardzo mnie zaciekawił:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooooooooo tak tak tak - absolutnie się pod tym podpisuje... Mam cały zestaw pędzli Lily Lolo i akurat ten jest moim numerem jeden - genialny! Znowu się zgadzamy... Nie może być! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może, może i się zgadzamy :D Pędzelki LL są po prostu boskie :)

      Usuń
    2. Zgadzam dza się w 100%. Najgorsze, że najpierw kupiłam pędzle z Zoevy (jakże zachwalane na blogach), które drapią moją wrażliwą skórę niemiłosiernie. Dobrze, że skusiłam się na pędzle z Lily Lolo, bo makijaż nimi to czysta przyjemność :)

      Usuń
    3. Nie mam pędzelków Zoevy, ale LL są naj, wraz z Hakuro, to moje zdecydowane hity pędzelkowe :)

      Usuń
  4. Bardzo by mi się przydał taki pędzel ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się jego włosie, wygląda na mięciutkie i sprężyste, a do tego główka nie jest zbyt duża i umożliwia perfekcyjne rozmieszczenie bronzera w strategicznych miejscach :D Jeśli miałabym się od czegoś przyczepić, to do rączki - wydaje mi się być trochę za długa, ale może to tylko takie wrażenie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włosie jest niebiańsko miękkie :) Dla mnie ideał do bronzera, trzonek jest długi, ale idealnie w dłoni pracuje :)

      Usuń
  6. Pędzel fajnie się prezentuje :) Przydałby mi się jakiś nowy :P

    http://sakurakotoo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem trudno jest pożegnać stary pędzel, wiem coś o tym :D

      Usuń
  7. Porządnie wygląda :)
    Przydałby się taki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna szata graficzna :)
    Bardzo mi mi się przydał. Pędzelków nigdy za wiele :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to Lily Lolo klasyka i prostota, która się kocha :)

      Usuń
  9. Nie znam tego pędzla, ale p Twojej recenzji poczułam, że muszę go mieć :D Przydałby się już godny zastępca mojego poczciwego staruszka, z którym nie mogę się rozstać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie :D Wiem, jak trudno pozbyć się, zamienić pędzelkowego staruszka, ale trzeba czasem :)

      Usuń
  10. Gentle and beautiful presentation! Great brush!

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem zapóźniona pędzlowo- mam tylko jeden...;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym pędzlem byś na bank się bronzerowąła bez problemów :)

      Usuń
  12. wow widzę, że masz sporą kolekcję kosmetyków i akcesoriów Lily Lolo :-) pędzel jest przepiękny, jak całą seria kosmetyków :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lily Lolo, to jedna z moich ukochanych marek :) Pędzle są przecudne!

      Usuń
  13. Nie miałam nigdy produktów Lily Lolo, ale wyglądają cudnie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam zacząć od podkładów i pędzelka kabuki <3

      Usuń
  14. Mam pędzle do podkładu mineralnego od nich, uwielbiam go :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kabuki jest świetny, w swoim rodzaju najlepszy :)

      Usuń
  15. Pisałas już kiedyś LL, a ja się właśnie spróbuję pokusić o poszukanie u nich różu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisałam, pisałam nie raz nie dwa :) Pisałam tez oczywiście o różu tuuu http://chbelleap.blogspot.com/2015/08/lily-lolo-roz-mineralny-clementine.html :)

      Usuń
  16. Ja mam swój ulubiony Kabuki i na razie nie zamieniłabym go na inny :P Chociaż ten mi się podoba :)
    Kochana, poklikałabyś w linki w najnowszym poście? Będę bardzo wdzięczna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kabuki tez mam, świetny jest :) Ale do bronzera ten ejst lepszy ;) No pewnie, ze pomogę :)

      Usuń
  17. fajny :)
    ja własnie dostałam pędzel Kabuki, bedzie w trakcie testowania, ale na razie sam wygląd i wykonanie mnie zachwyca :)
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kabuki LL jest naj w tym typie, jakość pierwsza klasa! :)

      Usuń
  18. Wydaje nam się, że mamy dobry pędzel. Co prawda marki "no name" ale mięciutki :D
    Ten pewnie jest niebo lepszy :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Fajne jest to, że nie zniszczył się po wielu myciach.

    OdpowiedzUsuń
  20. Jeszcze nie mam swojego ukochanego pędzla. Fajnie, że Twój jest "niezniszczalny" ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetnie się prezentuje ten pędzelek :) Długo szukałam dobrego pędzla do bronzera, ale ostatnio trafił mi się całkiem niezły w zestawie chińskich pędzli, więc na jakiś czas zawieszam poszukiwania lepszego. Będę pamiętać o LL, tym bardziej, że mam od nich pędzel Super Kabuki, który jest naprawdę Super, przez duże S :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak prezentuje się super, nie mam słynnych chińskich pędzli, ale w tych no name tez trafiły mi się fajne sztuki :) Lily Lolo polecam zatem Kochana na przyszłość i mój kabuki genialny jest :)

      Usuń
  22. Wygląda porządnie i wierzę, że taki właśnie jest.

    OdpowiedzUsuń
  23. pędzel wydaje się delikatny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma włosie bardzo delikatne, mięciutkie, na twarzy jak bajka się sprawuje :)

      Usuń
  24. Pięknie się prezentuje ten pędzel. Ja muszę pomyśleć o wymianie moich, bo już są nieco wysłużone.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno czasem się rozstać z pędzlami, ale nowe potem się docenia :)

      Usuń