Duecik Vianka, od jakiegoś czasu stał się moim
codziennym kompanem w oczyszczaniu twarzy, jesteście ciekawi, dlaczego tak
spodobał się mojej cerze? :)
Kosmetyki
Vianek, którym jestem wierna od początku istnienia marki, mają zawsze ładne,
naturalne składy, bazują na składnikach pochodzenia naturalnego oraz na ziołach
z upraw ekologicznych, są to oczywiście kosmetyki nie testowane na zwierzętach.
Olejek do demakijażu Vianek, to mieszanka cudownych olejów,
które razem, to oczyszczający i jednocześnie pielęgnujący skórę produkt. Mieści
się on w bardzo poręcznej buteleczce (150 ml), wyposażonej w dozownik –
praktyczną, zamykaną pompkę, co uważam jest świetnym, higienicznym rozwiązaniem
w przypadku produktów tego typu i częstego, codziennego użytku. Buteleczka
ozdobiona jest, jak zawsze pięknymi, zalipiańskimi zdobieniami. W skład olejku,
wchodzą naturalne oleje: olej z pestek winogron, olej słonecznikowy, olej
kokosowy oraz olej rycynowy, jest tu także ekstrakt z rumianku i olejek
geraniowy, dający bardzo delikatnego, nieco kwiatowego zapaszku. Kosmetyk ładnie
oczyszcza twarz z makijażu, łagodzi i koi, chroni także skórę i doskonale
zmiękcza ją. Olejek sprawdzi się przy każdego typu cerze, nawet bardzo
wrażliwej i delikatnej, jak go używam? Dwie pompki olejku, nakładam ciepłymi
dłońmi na policzki, rzęsy, brwi, czoło, brodę, szyję, następnie zmywam makijaż
płatkami. Jest bardzo wydajny, dla mnie doskonały.
Emulsja jest moim zdecydowanym hitem, jej bazą jest
ekstrakt z żywokostu, olej kokosowy i olej z pestek winogron, są tu też
łagodzący panthenol, czy alantoina, ale także olejek cytrynowy, moja cera
mieszana w kierunku suchej, bardzo polubiła ten oryginalny kosmetyk, sprawdza
się u mnie doskonale w oczyszczaniu zarówno twarzy, jak i szyi i dekoltu,
przywraca skórze równowagę, oczyszcza ją i wygładza. Kosmetyk mieści się w takiej
samej, jak olejek butelce (150 ml) z pompką. Stosuję ją po zmyciu makijażu
olejkiem, pięknie wygładza i oczyszcza cerę, jest mega delikatna, nakładam ją
cieniutką warstwą na nieco wilgotną skórę i masuję mokrymi dłońmi, zmywam letnią
wodą. Jest świetna i na pewno będę do niej wracać. A Wy znacie serię różową
Vianka? Jaki kosmetyk przypadł Wam do gustu? :)
Wiem jak pachnie ten olejek :) aktualnie używam olejku z EcoLab do cery tłustej i mieszanej i jest całkiem spoko. Bałam się, że moja twarzy będzie się przetłuszczała ale nie i w dodatku jest dobrze nawilżona i miękka. Recenzja na pewno pojawi się u mnie za jakiś dłuższy czas ale będzie na pewno!
OdpowiedzUsuńNie miałam tego olejku i chętnie poczytam zatem :) Viankowy pachnie obłędnie :)
UsuńPo olejek na pewno sięgnę :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, przecudowny jest :)
Usuńemulsję chętnie wypróbuję, za olejkami jakoś nie przepadam :D
OdpowiedzUsuńEmulsja jest hicioreeem :)
UsuńMialam kilka probek z firmy Vianek i mimo, ze bylam z nich zadowolona to nigdy nie mialam pelnowymiarowego produktu. Musze to zmienic koniecznie ;-)
OdpowiedzUsuńJeśli polubiłaś próbeczki, to musisz koniecznie się skusić :)
UsuńWszyscy polecają te Viankowe kosmetyki, muszę i ja je w końcu wypróbować :)
OdpowiedzUsuńOj tak, koniecznie Alicja :*
UsuńUzywam teraz zelu vianka z kwasem i jest ok, siegne tez po inne, bo badzo mi ich produkty pasuja, na tyle, ze zamawiam je nawet mieszkajac za granica
OdpowiedzUsuńZ jakiej serii? Ja Vianka kocham w całości :D
UsuńBardzo lubię kosmetyki z Vianka i ogólnie z Sylveco :)
OdpowiedzUsuńPełna zgoda, Sylveco nie zawodzi mnie od lat i ich dzieci Biolaven, Vianek także :)
Usuńja się z viankiem nie potrafię dogadać ;/
OdpowiedzUsuńKochana Vianek ma tak ogromniasty asortyment, ze bankowo coś byś polubiła :)
UsuńJa muszę troszkę bliżej się zapoznać z asortymentem Vianka ;)
OdpowiedzUsuńTę serię różową polecam, cała się u mnie sprawdza :)
UsuńNa tę emulsję mam ochotę od jakiegoś czasu. Pewnie się skuszę, gdy wykończę zapasy :)
OdpowiedzUsuńŚwietny duet, jak pokończę zapasy to na pewno sięgnę po ten duet. Myślę że moja skóra polubi się z tymi kosmetykami :)
OdpowiedzUsuńDobrze wspominam moją przygode z Viankiem. EMulsje chetnie bym wyprobowała ;)
OdpowiedzUsuńEmulsja bardzo mnie ciekawi :) Ja swoją przygodę z Viankiem zaczęłam i kontynuuję wraz z kremem odżywczym pod oczy, który kocham <3
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie stosowałam olejku do demakijażu. Kusi, żeby spróbować :)
OdpowiedzUsuńolejek nie ale emulsję byśmy wypróbowały :)
OdpowiedzUsuńOlejek bardzo mnie ciekawi, tym bardziej, że używam tego typu rzeczy do demakijażu :)
OdpowiedzUsuń