środa, 15 maja 2019

Moja pielęgnacja skóry z wspaniałymi, naturalnymi olejkami do masażu Kneipp - Olejek do masażu Ylang-Ylang oraz Diabelski pazur – Domowe spa!

Maj obecnie nie rozpieszcza nas pogodą, zatem polecam we własnym, domowym spa, dać skórze troszkę rozkoszy, zrelaksować się i skorzystać z masażu!


Olejki do ciała, są stałym kosmetykiem w mojej kosmetyczce, kocham je za działanie, jakie dają mojej skórze, kocham je o każdej porze roku, jestem totalną maniaczką olejową. Olejowe mieszanki, w postaci olejków niemieckiej marki Kneipp, nie zawodzą mnie od lat, zachwycają zapachami, składem i efektami, jakie dają. Kneipp jest dla mnie mistrzem w temacie umilaczy kąpielowych oraz olejków do ciała, cudeńka te bez problemu kupić można w drogeriach sieciowych, takich, jak Hebe, czy Rossmann, także wypróbujcie koniecznie. Olejki do masażu, o których u mnie więcej dziś, zawierają certyfikowane składniki, naturalne, roślinne ekstrakty, mają przyjazną środowisku, etyczną misję i nie są oczywiście testowane na zwierzętach. Są to kosmetyki bez silnych konserwantów, olejów parafinowych, silikonów, czy innych niepotrzebnych sztucznych dodatków. Zarówno olejek do masażu Ylang-Ylang, jak i Diabelski pazur, niezwykle przyjemnie się aplikują, momentalnie, pięknie ujędrniają skórę, poprawiają jej elastyczność, nawilżają i zmiękczają. Olejki sprawdzają się u mnie nie tylko do masażu, ale też doskonale przy codziennej pielęgnacji od stóp do głów. Mieszczą się w typowej dla marki, poręcznej, przezroczystej, szklanej buteleczce o pojemności 100 ml. Dokładna aplikacja olejku, jest możliwa, dzięki obecności plastikowej nakładki, która precyzyjnie pozwala nam zawsze dozować produkt, olejek wydobywamy bez problemu oraz nie ma obawy przed wylaniem się produktu. Na ekologicznym kartoniku znajdziemy informacje na temat każdego olejku, jego właściwości i naturalne składy obu kosmetyków. 


W skład olejku do masażu Ylang-Ylang, wchodzi olej z nasion słonecznika, olej ze słodkich migdałów, witamina E, olej jojoba, czy oczywiście olejek Ylang Ylang. Jestem zakochana w tym kosmetyku, pachnie egzotycznie, bosko, ciepło, otulająco, zmysłowo. Uwielbiam ten olejek za szybkie wchłanianie, skóra po aplikacji, czy masażu z nim, jest bardziej miękka i miła w dotyku. To ideał na tegoroczny, zimny maj! Olejek do masażu Diabelski pazur, to kolejny ideał w olejowych mieszankach. Moja skóra uwielbia go szczególnie po kąpieli, polecam wypróbować go nie tylko przy masażu całego ciała, ale także na lekko zwilżone ciało, to prawdziwe, domowe spa. Jest to delikatny kosmetyk, zawierający olej z nasion słonecznika, olej ze słodkich migdałów, witaminę E, ekstrakt roślinny z korzenia diabelskiego pazura, ale także olejek lawendowy, eukaliptusowy, paczulowy, miętowy, czy cytrynowy. Działa kojąco na skórę, relaksuje i działa rozluźniająco, świetny także na bóle stawów, czy mięśni. Oba olejki Kneipp naprawdę uwielbiam, są to piękne, bezpieczne kosmetyki do całego ciała, które mnie nie zawodzą, wszechstronne i wielozadaniowe, jeśli jeszcze ich nie znacie, koniecznie musicie nadrobić!


35 komentarzy:

  1. Takie spa to sama przyjemność, jestem ciekawa ich zapachów!

    OdpowiedzUsuń
  2. This spa set would be nice to try
    https://www.melodyjacob.com/2019/05/shark-finning-stop-eating-shark-soup.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny i przyjemny relaks, przydałby się mi się bardzo :)
    Miłego popołudnia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Te olejki mają bardzo ciekawą nazwę.

    OdpowiedzUsuń
  5. mmm właśnie teraz taka chwila relaksu by mi się przydała...

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety olejki to u mnie rzadkość jeśli chodzi o pielęgnację:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Diabelski pazur? Nie kojarzy się z relaksem :D :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi Diabelski pazur, inaczej czarci pazur, to roślinka, ma wiele cennych właściwosci dla skóry :)

      Usuń
  8. Sama przyjemność. Muszę osobiście sprawdzić :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Warto używać takich olejków. Jestem za.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja swoje olejki przywiozłąm z See Bloggers i nie ukrywam trochę uratowały mi skórę bo była mega wysuszona;(

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię się tak rozpieszczać! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. olejków do masażu nie miałam ale ich olejki kąpielowe są boskie :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. O tak, na tę pogodę domowe spa i pięknie pachnące olejki to najlepsza alternatywa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie! Nastrój od razu lepszy i skóra piękna :)

      Usuń
  14. Te olejki do masażu wydają się być bardzo fajne. Ciekawią mnie ich zapachy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są boooskie :) Zapachy mają piękne, delikatne i naturalne :)

      Usuń
  15. Nie miałam ich ale lubię takie olejki i chętnie wypróbuję! :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń