Pokazywanie postów oznaczonych etykietą cienie do powiek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą cienie do powiek. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 6 grudnia 2020

Lily Lolo – Nudziakowa paletka ośmiu prasowanych cieni z lusterkiem inspirowana zachodami słońca - Golden Hour Eye Palette!

Mineralne cienie do powiek Lily Lolo, nie zawodzą mnie od lat. Paletki tejże maki, towarzyszą mi w codziennych makijażach, zawsze zachwycają mnie jakością, składem i doskonałą pigmentacją. Golden Hour Eye Palette, to doskonały zestaw cieni, inspirowanych zachodami słońca, brzmi pięknie prawda?

Paletka Golden Hour, zawierająca osiem prasowanych cieni z lusterkiem, dostępna jest oczywiście na Costasy, gdzie kusi cały asortyment tejże brytyjskiej marki. Kosmetyki Lily Lolo są cruelty free, nie zawierają parabenów, produkowane są wyłącznie z naturalnych i mineralnych składników, nie zawierają też sztucznych aromatów, nanoczasteczek, substancji konserwujących, cienie są kosmetykiem wegańskim. Golden Hour Eye Palette, to przepiękna i uniwersalna paletka, która zawiera typowo neutralne odcienie, które idealne będą do każdego typu karnacji.

Kasetka z lusterkiem i dwustronnym aplikatorem, wykonane są w tradycyjnej dla marki, eleganckiej stylistyce, dodatkowo zapakowano ją w kartonik, z którego zasięgniemy informacji o produkcie, odcieniach i składzie cieni. W ich składzie odnajdziemy olej jojoba, arganowy, z nasion słonecznika, z nasion granatu, które wzmacniają delikatną skórę powiek i nawilżają, mica, wiąże kosmetyk i nadaje mu delikatności, witamina E, dodatkowo konserwuje cienie, wyciąg z mikołajka nadmorskiego, spełnia funkcje regenerujące, cienie zawierają także pigmenty. Paletka idealna jest do tworzenia nudziakowych makijaży dziennych, zaś błyszczące cienie genialne sprawdzą się też przy makijażach wieczorowych, świątecznych. Cienie Lily Lolo dobrze się nakładają na pędzelek, nie osypują się, dobrze blendują, współpracują zarówno ze sobą, jak i z innymi kosmetykami, można je stopniować. Przed aplikacją cieni, polecam na powiekę nałożyć bazę, wówczas cienie nie rolują się, są niesamowicie trwałe. Oto cienie, jakie zawiera:

Glimmer – Jasny, brzoskwiniowy odcień, bardzo delikatnie błyszczący, świetny, jako baza do dalszej pracy nad cieniami, świetnie sprawdzi się też pod łuk brwiowy.

Quartz – Świetny, beżowy mat, uniwersalny i nieoceniony.

Ruby – Cieplutki, piękny róż o matowym wykończeniu, uwielbiam go. 

Antique Gold – Jeden z moich hitów paletki, głęboki i intensywny brąz z metaliczną magią, idealny do makjażu na święta.

Copper – Miedziany, piękny, rudawy odcień, świetnie połyskuje.

Lavish – Metaliczne złoto z nutą oliwki, ideał odcienia dla każdej z nas.

Treasure – Brązowy macik, must have w nudziaowym makijażu.

Luxe – Mocny, ciemny brąz w macie, świetny do zewnętrznego kącika oka.

 Słowem, Golden Hour, to paletka idealna na prezent dla siebie i dla każdej kobiety, ceniącej ponadczasową elegancję!


 

piątek, 6 grudnia 2019

Pomysły na prezent dla fanki makijażu - Co podarować miłośniczce makijażu pod choinkę? Mineralne, naturalne bestsellery Lily Lolo na Święta!

