Szminki Lily Lolo uwielbiam od lat, marka niedawno postanowiła zaskoczyć mnie w tym temacie ponownie, wprowadzając aż cztery nowe odcienie do bogatej kolekcji. Coral Crush, Flirtation, Flushed Rose oraz Mi Amor, to kolory, które przypadną do gustu chyba każdej z nas!
Wegańskie szminki do ust Lily Lolo, dostępne są na Costasy, są to kosmetyki free cruelty, produkowane z naturalnych i mineralnych składników, nie zawierające sztucznych aromatów, parabenów, substancji konserwujących, składników odzwierzęcych, mają dobre składy i nie są testowane na zwierzętach. Nowe odcienie codziennie goszczą na moich ustach, zarówno w makijażach dziennych, jak i w wieczorowych. Mają estetyczne i poręczne opakowania (4g), na grzbiecie widzimy nazwę koloru i wygrawerowane logo marki. Szminki mają gładką, kremową konsystencję, wygładzają usta, a nowe kolory są trwałe i intensywne. Wegańskie szminki Lily Lolo, zawierają olej olej rycynowy, wosk z liści wilczomlecza i wosk z liści palmy kopernicji, jest tu też olej jojoba, olej z nasion winogron, z nasion słonecznika, olej arganowy, olej krokoszowy, witamina E oraz pigmenty koloru.
Coral Crush, to koralowy ideał, intensywny, przepiękny i bardzo uniwersalny. Klasyczny, świetny na każdą okazję, idealny dla każdego typu urody, jesienno-zimowy must have do torebki. Flirtation zaś, to ponadczasowa, bardzo ciepła czerwień, świetny odcień na wieczór, klasycznie piękny kolor, jednocześnie bardzo nietuzinkowy. Flushed Rose, to jeden z moich hitów, oryginalny i nieoczywisty, różany kolor. Genialny do makijażu dziennego, do pracy, usta z tym kolorem, wyglądają bardzo elegancko i zdrowo. Mi Amor, ach jestem rozkochana w tej szmince, to cudowny kolor fuksji, daje świetny efekt pełnych, kuszących ust, bardzo zmysłowy odcień różu, z całej czwórki nowych odcieni, to on skradł mi najbardziej serce. Jestem ciekawa, na który odcień skusicie się Wy?
Bardzo ładne kolory. Takie zmysłowe.
OdpowiedzUsuńCała czwórka zachwycająca :)
UsuńBardzo ładne kolory:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne :)
UsuńKolorki tych szminek bardzo mi się podobają :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Cieszę się, warte uwagi :)
UsuńCoral Crush to wow!
OdpowiedzUsuńOj tak, wow :)
UsuńNie miałam jeszcze pomadki tej firmy, ale kolor wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńWarto, to moje ukochane szminki :)
UsuńPiękne kolory, co do składu, bardziej obchodzi mnie komfort noszenia :)
OdpowiedzUsuńNoszą się bosko, ideał :)
Usuńale piękne soczyste kolorki!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne :)
UsuńNa Twoich ustach prezentują się perfekcyjnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, wspaniałe kolory :)
UsuńTakie kolorki mocno oddziaływują na kobietę zmysłu i nie tylko kobiece.
OdpowiedzUsuńOj tak, warto ubrać usta w takie odcienie :)
UsuńNono są niesamowite :) Ja na razie mam zapas szminek jednak, więc pokończę stare, zanim kupię nowe ;)
OdpowiedzUsuńPolecam zatem na przyszłość :)
UsuńBardzo ładne kolorki, skład też fajny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Same plusy :)
UsuńCoral Crush <3 cudo :)
OdpowiedzUsuńOj piękny kolor <3
Usuń