Jako polonistka, doceniam książki z kręgu współczesnej literatury pięknej szczególnie. Choć nieskrywana miłości do kryminałów, zdominowała moje ostatnie, czytelnicze tygodnie, skusiłam się też na powieściową nowość Wydawnictwa Lira pod tytułem Lalka z Lizbony.
Lalka z Lizbony - Iwona Słabuszewska-Krauze
Premiera: 19 lipca 2021
Wydawnictwo: Lira
Oprawa: okładka miękka ze skrzydełkami
Ilość stron: 368
Iwona Słabuszewska-Krauze, to pisarka,
dziennikarka, socjolog, która ma już na swym koncie kilka książek, w mojej
biblioteczce, zadebiutowała lipcowo, chwilkę przed premierą, powieścią Lalka z
Lizbony, która intrygowała mnie już, przy książkowych zapowiedziach
wydawnictwa, które serwuję Wam regularnie. Książkę zdobi bardzo oryginalna i
przyciągająca oko i nawiązująca do fabuły, ciekawa okładka, warto jej poszukać
na księgarskich półkach. Lalka z Lizbony, jest absolutnie doskonale napisana,
czuć tu lekkie pióro autorki, zaś przystępny język, świetnie skonstruowani
bohaterowie, zaskakujący finał i cała historia, scalają ze sobą spójną, bardzo
wciągającą, nieco magiczną całość, którą czyta się świetnie. Powieść mówi nam,
jak bardzo nasze życie może zaskoczyć, liczy się każdy moment i chwila, która
wpłynąć może na dalsze, nasze, czasem bardzo splątane losy. Pięknego klimatu
dodaje fakt, iż powieść toczy się w mieście słońca, Lizbona, to miejsce z
wielką i czasem trudną historią, tu może stać się wszystko. Klinikę, szpital dla
lalek, prowadzi tu stroniąca od ludzi, starsza już Florinda, którą poznajemy na
początku powieści, to tu pacjenci, czyli stare lalki, w jej dłoniach, zyskują
nowe życie. Lubiła to miejsce. Choć owszem, czasami miała wrażenie, że pracuje
w kostnicy. W Lizbonie mieszka też dziennikarz Carlos Barreto z żoną Aną,
spodziewają się dziecka, pewnego poranka, gdy wychodzi on po papierosy,
wracając zastaje w domu pewnych mężczyzn. Chcemy ciebie, Carlosie – usłyszał.
Carlos zostaje zaciągnięty do samochodu i uprowadzony do więzienia, gdzie jest
torturowany. Przedślubne wakacje w malowniczej Lizbonie spędza Inez wraz z
chłopakiem Wiktorem i przyjaciółką Zo, podróżują, zwiedzają, smakują, po intensywnym
wieczorze, Inez zasypia i budzi się sama w pustym mieszkaniu, które razem
wynajmują, ani Wiktor, ani Zo nie odbierają telefonu, dziewczyna zupełnie nie
wie, co się stało, została zdradzona? Na półce była jedna walizka. Moja. Inez
na miejskiej wyprzedaży, kupuje zabytkową lalkę, przy tejże okazji poznaje
Humberto, chłopaka ze snu. Nic nie jest przypadkowe, a wszystko splata się ze
sobą w jedną całość. Lalka z Lizbony, to doskonała, współczesna literatura
piękna, istny ideał na wartościową lekturę urlopową, jestem zachwycona, zatem polecam
Wam bardzo!
Mam tą powieść na oku :)
OdpowiedzUsuńSuper, mega mi się podobała :)
UsuńMam nadzieję, że mi też się spodoba :D
UsuńKoniecznie daj znać :)
UsuńTo zdecydowanie moje klimaty. Jestem na tak.
OdpowiedzUsuńCudownie, polecam :)
UsuńJa też mam zamiar ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńMam ochotę sięgnąć po tę książkę :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, warto :)
UsuńChyba nigdy nie czytałam niczego z literatury pięknej, ale nie jestem pewna. Szczerze mówiąc, brzmi trochę jak kryminał :D pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJeśli czytałaś w szkole klasykę, to znaczy, że sięgnęłaś właśnie po literaturę piękną :) Tu we współczesnej odsłonie i zaiste z nutą kryminalną :)
UsuńMyślę, że książka mogłaby mi się spodobać :D
OdpowiedzUsuńChętnie bym ją przeczytała :D Pozdrawiam.
Jestem tego pewna :)
UsuńNie słyszałam wcześniej o tym tytule, a brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Zakładka do Przyszłości
Polecam bardzo!
UsuńCudownie! Warto naprawdę świetna :)
OdpowiedzUsuńIntrygujący opis zachęca do przeczytania książki😀 Pozdrawiam 😀
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę i polecam :)
Usuń