Dziś pod lupę wzięłam kosmetyki, które stały się hitem
w momencie, gdy tylko pojawiły się w drogeriach i innych sklepach, stały się
także jednymi z moich ulubieńców ostatnich dni. Oczyszczające maski węglowe
Carbo Detox Bielenda, bo o nich właśnie mowa, występują w trzech odsłonach, dla Was
przetestowałam całe to świetne trio, każda maska zaś dedykowana jest do innego
rodzaju skóry. Maseczki przede wszystkim pięknie oczyszczają cerę, czarny
diament, czyli aktywny węgiel, znajdujący się w ich składzie, nie tylko silnie
oczyszcza, ale działa też antybakteryjnie i ściągająco, przyciąga
zanieczyszczenia, wygładza skórę, wyrównuje jej koloryt i opóźnia starzenie.
Maski znajdują się w praktycznych, jednorazowych
saszetkach (8 g) w czarnych oczywiście kolorach, korespondujących z węglową
zawartością, na opakowaniu znajdziemy także informacje o produktach oraz skład
maseczek. Maski występują w trzech odsłonach, fioletowej, żółtej i niebieskiej.
Fioletowa - Oczyszczająca maska węglowa do cery
dojrzałej
Maska do cery dojrzałej, prócz aktywnego węgla zawiera
czerwone winogrona, słynące z właściwości odmładzających, antyrodnikowych,
chroniących skórę przed starzeniem, winogrona łagodzą skórę, przywracają jej
elastyczność i zdrowy koloryt, to właśnie ta maska przypadła mi do gustu
najbardziej.
Żółta - Oczyszczająca maska węglowa do cery mieszanej
i tłustej
Tu zaś węgiel wzbogaca zielona glinka, która dodatkowo
ściąga skórę, działa gojąco, dezynfekuje, zwęża pory skórne, działa
przeciwtrądzikowo, także jest to też maska dla cery problematycznej, z
wypryskami, ale także przebarwieniami, czy innymi niedoskonałościami.
Niebieska - Oczyszczająca maska węglowa do cery suchej
i wrażliwej
Najdelikatniejsza z masek, tu w składzie znajduje się
alga – chlorella, świetnie nawilża, odświeża cerę, pobudza krążenie w skórę,
fantastyczna do cery zaczerwienionej, delikatnej, cieniutkiej.
Wszystkie maski zawierają też najłagodniejszą z
glinek - glinkę białą, po ich aplikacji, momentalnie czuję, jak moja skóra
pracuje, po 10 minutach, gdy maska zastyga, wysycha, należy ją zmyć letnią
wodą, skóra zaś jest gładka i świeża, wyraźnie miękka. Maski mają świeży zapach,
mi kojarzy się z winogronami i gęstą, treściwą konsystencję w ciemno-granatowym
kolorze. Polecam fundować sobie zabiegi z tymi maskami regularnie, wówczas dają
świetne efekty. Znacie już te maski? Robicie węglowe zabiegi na skórę? :)
Dla mnie idealna byłaby ta żółta :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie oczyszcza, a glinka zielona, to super detox dla skóry :)
Usuńchętnie wypróbowałabym tą niebieską :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tez tę wersję, świeża bardzo, z algą :)
UsuńJa jak na razie poznałam żółtą wersję i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńOj tak super oczyszczaaa :)
UsuńŻółta najbardziej by się dla mnie nadawała :)
OdpowiedzUsuńDo cery mieszanej idealna :)
UsuńTych masek nie z ma, ale robiąc maseczki często używam węgla aktywnego kupionego w aptece ;-) w sumie to jeden z moich kosmetyków must have ;-)
OdpowiedzUsuńRobiłam tez sama z węglem, super sprawa, tu z dodatkami i do tego ładny zapach :)
UsuńChętnie użyłabym żółtą. Nie próbowałam jeszcze węgla ;)
