poniedziałek, 18 grudnia 2017

Italia do zjedzenia - Bartek Kieżun, czyli włoskie, kulinarne inspiracje na święta i nie tylko – Nowość Wydawnictwa Buchmann


Już w najbliższą niedzielę Wigilia! Jeśli kompletujecie prezenty dla najbliższych, koniecznie poznajcie książkę, o której więcej dziś u mnie - Italia do zjedzenia, której autorem jest Bartek Kieżun. 


Premiera: 15 listopada 2017
Italia do zjedzenia - Bartek Kieżun
Wydawnictwo: Buchmann
Oprawa: okładka twarda
Ilość stron: 288



Italia do zjedzenia, to jedna z nowości Wydawnictwa Buchmann, poszukajcie jej na półkach księgarni, jeśli lubicie kulinarne podróże, książka jest bowiem wspaniałym połączeniem ciekawego przewodnika po Italii z genialnymi przepisami. Bartek Kieżun, czyli Krakowski makaroniarz, to dziennikarz kulinarny, piszący do Kukbuk, jego uwielbienie do podróży, połączyło się z miłością do jedzenia i tak też powstała książka, która jest efektem badania Włoch zarówno z perspektywy sztuki, historii, jak i kuchni właśnie, wszystko okraszone jest dużą dozą pasji i miłości do dobrego jedzenia.


Książka jest przepięknie wydana, duży format, twarda okładka w eleganckich, złoto-marmurkowych kolorach, zdecydowanie przyciąga oko. Na uwagę zasługują genialne zdjęcia, obrazujące zarówno składniki, przepisy, jak i budynki, historię, ludzi, miejsca. Dlaczego ciągnie mnie do Italii tak bardzo? Powiem krótko: z miłości! Do południowego słońca (…), z miłości do makaronu i pomarańczy…


Italia do zjedzenia, dzieli się na pięć rozdziałów, każdy z nich zabiera nas w nieco inną podróż. Jednak wszystkie są niezmiennie mega smaczne. Najpierw Pane, gdzie pędzimy od Campo dei Fiori, z najsmaczniejszą focaccią, brioche, chlebem dyniowym, aż do Triestu. Kolejno ruszamy do drugiej odsłony – Antipasti, tu witamy miasto Vieste, do którego przybywali Głównie ci, którzy coś przeskrobali i chcieli się ukryć przed wymiarem sprawiedliwości, w Modica smakujemy Saponaty. W tym rozdziale zaintrygowała mnie sałatka z bobu z pecorino i miętą, którą na pewno spróbuję wykonać, jest tu także tradycyjna grzanka z mozzarellą.


Trzeci rozdział Primi, rozpoczyna Mantua z dynią, melonami, grzybami, wyjątkową musztardą, ale także cennymi dziełami sztuki, tu smakujemy tortelli. Następnie risotto z grzybami leśnymi, słynne gnocchi, pene, czy makaron w sosie pomidorowym z czosnkiem i skórką pomarańczową. Smakowitości kuszą, by samemu wykonać je w domowych zaciszu, jak bowiem przejść obojętnie przy kasztanowym risotto? Każde miasto kryje w sobie inne tajemnice, ciekawą sztukę i mnóstwo ciekawostek kulinarnych.


Secondi, to rozdział, którym odkryłam przepis na karczochy w maśle, czy na mus z fasoli, cieszę się, że w książce można odnaleźć przepisy wegetariańskie, choć zdecydowanie będzie to strzał w dziesiątkę dla osób na diecie tradycyjnej. Tu podróżujemy w miastach Arezzo, Urbino, Katania, San Miniato al Monte, położone we Florencji, czy słynne Palermo. Ostatni rozdział książki Italia do zjedzenia – Dolci, to oczywiście słodkie rozkosze i ciekawe podróże. Malinowa granita, tiramisu, ciasteczka cytrynowe, faworki, tarta cytrynowa, czy z kremem i świeżymi figami. Tu też zwiedzamy Agrigento, osławioną Pizę, Modenę, Bergamo, Capri, czy Sardynię. 


Italia do zjedzenia, to fascynująca podroż, pełna smaków, naprawdę dużej dawki historii i sztuki, ale przede wszystkim genialne przepisy, które inspirują do eksperymentów w kuchni. W niedzielę Wigilia, myślę, że warto zatem dodać troszkę Italii do naszych świątecznych smaków i sięgnąć po tę jedyną w swym rodzaju książkę, polecam z całego serca!



22 komentarze:

  1. Dla wielbicieli Włoskiego temperamentu idealna :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak :) Ale tez dla tych, którzy chcą pozwiedzać i napawać się jedzeniem :)

      Usuń
  2. Taką lekturę chętnie bym sama przygarnęła:) Ciekawa pozycja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo ciekawa, dla siebie na Święta spraw sobie :D

      Usuń
  3. Myślę, że zaprzyjaźniłabym się z tą książką :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak ładnie wydana :), przygarnęłabym :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnóstwo ciekawych inspiracji można z niej zaczerpnąć :)

      Usuń
  5. Uwielbiam włoskie jedzenie, ciągle kombinuje i doprowadzam swoje spagetti do ideału :D jeszcze mu odrobine brakuje :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo Kochana, to coś zatem zdecydowanie dla Ciebie :) Ja tez ubóstwiam spagetti <3

      Usuń
  6. Ostatnio przeglądałam ją w księgarni, okładka przyciągnęła mój wzrok :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super! Okładka jest świetna, zdecydowanie przyciąga oko :)

      Usuń