Dziś Mikołajki! Mam nadzieję, że w swoich butkach, znaleźliście choć małe podarunki, liczy się przecież pamięć i gest. Jestem przekonana, że kompletujecie też, jak ja, prezenty dla najbliższych i przyjaciół pod choinkę, bowiem już za 17 dni Wigilia. Dziś mam dla Was propozycje prezentów, które wybrałabym dla każdej kobiety zakochanej w makijażu, która lubi kosmetyki naturalne, mineralne, dające świetne efekty. Marce Lily Lolo, jestem wierna od lat i polecam te kosmetyki przy każdej okazji, produkowane są bowiem z naturalnych i mineralnych składników, nie zawierają sztucznych aromatów, parabenów, nanoczasteczek, substancji konserwujących, mają zawsze dobre składy, są to cudeńka free cruelty, nie testowane na zwierzętach na żadnym etapie produkcji. Na Costasy zakupicie wszystkie proponowane przeze mnie kosmetyki, koniecznie lećcie tam na świąteczne zakupy! Które kosmetyki polecam szczególnie dla miłośniczki makijażu?


Z pewnością każda miłośniczka makijażu wie, iż podstawą perfekcyjnie wykonanego makijażu, jest podkład. Podkład mineralny Lily Lolo, to mój zdecydowany faworyt, dający idealny, naturalny efekt na twarzy. Na Costasy, znajdziecie ogromną gamę kolorów tegoż podkładu, dla absolutnie każdej kobiety. Jego skład jest czysty, prosty, naturalny, zatem podkład idealnie sprawdzi się przy każdego typu cerze, nawet tej bardzo wrażliwej, skłonnej do podrażnień, czy alergii, nie zapycha porów, a skóra oddycha, dodatkowo podkład jest wodoodporny i zawiera filtr SPF 15. Ma on lekką, aksamitną, bardzo drobno mieloną formułę, bardzo przyjemną w aplikacji. Świetnie do duetu z nim, zakupić na prezent pędzel kabuki, który idealnie spełnia się w aplikacji podkładu. Jestem przekonana, że taki prezent będzie strzałem w dziesiątkę. 


Naturalny tusz do rzęs – Big Lash Mascara
Tusz do rzęs, jest totalnym must have każdej z nas, to idealny prezent nie tylko dla miłośniczki makijażu, choć podejrzewam, iż ona ucieszy się z tuszu najbardziej. Big Lash Mascara, bankowo zadowoli maniaczkę makijażu, jest to bowiem nie tylko kosmetyk makijażowy, ale i pielęgnujący rzęsy. Zawiera wosk z nasion słonecznika, wosk ryżowy, roślinną gumę senegalską, oliwę z oliwek, wodę kwiatową z chabrów, ekstrakt z jojoby, wosk z kwiatów róży damasceńskiej i akacji. Woski i oleje, ładnie odżywiają rzęsy, sprawiają, że są one silniejsze i szybciej rosną, zatem jest to tusz i odżywka w jednym. Tusz nie skleja rzęs, nie kruszy się i nie rozmazuje, każda maniaczka makijażu, zachwyci się nim!


Paletki naturalnych cieni do powiek, kuszą na Costasy w kilku odsłonach. Cienie Lily Lolo, zawsze zachwycają najwyższą jakością, idealnym składem i piękną pigmentacją. W każdej paletce mieści się osiem cieni, które są ładnie napigmentowane, intensywne, fantastycznie się blendują, mamy do wyboru paletki z cieniami nude, brązami, uniwersalnymi, matami i błyskami, do wyboru do koloru. Można z nimi tworzyć uniwersalne i ponadczasowe makijaże dla każdego typu urody. Sześć paletek, każda z nich zachwyci miłośniczkę makijażu, gwarantuję!


Karta Podarunkowa na zakupy na Costasy
Świetny pomysł na prezent, karta Karta Podarunkowa na zakupy na Costasy dostępna jest w kwocie 100, 200, 300 i 500 zł, dzięki niej można zrealizować zakupy i samemu wybrać prezent, to dobra opcja dla niezdecydowanych. Dostępna jest w dwóch wersjach, drukowanej i PDF. W wersji drukowanej, Costasy wysyła ją w ozdobnej kopercie, zaś w wersji PDF, wysyłana jest na maila.      
  
