Naturalne mydła potasowe Etja, gościły już na mym
blogu we wszystkich, czterech odsłonach, dziś zaś chcę Wam o nich ponownie przypomnieć,
a jest na to świetna okazja, bowiem niedawno firma zmieniła ich formułę.
Odkąd Etja wprowadziła mydła potasowe do asortymentu,
jestem ich wielką fanką, w ofercie są cztery mydełka, które mają idealny skład,
zapach, konsystencję i dają naprawdę widoczne efekty pielęgnacyjne. Mydła te wytwarzane
są ręcznie, tradycyjnymi metodami na bazie zmydlonego, nierafinowanego,
tłoczonego na zimno oleju lnianego, który zawiera mnóstwo cudownym dla skóry
właściwości, bogaty jest w kwas alfa-linolenowy, linolowy, oleinowy oraz
witaminę B i witaminę młodości - witaminę E. Mydła potasowe mieszkają w białych,
zakręcanych pojemnikach (80 g), na opakowaniach, prócz ślicznych grafik, odnajdziemy
także informacje na temat kosmetyku, stosowania, właściwości i skład. Każde z
nich ma inny skład, komponenty w nowej formule nie uległy zmianie, zmieniła się
zaś ich konsystencja, obecnie mydła są gęstsze, bardziej zbite, a co za tym
idzie bardziej wydajne. Mydła otrzymujemy w postaci gęstej, mydlanej pasty,
można je wykorzystywać na wielu płaszczyznach, do całego ciała. Są świetnym
kosmetykiem do codziennego, nawet częstego mycia dłoni, genialnie do ciała pod
prysznicem i w wannie. Mydła potasowe, rozpuszczają się w wodzie, zatem można
sobie na ich bazie, stworzyć mydło w płynie, z powodzeniem wykorzystuje się je
także do mycia włosów. Ja zaś najczęściej wszystkie cztery mydła, stosuję do
mycia twarzy, to bezpieczne i naturalne kosmetyki bez konserwantów, które nie
wysuszają, ładnie zmiękczają moją skórę, nawilżają i odżywiają ją, szczególnie
świetnie sprawdzają się u mnie po demakijażu. Jeśli jeszcze ich nie
poznaliście, koniecznie musicie nadrobić.
Mydło potasowe Argan i Pomarańcza, zawiera nierafinowany,
tłoczony na zimno olej lniany, wzbogacony organicznym olejem arganowym, bogatym
w witaminę E, działa on silnie regenerująco i przeciwstarzeniowo. Całość
dopełnia eteryczny olejek pomarańczowy, przepięknie pachnący świeżutką pomarańczką.
Mydło Lawendowe, to olej lniany, ale także olej ze słodkich migdałów i
naturalny olejek lawendowy. To mydełko działa kojąco i gojąco, łagodzi
podrażnienia, chroni skórę. Mydło Kawa i Peeling, działa złuszczająco,
oczyszczająco, nawilżająco, ale również ujędrnia i działa przeciwstarzeniowo, pobudza
mikrokrążenie, chroni też przed działaniem czynników zewnętrznych. Zawiera olej
lniany i organiczny olej z nasion kawy. Mydło Tamanu i Drzewo herbaciane, posiada
właściwości pielęgnacyjne, oczyszczające, ochronne, antyseptyczne i
przeciwłojotokowe. Mydełko bogate jest w olej lniany, organiczny olej tamanu,
eteryczny olejek z drzewa herbacianego i organiczny olej jojoba gold. Jestem
przekonana, że wybierzecie dla siebie któreś z nich.
To ja zdecydowanie chetny na lawendę ;p
OdpowiedzUsuńŚwietny wybór, uwielbiam :)
UsuńAle one fajnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńForma pasty naprawdę świetnie się sprawdza :)
UsuńJestem ciekawa wersji kawowej 😉
OdpowiedzUsuńNa zimę jest naj :)
UsuńDla mnie zdecydowanie wersje z kawą oraz z drzewem herbacianym :)
OdpowiedzUsuńObie te polecam :)
UsuńWersja kawowa mnie interesuje.
OdpowiedzUsuńGęste mydło i jak pięknie pachnie :)
UsuńCiekawe te mydła :))
OdpowiedzUsuńCieszę się, ze Cię zainteresowały :)
UsuńNawet nie wiedziałam, że mają takie mydła w ofercie
OdpowiedzUsuńSą już jakiś czas w ofercie, teraz nieco zmienione :)
UsuńWszystko co lawendowe jest moje!
OdpowiedzUsuńOoo to koniecznie :)
UsuńO rany, ale się prezentują świetnie! :)
OdpowiedzUsuńOj tak, trzeba je mieć ;D
UsuńWolę chyba zwykłe żele.
OdpowiedzUsuńWpadnij i do mnie :)
www.natalia-i-jej-świat.pl
Ja zaś zdecydowanie mydła, żele mają często gorsze składy i wówczas wysuszają mi skórę :)
UsuńŚwietnie brzmią te mydła.
OdpowiedzUsuńBrzmią i są świetne :)
UsuńNigdy nie miałam mydła potasowego i przyznam, że bardzo mnie nimi zaciekawiłaś.
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :) Fajnie jest poznać mydełka potasowe, to ciekawa forma pielęgnacji :)
UsuńDla mnie to ciekawostka :)
OdpowiedzUsuńCiekawe kosmetyki, polecam :)
Usuńto coś dla mnie, mam słabość do takich kosmetyków, chciałabym poznać te mydełka
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz je poznać, moje ukochane to lawenda i pomarancza :)
UsuńMydła bardzo mnie zaciekawiły! Ich składy i działanie wydają się być świetne!
OdpowiedzUsuńSą, są , polecam bardzo :)
UsuńNie używałam nigdy takich mydeł ale bardzo mnie zaciekawiłaś nimi :) Rzeczywiście mają prosty, fajny skład. Zwłaszcza to pomarańczowe wpadło mi w oko, ale to ze względu na zapach ;)
OdpowiedzUsuńWarto je poznać, genialne :)
UsuńDla mnie zdecydowanie kawa. 😊
OdpowiedzUsuńJa tez bardzo polubiłam to mydło :)
UsuńSama korzystam z mydeł potasowych. Niw wysuszaja ani nic :)
OdpowiedzUsuńPiona :)
UsuńJa coś nie mogę się z nimi dogadać, szczególnie z kawowym z peelingiem, trudno mi się je nakłada i rozciera :/
OdpowiedzUsuńTrzeba nawilżyć ciało i je nakładać :)
UsuńCiężko się zdecydować na jedno, tak bardzo ładnie je przedstawiłaś na zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńDzięki śliczne <3
UsuńJeszcze nikt mnie tak nie nabrał :) po pierwszym zdjęciu myślałam że to desery :)
OdpowiedzUsuńchyba głodnemu chleb na myśli hahaha
Deserki do ciała :D
UsuńMają bardzo ciekawą formę :)
OdpowiedzUsuńCudowna i miękka konsystencja :)
Usuń