sobota, 27 sierpnia 2016

Trójkolorowy, multifazowy, zmysłowy olejek Bielenda – Zapach lata na dłużej i regeneracja skóry :)

Trójkolorowe, zmysłowe olejki, które wprowadziła na rynek Bielenda, zachwyciły wizualnie od pierwszego wejrzenia. Wiele z Was na pewno również zwróciła na nie uwagę na sklepowych półkach, bowiem kuszą zdecydowanie wyglądem i niespotykaną, trójkolorową formułą. Obecnie są dostępne dwie wersje multifazowych, zmysłowych olejków, u mnie zawitała wersja rozkoszna regeneracja – efekt satynowej skóry z olejem awokado i olejem brzoskwiniowym :)
 
 
Powróciło do nas lato, u mnie to czas, gdzie olejki to po prostu must have, ale dzięki takim zapachom, lato zatrzymamy u siebie na dłużej, przez cały rok, bowiem zapach, jaki roztacza olejek, to wspaniała woń słoneczna, owocowa, nieco słodka, która przypadnie do gustu chyba każdemu. 
 
  
Olejek rozkoszna regeneracja, jest mieszanką naturalnych olejów awokado i oleju brzoskwiniowego, które pielęgnują, nawilżają, chronią i regenerują skórę, nie jest to kosmetyk dla osób, które unikają parafiny, bo i ona jest w składzie, za zapach kosmetyku odpowiadają nuty pomarańczy. Mieści się on bardzo poręcznej, przezroczystej, płaskiej butelce (150 ml), z praktycznym aplikatorem do sprayu, który ułatwia każdorazową aplikację olejku, nie ma także obawy przed wylaniem się kosmetyku, który używamy zawsze po uprzednim wstrząśnięciu produktu, wówczas wszystkie fazy dokładnie wymieszają się.
 
 
Olejek podczas odpoczynku, przybiera przepiękny, trójkolorowy wygląd, pomarańczowy, biały i czerwony, po przemieszaniu jest brzoskwiniowo-różowy. Na buteleczce olejku znajdziemy informacje na temat olejku, jego właściwości i skład. Olejek działa wygładzająco, moja skóra jest miękka i miła w dotyku po jego aplikacji, stosuję go zarówno po kąpieli, jak i na dzień, otula ciało zapachem i nie lepi się. Sprawdzi się przy każdego typu skórze, do tego bardzo wydajny, bardzo ciekawi mnie też jego wersja w odsłonie nawilżającej, znacie te olejki? Jakie macie plany weekendowe? :)
 
 

46 komentarzy:

  1. Całkiem niezłe wspominam te olejki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzeba przyznać, że w tych trzech kolorach wygląda super :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Love this Post:)) Nice Product:) Wish you happy Weekend:)
    Kisses
    Newpost:http://openklosetfashion.blogspot.pt/2016/08/kodachi-azeitao-sushi-restaurante.html#comment-2862148942
    Instagram:@openklosetbykarina

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyznam, że bardzo kusi jak mijam go na półce sklepowej :) Planów weekendowych brak - słodkie lenistwo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lenistwo po tygodniu pracy - tez boskie :) Zaiste kuszące są :)

      Usuń
  5. Ogromnie mnie one kuszą :) Ahhh! pewnie ulegnę

    OdpowiedzUsuń
  6. oj nie widziałam tego olejku jeszcze,ale jest tak śliczny, że na pewno go kupię

    OdpowiedzUsuń
  7. Podobają mi się wizualnie, ale woda,silikon,parafina... odstrasza ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wizualnie, to majstersztyk, skład drogeryjny, ale to polskie kosmetyki :)

      Usuń
  8. Koniecznie muszę je poznać ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Z jednej strony kuszą mnie te olejki, a z drugiej czuję już ich przesyt xD Ostatnio wszędzie się pojawiają.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja naprawdę uwielbiam te olejki :) Całe lato mi towarzyszą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapaszek jest taki, że jesienią będzie tez super pozytywnie wpływał :)

      Usuń
  11. Wyglądają naprawde prześwietnie! Aż się dziwię, że na zakupach mi się w oczy nie rzuciły :)

    OdpowiedzUsuń
  12. muszę wypróbować :) nie mogę się nadziwić jak Bielenda co chwila szaleje z nowościami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, ja też, cały czas zaskakuje na plus :)

      Usuń
  13. Odpowiedzi
    1. Magia tych kolorów, powoduje, że się podobają :)

      Usuń
  14. zamierzam go wkrótce wypróbować, to zaledwie 150 ml. a butelka na zdjęciach wygląda jak 400 ml :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że olejek był super modelem do zdjęć :*

      Usuń
  15. musze wypróbować! pięknie on wygląda

    OdpowiedzUsuń
  16. faktycznie warte zainteresowania,pieknie sie prezentuja i efekt napewno tez wspanialy

    OdpowiedzUsuń
  17. Te olejki kuszą mnie od dawna, wyglądają pięknie i podobno pachną równie cudownie w każdej wersji zapachowej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja chyba się skuszę na tą drugą wersję :) Bo zapach musi być tez świetny :)

      Usuń
  18. naczytałam się już o nich tyleee, nadal nie wiem co o nich sądzić ;)

    OdpowiedzUsuń