Luksusowy zestaw 10 syntetycznych pędzli do makijażu
Taki zestaw to marzenie każdej miłośniczki makijażu, sama chciałabym taki posiąść! Zestaw zawiera 10 pędzli z wysokiej jakości syntetycznego włosia, do profesjonalnego makijażu. Pędzelki mieszkają w czarnym etui. Pędzle, jakie znajdziemy w zestawie to: pędzel do różu (Blush Brush), pędzel do bronzera (Bronzer Brush),  pędzel do pudru (Powder Brush),  pędzelek do korektora (Brown Concealer Brush), pędzelek do ust (Lip Brush), podwójny pędzelek do brwi (Angled Brow-Spoolie Brush), pędzelek do rozcierania (Eye Blending Brush), pędzelek do cieni (Eye Shadow Brush), podwójny pędzelek do kresek (Eye Lliner-Smudge Brush) oraz pędzelek do załamania powieki (Socket Line Brush). Wymiary pięknego etui, to 21,5 cm x 15 x cm x 3 cm. Istny ideał prezentowy dla miłośniczki makijażu.



Każda fanka upiększania twarzy makijażem wiem, iż puder to magia. Wykończenie makijażu pudrem sypkim na potrzeby trwalszego efektu, zawsze spełnia swą rolę, by makijaż bez poprawek, pięknie wyglądał przez czas. Nie ma lepszego pudru wykończeniowego niż kultowy Flawless Silk, dający idealny, naturalny efekt, a jednocześnie przedłużający trwałość całego makijażu. Jedwabny puder ma krótki i świetny skład. Flawless Silk nie zapycha porów, a skóra z pudrową mgiełką oddycha. Ma on ultra lekką, jedwabną, bardzo drobno mieloną formułę, przyjemną w aplikacji. Nakładam go jedną warstwą, dużym pędzlem do pudru i od razu uzyskuję satysfakcjonujące mnie wykończenie, naturalne i rozświetlone, skóra wówczas jest idealnie przygotowana na cały, wigilijny wieczór. Polujcie na niego na Costasy i podarujcie makijażowej maniaczce.


Naturalna baza pod cienie Eye Primer
Baza pod cienie, to kosmetyk, po który sięgają kobiety już bardziej zainteresowane makijażem, myślę, że baza Lily Lolo, również zachwyci makijażową fankę. Baza ma delikatną, kremową formułę, bardzo przyjemną w aplikacji, ja aplikuję ją na powieki palcem, bardzo delikatnie, ale można tez użyć do tego małego pędzelka. Baza podzielona jest na dwa kolory, cielisty, doskonale spełnia się na górną powiekę, wyrównuje koloryt skóry, dzięki czemu zawsze wydobywamy piękny i jednolity kolor cienia. Żółta część bazy, to doskonały korektor okolic oka, kamufluje cienie wokoło oka, doskonale przedłuża trwałość makijażu. Dzięki bazie, cienie nie zrolują się nam i nie rolują się, sprawdza się doskonale zarówno przy cieniach sypkich, jak i prasowanych, używam jej codziennie pod cienie Lily Lolo, z którymi doskonale współpracuje.


Naturalny zestaw do modelowania twarzy – Sculpt and Glow Contour Duo
Konturowanie twarzy, to jedna z najważniejszych w przy okazji wykonywania profesjonalnego makijażu. Naturalny zestaw do modelowania twarzy, czyli Contour Duo Lily Lolo, idealnie sprawdzi się w roli makijażowego prezentu. Ma on aksamitną formułę, bardzo przyjemną w aplikacji, a wykończenie, jakie uzyskuję po jego użyciu jest idealne. Bronzer, znajduje się po lewej stronie zestawu, nakładam go poniżej kości policzkowych, konturując twarz także przy linii włosów na czole, ale również przy skrzydełkach nosa oraz na linii żuchwy. Rozświetlasz, znajdujący się po stronie prawej, nakładam na szczyty kości policzkowych, pod łuki brwi oraz na grzbiet nosa, pamiętajmy, ze rozświetlasz uwypukla te miejsca na twarzy, dlatego warto go też stosować na przykład na łuk kupidyna, już po pomalowaniu ust. Duecik jest genialnie sprasowany i dzięki temu bardzo wydajny i trwały. Dostępny jest na Costasy, podarujcie go miłośniczce makijażu.


Kremowe podkłady Lily Lolo, to nowość, świetny wybór na świąteczny prezent, mają one kremową, gładką, bardzo przyjemną, gęstą konsystencję, idealnie i równo rozprowadzają się na skórze, ja nakładam je delikatnie palcami, bądź gąbkowym jajeczkiem, ale wypróbowałam je z powodzeniem także przy pracy z pędzlem typu flat-top. Podkład kryje genialnie wszelkie niedoskonałości, wyrównując skórę, dodatkowo dobrze nawilża i pielęgnuje, bowiem zawiera cenne, roślinne składniki. Dobrze wtapia się w skórę, nie ciemnieje i współpracuje z innymi kosmetykami. Idealna cera, będzie zachwycała najbliższych. Aż 10 odcieni do wyboru, znajdziecie oczywiście na Costasy. A Wy, macie w rodzinie lub pośród najbliższych, przyjaciół, miłośniczkę makijażu, której podarowalibyście te kosmetyki? Jestem ciekawa, czy macie już gotowe prezenty, czy nadal, jak ja kompletujcie swój, świąteczny arsenał? :)

sobota, 30 listopada 2019

Zimowy makijaż z Bell HYPOAllergenic – Paletki z bronzerami, rozświetlaczami, różem i cieniami do powiek oraz kolekcja matowych pomadek Mat Liquid Lipstick w sześciu kolorach!

Kosmetyki Bell HYPOAllergenic, zadebiutowały u mnie świetnymi podkładami Perfect Skin, dziś zaś u mnie gromadka wspaniałości do zimowego makijażu w postaci genialnych paletek z pięknymi bronzerami, efektownymi rozświetlaczami, boskim różem i zachwycającymi cieniami do powiek oraz cała kolekcja matowych pomadek Mat Liquid Lipstick w sześciu kolorach, które skradły mi serce.


Bell HYPOAllergenic - Mat Liquid Lipstick - Kolekcja matowych pomadek – sześć kolorów
Kolekcja współtworzona jest z ambasadorką marki Marceliną Zawadzką. Nazwy sześciu kolorów pomadek, inspirowane są miejscami na całym świecie. Każda z nich ma swój urok i jest zupełnie inna kolorystycznie. Wszystkie pomadki z tejże kolekcji, są świetnie napigmentowane, naprawdę jestem pod wrażeniem ich intensywności, dają bardzo trwały, matowy efekt na ustach. Mat Liquid Lipstick dobrze rozprowadzają się na ustach, mają przyjemną konsystencję, nie kleją się i przyjemnie, słodko pachną. Mieszkają w estetycznych i poręcznych opakowaniach, na grzbiecie znajdziemy nazwę i numer koloru. Praktyczny aplikator jest dobrze wyprofilowany, mięciutki i delikatny. Pomadki mają przepiękne kolory, które trafią w gusta każdej z nas. Sześć odcieni, to 01 Florence, 02 Warsaw, 03 Las Vegas, 04 San Francisco, 05 Berlin oraz 06 Sidney.


