czwartek, 30 maja 2019

Przepiękna i głęboka powieść - Po dobrej stronie - Spencer Quinn - Wydawnictwo Insignis – Trauma wojny, miłość człowieka i psa – Stephen King i Harlan Coben polecają!

Jeśli szukacie dobrej, wciągającej książki z kręgu współczesnej literatury na najwyższym poziomie na wiosenną lekturę, dziś mam coś zdecydowanie dla Was!

Po dobrej stronie - Spencer Quinn
Premiera: 24 kwietnia 2019
Wydawnictwo: Insignis
Tytuł oryginalny: The Right Side
Tłumaczenie: Katarzyna Dudzik
Oprawa: miękka
Ilość stron: 412


Po dobrej stronie, to powieść, która napisał Spencer Quinn. Jest to mój pierwszy raz tymże autorem, który tworzy pod tymże pseudonimem, w rzeczywistości, to Peter Abrahams, amerykański, bestsellerowy pisarz, twórca powieści dla młodzieży oraz kryminalnych i sensacyjnych, w tym ciekawej serii o Checie i Bernim. Po dobrej stronie, polecają już z okładki Stephen King i Harlan Cohen, zatem chyba nie muszę podkreślać, iż nie można po prostu obok tej książki, przejść obojętnie. Powieść zdobi absolutnie piękna okładka, idealnie obrazująca fabułę, widzimy tu jakby niekończącą się drogę, a na niej kobietę w militarnym stroju w towarzystwie czarnej psiczki. To właśnie ta para bohaterów chwyci Was za serce!


LeeAnne Hogan wraca z Afganistanu, była tam żołnierzem, bardzo dobrze doświadczonym, mającym na koncie wiele misji i zadań, które niestety pozostawiły w niej naprawdę duże piętno, zarówno w sferze psychicznej, jak i fizycznej. Kobieta niemal umarła, straciła oko, na twarzy ma wiele blizn, które wciąż powodują powrót do tamtych, trudnych chwil. Psychicznie LeeAnne nie daje sobie rady, jest przykładem traumy, jaka dotyka ludzi po tego typu misjach. Jej silny charakter, poddany zostaje kolejnej próbie, gdy z powodu zatoru płucnego, umiera jej bliska przyjaciółka Marci, która także leżała w szpitalu, wydawać by się mogło, iż jest to kres wytrzymałości życiowej kobiety, która wyrusza w swoistą tułaczkę. Jest totalnie zagubiona, nie widzi celu, trafia do rodzinnego miasta przyjaciółki w stanie Waszyngton, tam zaś spotyka ją osobliwy, bezdomny, duży, czarny pies z krótkim ogonkiem, który intryguje ślepkami i dziwnie urzeka swym zachowaniem. Duży, czarny, z ogromnym kwadratowym łbem i malutkimi uszami; kroczył dumnie niczym lew. Suczka w żadnym wypadku nie kojarzy się ze słodką przytulanką, to piękne zwierzę z krwi i kości, również doświadczone przez życie, ta dwójka ma ze sobą naprawdę wiele wspólnego. Ten wspaniały, literacki duet, to magia tej powieści, naprawdę genialne połączenie i piękny obraz rodzącej się miłości i silnej nici przyjaźni pomiędzy człowiekiem, a suczką Goody. Książka wciąga, wzrusza, jest tu mnóstwo emocji, których warto doświadczyć. Po dobrej stronie, to jedna z tych książek, których się nie zapomina, piękna, idealnie skrojona fabularnie, idealnie nadająca się wręcz na ekranizację, powieść, którą po prostu trzeba przeczytać!

 

18 komentarzy:

  1. Pierwszy raz o niej słyszę :) Możliwe, że niebawem ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tę książkę w domu, ale jeszcze nie miałam okazji jej czytać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Harlan Coben jest moim ulubionym autorem, więc jeśli on poleca, to biorę w ciemno. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem, czy jest to pozycja dla mnie, zazwyczaj wybieram zupełnie innego typu książki, ale może jako taka chwilowa zmiana :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ochotę ją przeczytać 😉

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli nadaje się na ekranizację to chcę przeczytać:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam ja raczej nie sięgam po takie książki. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam wszystko co związane z psami, więc książka zdecydowanie dla mnie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ciekawa książka, wydaje mi się, że rzadko bohaterkami takich historii o byłych (czy też nawet obecnych) żołnierzach są kobiety ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zaciekawiła mnie :)
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czasami lubię sięgnąć po tego typu książki. Co prawda mam cały stos książek do przeczytania, ale będę miała tę w pamięci.

    OdpowiedzUsuń