Pamiętacie swoją maturę? Ja doskonale, choć minęło już od niej wiele lat. Zapraszam Was dziś na recenzję książki Lotnicho, którą napisał Marek Stokowski.
Lotnicho - Marek Stokowski
Premiera: 12 czerwca 2024
Wydawnictwo: Lira
Oprawa: okładka miękka
Wspaniała okładka książki przyciągnęła oko i zachwyciła mnie, podobnie zresztą jak fabuła powieści. Choć urodziłam się w latach 80-tych, z przyjemnością przeniosłam się do roku 1975, gdy czworo warszawskich maturzystów z liceum położonego przy lotnisku na Okęciu, wyrusza w podróż. (…) lotnicho, czyli nasza brama marzeń. Główny narrator Arek, Rafał, Marysia i Ewka, ruszają w drogę, podczas której poznają nie tylko siebie nawzajem, ale też otaczający ich świat. Wracając do domu, doświadczają przygód, życia i ludzi. Mamy tu idealnie rozrysowany słowem klimat lat 70-tych, społeczne i polityczne nastroje, szkolne klimaty, humor, młodzieńczą przyjaźń i mocną nutę nostalgii. Narracja pierwszoosobowa doskonale sprawdza się w tejże powieści, czyniąc ją bardzo szczerą, prawdziwą. Lotnicho, to ujmująca literatura piękna, przygodowa, wciągająca, bardzo ciepła i przyjemna w odbiorze. Polecam Wam całym sercem!
Nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale chętnie bym ją przeczytała.
OdpowiedzUsuńWarta uwagi, świetna nowość, ciepła i niesamowicie ujmująca :)
UsuńLubię pierwszoosobową narrację więc może skuszę się na tę książkę.
OdpowiedzUsuńKoniecznie się skuś, idealna na lato :)
Usuń