Bell HYPOAllergenic Highlight & Bronze Kit – Hipoalergiczny zestaw rozświetlaczy i bronzera
Świetne paletki do zimowego makijażu, pełnego blasku. Bronzery i rozświetlacze, idealnie dobrane, w ofercie są dwie wersje tych paletek 01 Sunrise, Sunset, Gold i 02 Venus, Jupiter, Mars. Z takim zestawem, wspaniale wykonturujemy i rozświetlimy twarz. Każda podzielona jest na cztery części, pierwsza od prawej, to idealny, uniwersalny bronzerek, który pasował będzie do każdego typu urody, prócz tego mamy aż trzy odcienie rozświetlacza. Zestawy sprawdzą się u każdej kobiety, są delikatne, bardzo uniwersalne, nie można zrobić sobie nimi krzywdy na twarzy, ładnie budować można ich intensywność. Bronzer daje piękny efekt opalenizny, jakby skóra była muśnięta słońcem, nakładam go poniżej kości policzkowych, konturując twarz, ale także przy linii włosów na czole, ale również przy skrzydełkach nosa oraz na linii żuchwy. Rozświetlacze maja przepiękne odcienie, delikatne złoto, szampański odcień i bardzo delikatny, wspaniale błyszczące, z drobinkami, wygląda niezwykle świeżo, naturalnie, pięknie odbija światło. Muśnięcie nimi kości policzkowych, daje cudowny efekt. 

 
Bell HYPOAllergenic Highlight & Blush Kit - Hypoalergiczny zestaw rozświetlaczy i różu
Paletki będące połączeniem różu i rozświelacza, występują w dwóch odsłonach 01 Moonlight, Lightning, Aurora i 02 Milky Way, Morning Star, Moon Eclipse. Pierwszy od prawej, to uniwersalny, matowy róż w tonacji pastelowej, obok trzy rozświetlacze. Wykończenie, jakie uzyskuję po ich użyciu jest piękne, genialny efekt, który można stopniować, już delikatne muśnięcie nimi, upiększa makijaż. Doskonały róż i rozświetlacz w jednym, dający śliczny, bardzo świeży, delikatny, dziewczęcy efekt. 


Bell HYPOAllergenic Eyeshadow Palette - Hypoalergiczny zestaw cieni do powiek
Paletki mają trzy odsłony, u mnie 01 Fire, Earth, Tar, Sand, Desert. Jest to paleta kremowych cieni do powiek, osiem naprawdę solidnie napigmentowanych kolorów, które świetnie łączą się i mieszają. Z paletką stworzymy zarówno makijaż dzienny, jak i tajemniczy, wieczorowy, mamy tu bowiem cienie błyszczące i matowe, naprawdę uniwersalny dobór kolorystyczny od mocnej czerni do nudziakowych biszkoptów. Aplikacja obywa się bez obsypywania i kruszenia, dla uzyskania najlepszego efektu odcienie metaliczne, polecam stosować na mokro. Paletka, to coś dla nudziakowych sroczek, do których i ja należę. Jest tu piękny odcień czerni, kremowego cappuccino, delikatnego brązu oraz czekolady. Który z kosmetyków Bell wpadł Wam w oko?


środa, 5 czerwca 2019

Lily Lolo – Naturalne, mineralne, prasowane cienie do powiek w czterech odsłonach – Odcienie Stark Naked, Truffle Shuffle, Buttered Up oraz In For a Penny – Nudziaki i brązy!

Od wielu lat kosmetyki Lily Lolo stoją na podium moich hitów do makijażu. Dziś u mnie cztery odsłony prasowanych cieni do powiek tejże marki. Oto Stark Naked, Truffle Shuffle, Buttered Up oraz In For a Penny.


Prasowane, mineralne cienie do powiek Lily Lolo, możecie oczywiście nabyć na Costasy, gdzie kusi cała ich gama. Kosmetyki mieszczą się w bardzo eleganckich i poręcznych opakowaniach (2 g) w czarno-białych kolorach z wygrawerowanym logo Lily Lolo na wieczku z lusterkiem, dodatkowo zapakowano je w biało-czarny kartonik, z którego zasięgnąć możemy informacji o produkcie, odcieniu, producencie i oczywiście ładnym składzie każdego cienia. W składzie cieni Lily Lolo, znajdziemy mikę, dzięki której kosmetyk jest lekki oraz naturalne oleje, które pielęgnują i jednocześnie odżywiają cieniutką i delikatną skórę powiek, mamy tu olej jojoba, olej arganowy, olej z nasion granatu, olej z nasion słonecznika, olej manuka, kultury roślinne z mikołajka nadmorskiego oraz oczywiście pigmenty każdego koloru. Są to kosmetyki wegańskie, nie zawierające substancji odzwierzęcych. Mają delikatną formułę, bardzo przyjemną w aplikacji, doskonale wtłacza się je w pędzelek, nie osypują się i są świetnie sprasowane.


