Debiutancka, młodzieżowa powieść Wszyscy jesteśmy tu szaleni, zwróciła moją uwagę w zapowiedziach przede wszystkim świetną okładką, czy zachwyciła mnie też fabularnie? Zapraszam na moją recenzję książki Karoliny Glaser.
Wszyscy jesteśmy tu szaleni – Karolina Glaser
Premiera: 13 lipca 2022
Wydawnictwo: Insignis
Oprawa: okładka miękka
Ilość stron: 288
Alicja w Krainie Czarów, inspiruje niezmiennie wszelakich artystów, twórców, filmowców, muzyków, pisarzy, cieszy mnie fakt, iż ta kultowa powieść nadal budzi emocje wśród odbiorców, bowiem od zawsze kocham jej unikalny klimat. Wszyscy jesteśmy tu szaleni, napisała siedemnastoletnia Karolina Glaser, książka choć dedykowana młodszemu czytelnikowi, sprawiła mi wiele czytelniczej przyjemności. Mieszające się tu światy rzeczywiste i oniryczne, doskonale przeplatają się, a całość naprawdę wciąga. Weronika, której zmarł ojciec, jest bita przez matkę, nie lubi swego imienia, dziewczyna szukając ucieczki, na odwiedzanym wzgórzu, poznaje tajemniczego mężczyznę. (…) A gdyby ten jeden raz anioły cię posłuchały i zabrały w całkiem inne miejsce, tam gdzie smutki nie mogą cię dosięgnąć? Z realnego świata - Jawy, niczym Alicja, spada na ulicę Miasta Grzeszników. Będę twoim cieniem, jeżeli sobie tego życzysz. Jest też szkolna księżniczka Nadia, ma ona młodsze rodzeństwo, brata Oskara i siostrę Alicję, którą odwiedza Kapelusznik. Niesamowity świat książki Wszyscy jesteśmy tu szaleni, pozostanie we mnie na długo. Spiesz się, spiesz, zegar tyka. Jeśli kochacie Alicję w Krainie Czarów, z pewnością powinniście sięgnąć po tę książkę, klimatyczna, oniryczna i emocjonalna.
Muszę przyznać, że ten oniryzm bardzo mocno mnie pociąga.
OdpowiedzUsuńPolecam, świetny klimat :)
UsuńLubię książki inspirowane Alicją w Krainie Czarów, dlatego bardzo mocno kusi mnie sięgnięcie po tę książkę.
OdpowiedzUsuńOoo to coś dla Ciebie :)
UsuńJa jednak wolę pozostać wierna pierwowzorowi tej historii.
OdpowiedzUsuńRozumiem, ale warto zrobić skok w bok i ją poznać :D
UsuńRaczej nie mam w planach, tym bardziej, że oryginalna Alicja również nie była moją wielką miłością.
OdpowiedzUsuńJasne, rozumiem :)
UsuńChyba jakoś mnie nie przekonuje :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, mi się spodobała :)
Usuń