Dziś u mnie duecik do codziennej pielęgnacji Białego
Jelenia w postaci mydełka w kostce z serii Organic-natura oraz żelu do mycia
twarzy i ciała z linii Moja skóra!
Bardzo lubię mydła w kostkach, goszczą one na co dzień w mojej łazience,
mydełko Białego Jelenia z serii Organic-natura, świetnie sprawdziło się u mnie
w pielęgnacji ciała podczas kąpieli. Wygląda uroczo, kostka (170 g) świetnie
prezentuje się w łazience, opakowana jest w szary papierek, z którego
zasięgniemy informacji o składzie i właściwościach kosmetyku.
Mydło zawiera wygładzający i nawilżający olej migdałowy
i regenerująco-ochronny olej z ostropestu, oczyszcza zatem skórę, działając też
antybakteryjnie. Pięknie pachnie, jest to świeży, higieniczny zapach podobny do
woni maski do twarzy z tejże serii, którą poznałam już wcześniej. Mydlana,
brązowa kosteczka genialnie oczyszcza, pielęgnuje, a zarazem nawilża i odżywia,
przy czym nie wysusza mojej skóry, nawet przy codziennym stosowaniu, także z
powodzeniem może być stosowana przy skórach skłonnych do podrażnień.
Kąpielowym, jesiennym ulubieńcem, okazał się u mnie ostatnio żel do
mycia twarzy i ciała z serii Moja skóra, jest on co prawda przeznaczony do cery
trądzikowej, lecz jest na tyle delikatny, że przy mojej mieszanej (a na twarzy
w kierunku suchej) skórze, sprawdził się bardzo dobrze. Żel mieszka w smukłej, poręcznej
butelce (265 ml) z nakrętką typu press, praktyczną i ułatwiająca codzienne
użycie żelu i jego dozowanie. Na białym opakowaniu odnajdziemy informacje na
temat kosmetyku i oczywiście skład. Nie znajdziemy tu alergenów zapachowych i
slsów, gości zaś ekstrakt z ogórka. Żel działa odświeżająco i tonizująco, ale
również pielęgnuje, chroni przed działaniem czynników zewnętrznych. Co ważne,
żel nie wysusza mojej skóry, pięknie pieni się kremową pianą, ma gęstą,
treściwą konsystencję, jest też wydajny.
Żel będzie dobry nie tylko dla wskazanej dla cery
trądzikowej, ale tez mieszanej, jak moja, a także delikatnej, czy skłonnej do
alergii. Ja używam go głównie do ciała, zaś świetnie oczyszcza także skórę
twarzy, po demakijażu. Jest to kolejny, świetny żel Białego Jelenia, jaki na
pewno powróci do mojej łazienki, znacie go? :)
Bardzo fajny duecik :) Zwłaszcza ten żel na naszej buzie by się przydał :)
OdpowiedzUsuńOba kosmetyki są super, żel polecam Pandy :)
UsuńŻel chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :*
UsuńOstatnio polubiłam się z mydełkami w kostkach :)
OdpowiedzUsuńO to super, ja bardzo je lubię :)
Usuńdawno nie używałam mydełek w kostce ani produktów z Biały Jeleń, chcoiaż lubię tą firmę :D
OdpowiedzUsuńDużo ciekawych nowości wprowadziła marka, musisz je poznać :)
UsuńŻel mnie zaciekawił. Muszę o nim pamiętać :)
OdpowiedzUsuńOj tak, żel polecam :)
UsuńLubię kosmetyki z Białego Jelenia :)
OdpowiedzUsuńPrzybijam pionę :D
UsuńNa mydło bym się nie skusiła :P
OdpowiedzUsuńZatem żel polecam bardzo :)
UsuńNie używałam jeszcze kosmetyków z Białego Jelenia, oprócz szarego mydła oczywiście ;)
OdpowiedzUsuńKultowe mydło <3 Polecam tez ten duecik :*
Usuń