Kolory tych, czterech cieni zachwycają mnie codziennie, bowiem na co dzień używam ich do makijażu oczu. Nigdy nie zawodzą mnie, nie są oczywiście testowane na zwierzętach na żadnym etapie produkcji, nie zawierają parabenów, produkowane są wyłącznie z naturalnych i mineralnych składników, nie zawierają też sztucznych aromatów, nanoczasteczek, substancji konserwujących. Cienie są idealne, bardzo mocno napigmentowane, fantastycznie się blendują, rozcierają, współpracują z innymi kosmetykami, doskonale można je stopniować. Przed aplikacją cieni, nakładam na powiekę bazę pod cienie Lily Lolo Eye Primer, o której niebawem również napiszę. Taki zabieg przedłuża ich trwałość i wyławia głębię koloru, wówczas cienie nie rolują się i utrzymują się na oku tyle, ile chcemy.

 
Stark Naked
Przepiękny, bardzo uniwersalny, matowy, różowawy, jaśniutki beż. Idealny na wewnętrzny kącik oka, ale też na całą powiekę, delikatny, jedwabisty, myślę, że to nudziakowy kolor must have dla każdej kobiety.
Truffle Shuffle
Brąz z fiołkową nutą, intensywny, świetny na zewnętrzny kącik oka, wspaniały do wieczorowych makijaży, jest półmatowy, pięknie daje się stopniować, dla mnie hit.
Buttered Up
Smakowity kąsek dla fanek brzoskwiowych odcieni, z lekką nutą biszkopta. Jest półmatem, bardzo wszechstronnym w każdym makijażu, świetny także na dolną powiekę, nieoczywisty i oryginalny odcień.
In For a Penny
Niezbędny, przecudnej urody, jeden z moich ulubionych, połyskujący brąz. Czekolada z błyszczącym akcentem, kocham ten cień za trójwymiarowy efekt i nieco metaliczny błysk. Znacie cienie Lily Lolo? Który z cieni wpadł Wam w oko?  


poniedziałek, 4 marca 2019

Hit! Mój makijaż na Wiosnę! Swederm – Kamień brązujący, złoty rozświetlasz i limitowane, metalizowane cienie do powiek – Perfekcyjne trio do idealnego makijażu!

W moim mieszkaniu zachwycają już żonkile i tulipany, co znaczy, że wiosna tuż, tuż. Na tą, szczególną porę roku, zawsze zmieniam nieco zarówno pielęgnację skóry, jak i mój makijaż, w którym niedawno powitałam trzy, nowe, genialne kosmetyki.


Szwedzka marka Swederm, zadebiutowała w mojej kosmetyczce, oczyszczająca maską z glinki wulkanicznej Lerosett Mineral Deep Cleanser, w temacie makijażu znam już także Perfectly Matte, czyli puder matujący oraz naprawdę genialny tusz do rzęs Magnetic Noir Mascara, który polecam z całego serca. Trio, o którym więcej dziś, zostało moim hitem makijażowym, oto kamień brązujący, złoty rozświetlasz i boskie, metalizowane cienie do powiek. Owe cudeńka Swederm, zakupicie w sklepie topestetic, który zawsze polecam Wam bardzo, to naprawdę świetne miejsce na wiosenne zakupy, zawsze otrzymacie tu najwyższej jakości produkty i dermokosmetyki, zarówno do pielęgnacji całego ciała, jak i makijażu. 


