Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bartek Kieżun. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bartek Kieżun. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 11 grudnia 2022

Kulinarna wycieczka do Aten! Ateny do zjedzenia - Bartek Kieżun

Za dwa tygodnie Wigilia, myślę, iż przedświąteczny czas, to idealny okres na kulinarne książki, dziś u mnie nowa, niesamowicie smakowita publikacja, której autorem jest Bartek Kieżun, oto Ateny do zjedzenia

Ateny do zjedzenia - Bartek Kieżun

Premiera: 12 października 2022

Wydawnictwo: Buchmann

Oprawa: okładka twarda

Ilość stron: 288

Jeżeli lubicie kulinarne podróże, książka Ateny do zjedzenia, będzie istnym strzałem w dziesiątkę, jest to wspaniałe połączenie ciekawego przewodnika po skąpanych w antycznej historii Atenach z ciekawymi przepisami. Bartek Kieżun, to bloger i dziennikarz kulinarny, piszący między innymi do Kukbuk, jego miłość do podróży, połączyła się z uwielbieniem do jedzenia i tak też powstają jego książki. Ateny do zjedzenia, to barwna podróż z perspektywy historii, sztuki i oczywiście smaków oraz kuchni, całość splata się ze sobą idealnie. Książka jest naprawdę przepięknie wydana, idealna na prezent, na uwagę zasługują liczne fotografie, obrazujące gotowe dania z zamieszczonych przepisów, ale też miejsca, które autor zachował w pamięci. Przepisy z Ateny do zjedzenia, inspirują do eksperymentów w kuchni, co mnie bardzo cieszy, jest tu ogrom dań bezmięsnych. Świątecznie mam zamiar przygotować chleb z tahini i z sezamem, pastę z żółtego groszku, kalafior duszony w pomidorowym sosie z cynamonem, czy też zupę z cieciorki z cytryną. Ciekawie zapowiadają się też pieczone pomidory faszerowane ryżem z ziołami, czy szarlotka z migdałami i orzechami włoskimi, brzmi smakowicie, prawda? 



poniedziałek, 16 listopada 2020

Smakowita, kulinarna podróż - Stambuł do zjedzenia - Bartek Kieżun - Wydawnictwo Buchmann

Jesień, to dobry czas na kulinarne książki, dziś u mnie nowa, smakowita publikacja Wydawnictwa Buchmann, której autorem jest Bartek Kieżun, oto Stambuł do zjedzenia.


Stambuł do zjedzenia - Bartek Kieżun

Premiera: 28 października 2020

Wydawnictwo: Buchmann

Oprawa: okładka twarda

Ilość stron: 288

Jeśli lubicie kulinarne podróże, książka Stambuł do zjedzenia, będzie strzałem w dziesiątkę, jest to świetne połączenie ciekawego przewodnika po barwnym Stambule ze smacznymi przepisami. Bartek Kieżun, to dziennikarz kulinarny, piszący między innymi do Kukbuk, jego miłość do podróży, połączyła się z uwielbieniem do jedzenia i tak też powstają jego książki. Stambuł do zjedzenia, to podróż z perspektywy historii, sztuki i oczywiście kuchni, wszystko splata się w smakowitą całość. Książka jest pięknie wydana, a na uwagę zasługują liczne zdjęcia, obrazujące przepisy, ale też miejsca, które autor zachował w pamięci, budynki, historię i tamtejszych ludzi. Fascynująca podroż i ciekawe przepisy, które inspirują do eksperymentów w kuchni, to wszystko znajdziecie w książce. Warto do niej zajrzeć i jesiennie zainspirować się, może w domowym zaciszu sami poczujecie dzięki niej korzenne wonie, zapach karmelu, prażonych orzechów, miodu i olejku różanego?

 

poniedziałek, 18 grudnia 2017

Italia do zjedzenia - Bartek Kieżun, czyli włoskie, kulinarne inspiracje na święta i nie tylko – Nowość Wydawnictwa Buchmann


Już w najbliższą niedzielę Wigilia! Jeśli kompletujecie prezenty dla najbliższych, koniecznie poznajcie książkę, o której więcej dziś u mnie - Italia do zjedzenia, której autorem jest Bartek Kieżun. 