OdpowiedzUsuńMusisz spróbować, mega oczyszcza :)
UsuńJestem w trakcie testowania tych maseczek. Narazie zużyłam zieloną i spodobała mi się, a mam jeszcze niebieską ;)
OdpowiedzUsuńNiebieską tez polubisz na bank :)
UsuńTa żółta byłaby dla mnie idealna. Próbowałam już takiej maski węglowej domowej roboty i też mi się bardzo podobały efekty :)
OdpowiedzUsuńMusisz sobie ją zafundować :*
UsuńMam zamiar je tez przetestować :)
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiowetestowaniee.blogspot.com/2016/09/unikalne-woskie-dermokosmetyki-aqa-it.html
Koniecznie, trio bardzo ciekawe :)
Usuńo tak uwielbiam gładkość skóry po tych maseczkach
OdpowiedzUsuńZgadzam się :) Skóra, jak po glinkach, gładziuchna :)
UsuńŻółta to coś dla mnie! :D Bardzo lubię maski oczyszczające, a o tych ostatnimi czasy czytuję sporo dobrego :D
OdpowiedzUsuńNooo to koniecznie musisz je wypróbować, żółta to mega oczyszczenie :)
UsuńUwielbiam tą firmę,praktycznie wszystkie kosmetyki pokochałam ;) Jak najbardziej lubię tego typu maseczki i często je robię ; )
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie : http://kobiecomania.blogspot.com/
;*
Bielenda wciąż zaskakuje, nowości cudne, maseczki dla mnie idealne :)
UsuńMnie nawet super działanie nie zachęca jestem anty do saszetkowców.
OdpowiedzUsuńJa lubię na raz takie cudeńko, ale fajna byłaby tez w dużej tubce :)
UsuńNiby mam cerę mieszaną, ale ostatnio ma tendencję do naczynek, więc jednak wybrałabym delikatniejszą wersję :)
OdpowiedzUsuńTa z algami jest boooska :)
Usuńja zakupiłam sobie duet węglowy żel + maska ale nie z tej firmy i całkiem fajnie się sprawdziła, wkrótce recenzja :)
OdpowiedzUsuńWęgiel, to naprawdę cudo dla skóry, fajny zestaw sobie sprawiłaś :)
UsuńMam ochotę na te maseczki :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie, koniecznie :) Taki hicior trzeba poznać :)
UsuńJa chyba najchętniej wypróbowałabym wersję do skóry tłustej :)
OdpowiedzUsuńTo ta z glinka zieloną, super jest :)
UsuńMuszę spróbować na własnej skórze;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, bo i cena jest świetna :)
UsuńZnam je i bardzo polubiłam. Bieledna wręcz szaleje z ciekawymi nowościami!
OdpowiedzUsuńNo to piona :) Oj tak szaleje i zaskakuje wciąż nowościami :)
UsuńMiałam kilka z aktywnym węglem i na ogół bardzo sobie chwaliłam :). Tych nie znam, ale nic straconego :D. W pierwszej kolejności sięgnę po żółtą :)
OdpowiedzUsuńWarto całe trio przetestować, ta żółta jest z glinką zieloną, także świetnie oczyszcza :)
UsuńZawsze ciekawiły nas tego typu czarne maski z węglem :) Znów składnik, którego używamy do wypieków a Ty w kosmetykach :D
OdpowiedzUsuńHihi i o to chodzi <3
UsuńUdało mi się je kupić, ale niestety choroba która mnie rozłożyła jeszcze nie pozwoliła ich przetestować ;(
OdpowiedzUsuńUUU Kochana zdrowiej szybko :** <3
UsuńMam i uwielbiam :D Rewelacyjne maseczki :D
OdpowiedzUsuńPiona :)
Usuńwow te maski wyglądają jak węgiel :D nie widziałam ich nigdzie i nawet nie wiedziałam że Bielenda ma je w ofercie
OdpowiedzUsuńSą już w drogeriach sieciowych, musisz koniecznie je poznać :*
UsuńWidziałam je już na jakimś blogu i mam na nie chrapkę :)
OdpowiedzUsuń