środa, 15 czerwca 2016

Zgrany duet kosmetyków aptecznych Cera Plus – Krem na dzień 30+ oraz Mleczko do demakijażu :)

Kupujecie czasem kosmetyki w aptece? Przyznam się Wam, że w moim wypadku taka sytuacja zdarzyła się w zasadzie kilka razy, ale dzięki świetnemu, blogerskiemu spotkaniu My blog my passion, trafił do mnie duet polskiej, nowej dla mnie marki, dostępnej właśnie w aptekach, są to kosmetyki Cera Plus, Krem na dzień 30+ oraz Mleczko do demakijażu, oba produkty pochodzą z linii Antiaging. 
 
 
Moja cera 30+, mieszana w kierunku suchej, polubiła się z kremem, o nowej formule, który otrzymujemy w poręcznym, doskonale zabezpieczonym pojemniczku (50 ml), ozdobionym schludnymi grafikami, słoiczek dodatkowo zapakowano w kartonik, na którym widnieją informacje na temat kremu, właściwości i skład kosmetyku. Krem dedykowany jest do stosowania na dzień, zawiera m.in. olej arganowy i mocznik, które nawilżają, odżywiają i wygładzają skórę. Prócz tego, w kremie odnajdziemy hialuronian sodu, czyli sól sodową kwasu hialuronowego, naturalnie wysypującą w naszej skórze. Krem ładnie nawilża i szybko się wchłania, zatem świetny jest także pod makijaż, ma leciutką, delikatną konsystencję w białym kolorze, świetnie rozprowadza się po skórze i świeżo pachnie. 
 
 
 Do gustu przypadło mi także mleczko, wiem, że większość z Was, makijaż woli zmywać płynami micelarnymi, bądź płynami dwufazowymi, tudzież olejami, ja od zawsze lubiłam także mleczka, więc z przyjemnością wypróbowałam i to. Mleczko, zamieszkuje w smukłej butelce 200 ml, z nakrętką typu klik, co jest naprawdę świetnym rozwiązaniem, przy aplikacji tego typu produktów codziennego i częstego użytku. Mleczko nie uczula i nie podrażnia mnie, nie odczuwam żadnego pieczenia w okolicach oczu, co często zdarza się przy stosowaniu kilku drogeryjnych mleczek. Dokładnie zmywa makijaż, także ten wodoodporny i inne zanieczyszczenia. Mleczko także zawiera nawilżający hialuronian sodu, ale także olej z nasion słonecznika, ekstrakt z liści rozmarynu, czy kojący panthenol, jest tu także parafina, także nie jest to mleczko, dla tych, którzy się jej wystrzegają. Ma mleczną, lekką konsystencję w białym kolorze i delikatny zapach, bardzo podobny do kremu.
 
 
Oba kosmetyki, to ciekawe, polskie produkty w przystępnej cenie, krem doczekał się następcy w postaci mojego pierwszego azjatyckiego kremu, o którym właśnie piszę, także wypatrujcie :)
 

25 komentarzy:

  1. Przyznam, że jeszcze o nich nie słyszałam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie to tez pierwszy raz z nimi, jak najbardziej na plus :)

      Usuń
  2. Tych produktów akurat nie znam :)
    Ale z plus dla skóry próbowałam serii do włosów i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie miałam jeszcze żadnych kosmetyków tej marki. Wiele dobrego o nich słyszałam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja czytałam o nich dużo, aż w końcu udało mi się poznać :)

      Usuń
  4. Ja też bardzo mało kupuję produktów aptecznych, o tych nawet nie słyszałam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musimy się rozglądać chyba zatem po aptekach tez :)

      Usuń
  5. ja właśnie testuję szampon i odżywkę ;) firma naprawdę genialna

    OdpowiedzUsuń
  6. Znam kosmetyki Cera+ z lini matującej. Sama nie wiem dlaczego już nie używam kosmetyków z tej lini ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie jestem fanką mleczek. Używałam je na początku przygody z makijażem i chyba mam jakiś uraz :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miksuję mleczka, micele, oleje, ale mleczka lubię nadal :D

      Usuń
  8. Nie słyszałam dotąd o tych produktach. Niby nie mam jeszcze 30+, ale często zdarza mi się przymykać oczy na tę kwestię :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Moja cera to juz potrzebuje większego kopa niż 30+ ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powie Ci, ze ja tez już kuszę się na te 40+ czasem :D

      Usuń
  10. O, nie słyszałam o tej marce ale jestem jakoś zrażona do kosmetyków z apteki...zawsze miałam wrażenie że powinny być naprawdę dobre i dokładnie takie jak zapewnia producent. Bo w końcu apteka to poważna instytucja, a nie drogeria.

    Niestety, większość produktów które tam kupiłam było do niczego - szczególnie mam na myśli szampony i wcierki przeciw wypadaniu włosów :((

    Zapraszam Na Mojego Bloga Sakurakotoo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez kilka razy sie przejechałam, ale trzeba skład od razu oblukać :)

      Usuń
  11. Rzadko kupuję kosmetyki w aptece, ale będę mieć powyższe na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń