Już w najbliższą niedzielę Wigilia! Jeśli
kompletujecie prezenty dla najbliższych, koniecznie poznajcie książkę, o której
więcej dziś u mnie - Italia do zjedzenia, której autorem jest Bartek Kieżun.
Premiera: 15 listopada 2017
Italia do zjedzenia - Bartek Kieżun
Wydawnictwo: Buchmann
Oprawa: okładka twarda
Ilość stron: 288
Italia do zjedzenia, to jedna z nowości Wydawnictwa Buchmann,
poszukajcie jej na półkach księgarni, jeśli lubicie kulinarne podróże, książka
jest bowiem wspaniałym połączeniem ciekawego przewodnika po Italii z genialnymi
przepisami. Bartek Kieżun, czyli Krakowski makaroniarz, to dziennikarz kulinarny,
piszący do Kukbuk, jego uwielbienie do podróży, połączyło się z miłością do
jedzenia i tak też powstała książka, która jest efektem badania Włoch zarówno z
perspektywy sztuki, historii, jak i kuchni właśnie, wszystko okraszone jest
dużą dozą pasji i miłości do dobrego jedzenia.
Książka jest przepięknie wydana, duży format, twarda
okładka w eleganckich, złoto-marmurkowych kolorach, zdecydowanie przyciąga oko.
Na uwagę zasługują genialne zdjęcia, obrazujące zarówno składniki, przepisy,
jak i budynki, historię, ludzi, miejsca. Dlaczego ciągnie mnie do Italii tak
bardzo? Powiem krótko: z miłości! Do południowego słońca (…), z miłości do
makaronu i pomarańczy…
Italia do zjedzenia, dzieli się na pięć rozdziałów,
każdy z nich zabiera nas w nieco inną podróż. Jednak wszystkie są niezmiennie
mega smaczne. Najpierw Pane, gdzie pędzimy od Campo dei Fiori, z
najsmaczniejszą focaccią, brioche, chlebem dyniowym, aż do Triestu. Kolejno
ruszamy do drugiej odsłony – Antipasti, tu witamy miasto Vieste, do którego
przybywali Głównie ci, którzy coś przeskrobali i chcieli się ukryć przed
wymiarem sprawiedliwości, w Modica smakujemy Saponaty. W tym rozdziale
zaintrygowała mnie sałatka z bobu z pecorino i miętą, którą na pewno spróbuję
wykonać, jest tu także tradycyjna grzanka z mozzarellą.
Trzeci rozdział Primi, rozpoczyna Mantua z dynią,
melonami, grzybami, wyjątkową musztardą, ale także cennymi dziełami sztuki, tu
smakujemy tortelli. Następnie risotto z grzybami leśnymi, słynne gnocchi, pene,
czy makaron w sosie pomidorowym z czosnkiem i skórką pomarańczową. Smakowitości
kuszą, by samemu wykonać je w domowych zaciszu, jak bowiem przejść obojętnie
przy kasztanowym risotto? Każde miasto kryje w sobie inne tajemnice, ciekawą
sztukę i mnóstwo ciekawostek kulinarnych.
Secondi, to rozdział, którym odkryłam przepis na
karczochy w maśle, czy na mus z fasoli, cieszę się, że w książce można odnaleźć
przepisy wegetariańskie, choć zdecydowanie będzie to strzał w dziesiątkę dla
osób na diecie tradycyjnej. Tu podróżujemy w miastach Arezzo, Urbino, Katania,
San Miniato al Monte, położone we Florencji, czy słynne Palermo. Ostatni
rozdział książki Italia do zjedzenia – Dolci, to oczywiście słodkie rozkosze i
ciekawe podróże. Malinowa granita, tiramisu, ciasteczka cytrynowe, faworki,
tarta cytrynowa, czy z kremem i świeżymi figami. Tu też zwiedzamy Agrigento,
osławioną Pizę, Modenę, Bergamo, Capri, czy Sardynię.
Italia do zjedzenia, to fascynująca podroż, pełna
smaków, naprawdę dużej dawki historii i sztuki, ale przede wszystkim genialne
przepisy, które inspirują do eksperymentów w kuchni. W niedzielę Wigilia, myślę,
że warto zatem dodać troszkę Italii do naszych świątecznych smaków i sięgnąć po
tę jedyną w swym rodzaju książkę, polecam z całego serca!
Dla wielbicieli Włoskiego temperamentu idealna :D
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :) Ale tez dla tych, którzy chcą pozwiedzać i napawać się jedzeniem :)
UsuńMyślę, że ciekawa pozycja:)
OdpowiedzUsuńBardzo, połączenie przewodnika z przepisami :)
UsuńWygląda bardzo ładnie :-)
OdpowiedzUsuńNaprawdę piękne wydanie, Buchmann nie zawodzi :)
UsuńTaką lekturę chętnie bym sama przygarnęła:) Ciekawa pozycja.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa, dla siebie na Święta spraw sobie :D
UsuńMyślę, że zaprzyjaźniłabym się z tą książką :D
OdpowiedzUsuńNa bank :D
UsuńCałkiem fajna ta książka.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna, podróż ze smakiem :)
UsuńJak ładnie wydana :), przygarnęłabym :P
OdpowiedzUsuńMnóstwo ciekawych inspiracji można z niej zaczerpnąć :)
UsuńUwielbiam włoskie jedzenie, ciągle kombinuje i doprowadzam swoje spagetti do ideału :D jeszcze mu odrobine brakuje :D
OdpowiedzUsuńOoo Kochana, to coś zatem zdecydowanie dla Ciebie :) Ja tez ubóstwiam spagetti <3
UsuńPieknie wydane :)
OdpowiedzUsuńZaiste, mega pięknie wydana jest :)
UsuńPięknie wydana książka!
OdpowiedzUsuńNa prezent ideał, dla siebie także ;D
UsuńOstatnio przeglądałam ją w księgarni, okładka przyciągnęła mój wzrok :)
OdpowiedzUsuńSuper! Okładka jest świetna, zdecydowanie przyciąga oko :)
Usuń