Premiera: 15 listopada 2017
Italia do zjedzenia - Bartek Kieżun
Wydawnictwo: Buchmann
Oprawa: okładka twarda
Ilość stron: 288



Italia do zjedzenia, to jedna z nowości Wydawnictwa Buchmann, poszukajcie jej na półkach księgarni, jeśli lubicie kulinarne podróże, książka jest bowiem wspaniałym połączeniem ciekawego przewodnika po Italii z genialnymi przepisami. Bartek Kieżun, czyli Krakowski makaroniarz, to dziennikarz kulinarny, piszący do Kukbuk, jego uwielbienie do podróży, połączyło się z miłością do jedzenia i tak też powstała książka, która jest efektem badania Włoch zarówno z perspektywy sztuki, historii, jak i kuchni właśnie, wszystko okraszone jest dużą dozą pasji i miłości do dobrego jedzenia.


Książka jest przepięknie wydana, duży format, twarda okładka w eleganckich, złoto-marmurkowych kolorach, zdecydowanie przyciąga oko. Na uwagę zasługują genialne zdjęcia, obrazujące zarówno składniki, przepisy, jak i budynki, historię, ludzi, miejsca. Dlaczego ciągnie mnie do Italii tak bardzo? Powiem krótko: z miłości! Do południowego słońca (…), z miłości do makaronu i pomarańczy…


Italia do zjedzenia, dzieli się na pięć rozdziałów, każdy z nich zabiera nas w nieco inną podróż. Jednak wszystkie są niezmiennie mega smaczne. Najpierw Pane, gdzie pędzimy od Campo dei Fiori, z najsmaczniejszą focaccią, brioche, chlebem dyniowym, aż do Triestu. Kolejno ruszamy do drugiej odsłony – Antipasti, tu witamy miasto Vieste, do którego przybywali Głównie ci, którzy coś przeskrobali i chcieli się ukryć przed wymiarem sprawiedliwości, w Modica smakujemy Saponaty. W tym rozdziale zaintrygowała mnie sałatka z bobu z pecorino i miętą, którą na pewno spróbuję wykonać, jest tu także tradycyjna grzanka z mozzarellą.


Trzeci rozdział Primi, rozpoczyna Mantua z dynią, melonami, grzybami, wyjątkową musztardą, ale także cennymi dziełami sztuki, tu smakujemy tortelli. Następnie risotto z grzybami leśnymi, słynne gnocchi, pene, czy makaron w sosie pomidorowym z czosnkiem i skórką pomarańczową. Smakowitości kuszą, by samemu wykonać je w domowych zaciszu, jak bowiem przejść obojętnie przy kasztanowym risotto? Każde miasto kryje w sobie inne tajemnice, ciekawą sztukę i mnóstwo ciekawostek kulinarnych.


Secondi, to rozdział, którym odkryłam przepis na karczochy w maśle, czy na mus z fasoli, cieszę się, że w książce można odnaleźć przepisy wegetariańskie, choć zdecydowanie będzie to strzał w dziesiątkę dla osób na diecie tradycyjnej. Tu podróżujemy w miastach Arezzo, Urbino, Katania, San Miniato al Monte, położone we Florencji, czy słynne Palermo. Ostatni rozdział książki Italia do zjedzenia – Dolci, to oczywiście słodkie rozkosze i ciekawe podróże. Malinowa granita, tiramisu, ciasteczka cytrynowe, faworki, tarta cytrynowa, czy z kremem i świeżymi figami. Tu też zwiedzamy Agrigento, osławioną Pizę, Modenę, Bergamo, Capri, czy Sardynię. 


Italia do zjedzenia, to fascynująca podroż, pełna smaków, naprawdę dużej dawki historii i sztuki, ale przede wszystkim genialne przepisy, które inspirują do eksperymentów w kuchni. W niedzielę Wigilia, myślę, że warto zatem dodać troszkę Italii do naszych świątecznych smaków i sięgnąć po tę jedyną w swym rodzaju książkę, polecam z całego serca!