czwartek, 14 stycznia 2021

Zapowiedź nadchodzącej PREMIERY! Drugi tom opartej na faktach powieści Wydawnictwa Szara Godzina – Zośka. Przepustka do szczęścia - Anna Stryjewska + Fragment!

Już niebawem, bowiem 3 lutego, swą PREMIERĘ, będzie miała nowa książka spod skrzydeł Wydawnictwa Szara Godzina. Jest to pierwsza nowość tegoż wydawnictwa w Nowym Roku 2021, tym bardziej warto zwrócić na nią uwagę. Zośka. Przepustka do szczęścia, to oparta na faktach, druga odsłona obyczajowej powieści autorstwa Anny Stryjewskiej!


Serce Zośki zostaje złamane. Traci dziecko, a mąż okazuje się draniem. Pakuje więc walizkę i ucieka, zostawiwszy za sobą nieudane małżeństwo i nieprzychylnych ludzi. Jest schyłek lat 60. Łódź. Dziewczyny noszą mini, w radiu grają big bit, na polskie drogi wjechał pierwszy fiat 125p, a studenci protestują na ulicach miast. Zośka uczy się, pracuje i dzięki wsparciu przyjaciółki dąży do spełnienia marzeń o projektowaniu mody. Tymczasem w jej życiu pojawia się Szymon – dojrzały mężczyzna z przeszłością. Łączy ich namiętna miłość, która nie robi sobie nic ze zdrowego rozsądku, religijnych przykazań i społecznych konwenansów. Czy okaże się ona przepustką do szczęścia, czy też zmusi ją do kolejnej ucieczki? Zośka. Przepustka do szczęścia to kontynuacja tomu I: Zośka. Dopóki biło serce, dla której tłem jest polska rzeczywistość przełomu lat 60. i 70. Historia bohaterki zdaje się mówić, że nie da się zaplanować życia krok po kroku, ale kiedy los wywija kozła, warto mieć u boku przyjaciół.

 

Twórczość Anny Stryjewskiej, poznałam już przy okazji świetnych powieści Mistrzowie życia, Chłopiec z ulicy Wschodniej oraz Kochankowie miasta, w sierpniu minionego roku, światło dzienne ujrzała książka Zośka. Dopóki biło serce, będąca pierwszym tomem serii, już w lutym, warto wypatrywać w księgarniach internetowych i stacjonarnych, drugiej odsłony cyklu. Pisarka zawodowo zajmuje się nieruchomościami i mieszka w Łodzi. Jestem przekonana, że drugi tom nie zawiedzie czytelników, zapowiada się świetna, zimowa lektura. Zośka. Przepustka do szczęścia, to emocjonalna historia o życiu, przeciwnościach, decyzjach, talencie i realizacji celów. W ramach zachęty, mam dla Was premierowy fragment powieści, jeśli macie ochotę na więcej, zapraszam też na stronę Wydawnictwa Szara Godzina. 

 


Zosia powiodła wzrokiem po wybiegu aż do tajemnicze­go przejścia. Znała ten widok, był jej tak bliski, że aż zatkało ją w piersiach. Oczami wyobraźni i każdą najdrobniejszą tkanką ciała czuła to uniesienie, tę gorączkę, podniosłą atmosferę pa­nującą za kulisami, gdzie przygotowywały się teraz modelki. Tak bardzo chciała tam być, ale Błońska nawet nie zaproponowa­ła pracownicy wygodnego krzesła, a co dopiero roli asystentki. Kilka osób nerwowo kręciło się w tle, próbując ustawić sprzęty do fotografowania, stoły, dekoracje, tace z zakąskami, kieliszki.

Tymczasem wspięły się na stopień tuż przy wejściu na klat­kę, skąd miały niezły punkt obserwacyjny. To Mańka wywalczy­ła to miejsce, pchając się do przodu i nie bacząc na protesty in­nych. Torowała Zośce szlak, uważając na to, aby koleżance nie stała się krzywda. W jej stanie należało być ostrożnym.

– Dzięki, Marysiu! – rzuciła zasapana, kiedy już ulokowa­ły się w miarę wygodnie. – Mam nadzieję, że nie padnę tutaj z braku powietrza.
– W razie czego masz mnie! Wołaj głośno, gdyby coś było nie tak! – wydarła się, próbując przebić głos przez panujący wo­kół harmider.