Swederm – Bronzing Stone - Kamień brązujący
Kamień brązujący Swederm, będący bestsellerem marki, to kosmetyk, który stał się moim hitem, daje przepiękny efekt opalenizny, jakby skóra naturalnie była muśnięta słońcem, doskonale konturuje twarz i całe ciało. Poprawnie zaaplikowany bronzer, to magia, ja nie potrafię wyjść z domu, choć bez lekkiego wykonturowania twarzy. Bronzing Stone, stosuję zarówno w makijażach dziennych, jak i wieczorowych, jest bowiem kosmetykiem wszechstronnym i doskonale współpracuje z innymi produktami. Jest to wypiekany, prasowany bronzer, świetnie sprawdza się zarówno do torebki, do szybkiego aplikowania go w biegu, jak i podczas skrupulatnie wykonywanych makijaży. Jest to także doskonały kosmetyk dla profesjonalnych wizażystek. Bronzer ma świetny, bardzo uniwersalny odcień, który można z powodzeniem stopniować, zawiera mikę, dzięki której kosmetyk jest satynowy i niesamowicie leciutki. Nakładam go poniżej kości policzkowych, konturując twarz, ale także przy linii włosów na czole, ale również przy skrzydełkach nosa oraz na linii żuchwy. Umieszczono go w eleganckim, solidnym, poręcznym, czarnym opakowaniu (aż 13 g) z wygrawerowanym, srebrnym logo firmy na wieczku z lusterkiem. Na mojej twarzy, już po jednym muśnięciu, wygląda niezwykle naturalnie, podkreśla rysy, dodając wyrazistości. Aplikuję go stożkowym pędzlem do konturowania z syntetycznego włosia, zawsze uzyskuję z nim piękny efekt, można go stopniować i nadawać mu odpowiednią, większą moc. Bronzer Swederm, dołączył do moim hitów w tym temacie.


Swederm – Perfect Glow Highlighter - Złoty rozświetlacz do twarzy
Perfect Glow Highlighter, to moje must have na wiosnę, kosmetyk ten, potrafi wyczarować zupełnie nowy wymiar wykonanego makijażu, pięknie sprawdza się u mnie zarówno w makijażach dziennych, jak i wieczorowych. Mieszka w solidnym i poręcznym opakowaniu, zawierającym 9 g kosmetyku, opakowanie w czarnym kolorze zachwyca wizualnie, z kartonika zaś możemy zasięgnąć informacji o rozświetlaczu. Złoty rozświetlasz Swederm, ma przepiękny odcień, jest to delikatne złoto, błyszczące, z drobinkami, daje śliczne wykończenie, wygląda niezwykle świeżo, naturalnie, pięknie odbija światło, z powodzeniem można stopniować jego efekt. Muśnięcie kości policzkowych, daje cudowny efekt i świetnie dopełnia konturowanie twarzy kamieniem brązujacym. Zdradzę Wam też, że często wykorzystuję go także jako cień do powiek, idealnie nadaje się, by aplikować go delikatnie na wewnętrzny kącik oka, finalizując makijaż.  


Swederm – Metal Pigments Limited Edition - Metalizowane cienie do powiek
Okrągła paletka Metal Pigments Swederm, to limitowane, metalizowane cienie do powiek w czterech odsłonach. Coś dla nudziakowych sroczek, do których i ja należę, jest przepiękna, mieści się w czarnym opakowaniu, poręcznym i solidnym. Cienie, to boskie pigmenty, bardzo intensywne, kremowe, idealne do wykonania zarówno makijażu wieczorowego, jaki nieco lżejszego, dziennego z błyskiem. Jest tu piękny odcień miedzi, kremowego cappuccino, delikatnego brązu oraz czekolady, wszystkie cztery zachwycają mnie doskonałym błyskiem. Są mega napigmentowane, intensywne, dobrze się nakładają na pędzelek, w ogóle nie osypują się, dobrze blendują, współpracują zarówno ze sobą, jak i z innymi kosmetykami. Przed aplikacją cieni, polecam zawsze na powiekę nałożyć bazę pod cienie, wówczas cienie nie zrolują się, są niesamowicie trwałe, jeśli nie posiadacie bazy, trwałość cieni przedłuży także korektor nałożony bardzo cieniutko pod cienie. Metalizowane cienie do powiek, skradły moje serce i zachwycają mnie swym blaskiem. Znacie kosmetyki do makijażu Swederm? Który z produktów wpadł Wam w oko?