Jakiś czas później gwar ucichł i na podest wyszła elegancko ubrana kobieta, trzymając w ręku mikrofon. Jej dźwięczny, wy­raźny głos zapowiadający kolekcje popłynął po piętrze i wprowa­dził tłum gapiów w oczekujący nastrój. Rozległy się brawa, po­płynęły pierwsze takty muzyki, a wraz z nimi na wybiegu zaczęły pojawiać się modelki. Poruszały się zgrabnie, sunąc na wysokich obcasach i prezentując po kolei suknie wieczorowe. Błyszcza­ły brokaty, skrzyły się złotem i srebrem, ożywiając sprawdzone, klasyczne kolory. Najczęściej była to czerń i czerwień. Zdarza­ły się jednak kreacje w błękicie, lekkim różu czy bladej zieleni. Wszystkie kroje były odważne, odsłaniały zgrabne plecy kobiet, linię ramion, podkreślały biodra i talię.

– Ale czad! – zachwyciła się Mania, kołysząc się w rytm mu­zyki. – O! Widzę twoje projekty! Niektóre z nich poznaję! – za­wołała głośno.

– Wszystkie są moje – odpowiedziała Zośka, nie kryjąc dumy i zachwytu. Musiała przyznać, że na modelkach te stroje pre­zentowały się niezwykle.

– Wszystkie? – zdumiała się koleżanka. – Jak to wszystkie? – nie dowierzała.

Nagle ucichło i na podniesieniu ukazała się Błońska w ca­łej okazałości. Miała na sobie jasnobłękitną suknię ozdobio­ną cekinami, z głębokim wycięciem z tyłu, otulającą miękko jej zgrabną, ponętną sylwetkę. Włosy miała jak zawsze perfekcyj­nie ułożone, do tego maskujący niedoskonałości cery makijaż.

Rozległy się brawa, siedzący na krzesłach wstali. Z tłumu wyrwał się jakiś chłopiec z bukietem kwiatów.
– Oto twórczyni tej niezwykłej kolekcji! – rozległ się głos z megafonu, a potem zza zielonej kotary wybiegły modelki, by ostatni raz zaprezentować stroje.

– Ani słowa o tobie… – Zszokowana Mańka zakryła dłonią usta. – Jak tak można?

Zośka opuściła głowę i pogładziła zaokrąglony brzuch.

– Jak widzisz, można – odparła, tłumiąc w sobie gorycz.

Nie spodziewała się, że Błońska przypisze sobie wszystkie za­sługi. Stworzyła te stroje od A do Z. Sama od początku do końca.

– Chodźmy stąd! – rzuciła w jej stronę niecierpliwie.

– Teraz? A poczęstunek? Zaczekaj chwilę! – zaprotestowa­ła dziewczyna.

– To ja poczekam na zewnątrz – odparła pośpiesznie Zo­cha, kierując się do wyjścia i próbując przebić przez zalegający w tym miejscu tłum gapiów. – Nie mogę tu zostać dłużej, dusz­no mi – skłamała.

– Zaraz do ciebie przyjdę! – obiecała Mańka. – Zaczekaj na zewnątrz!

– Dobrze, niech tak będzie. Nie musisz się spieszyć – rzu­ciła przez ramię, po czym wkręciła się w czeredę ludzi, uśmie­chając się przez łzy.

 

18 komentarzy:

  1. Będę pisała o tej książce. Bardzo lubię prozę autorki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham tę okładkę i już tytuł zapisuje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się ciekawie.
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Okładka jest mega! Ksiażka wydaje się ciekawa :) Myślę, że trafia w moje gusta czytelnicze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam jeszcze nic tej autorki, więc skoro ta seria wydaje mi się być ciekawa to z chęcią ją przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwsza część bardzo mi się podobała więc na pewno sięgnę po kontynuację.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawie się zapowiada ta książka, chętnie ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetnie się czyta ten fragment :) Zachęca do poznania całej historii. Z chęcią po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chętnie zapoznam się z twórczością autorki :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie, polecam poznać pierwszy tom i czekać na drugą odsłonę :)

      Usuń