Moja ukochana i jedna z najlepszych, polskich firm produkujących naturalne kosmetyki, czyli Sylveco, ma w swojej ofercie tak wiele
moich pielęgnacyjnych hitów, że trudno je zliczyć. Dziś kolejne cuda pochodzące
spod jej skrzydeł, oto marka Vianek, seria czerwona i przeciwzmarszczkowe serum
do twarzy z koenzymem Q10 oraz rewitalizujący tonik do twarzy z ekstraktem z
koniczyny czerwonej.
Naturalne serum przeciwzmarszczkowe, otrzymujemy w
pięknej, białej buteleczce (30 ml), z praktyczną, szklaną pipetką, która jest
doskonałym rozwiązaniem w przypadku kosmetyków typu serum, kosmetyk dozujemy
bowiem bez problemu, higienicznie, dokładnie tyle kropel ile potrzebujemy do
jednorazowej aplikacji. Buteleczka ozdobiona jest wspaniałymi, zalipiańskimi
zdobieniami i mieszka dodatkowo w kartoniku, na którym tradycyjnie widnieją
informacje na temat serum, jego właściwości i wzorowy skład kosmetyku. Serum,
można stosować zarówno na dzień, jak i na noc, u mnie był to kosmetyk działający
nocą. Serum bazuje na cudownych, naturalnych składnikach, jest tu olej z pestek
winogron, olej z pestek truskawek, olej z pestek malin, olej arganowy, czy roślinny
skwalan, całość dopełnia witamina młodości – witamina E i koenzym Q10.
Składniki odmładzają, nadają mojej skórze głębokiego nawilżenia i pięknego
odżywienia, wygładzają ją, ujędrniają, działają przeciwzapalnie i chronią przed
działaniem czynników zewnętrznych. Kosmetyk ma olejową konsystencję, pięknie
rozprowadza się po skórze, pozostawiając delikatną chmurkę ochronną, pachnie bosko,
jak truskawki i maliny. Pokochałam po prostu to serum!
Otrzymujemy go w białej buteleczce (150 ml), która ozdobił
każdą łazienkę, na niej znajdziemy informacje na temat produktu i skład. W skład toniku, wchodzi woda, roślinna gliceryna, ekstrakt
z czerwonej koniczyny, łagodzący panthenol, skwalan, czy kwas hialuronowy i
kwas mlekowy. Tonik ma piękny, owocowy zapach, jest to bezpieczny kosmetyk, delikatny,
także świetny nawet do cery wrażliwej. Ja stosowałam go nie tylko do
oczyszczenia twarzy, ale także szyi i dekoltu, przy mojej cerze mieszanej, w
kierunku suchej, sprawdzał się znakomicie. Moja skóra po jego aplikacji była doskonale
oczyszczona, odżywiona, uspokojona i miękka. Uwielbiam wszystkie toniki Vianka,
to kolejny świetny kosmetyk tejże marki!
Miałam chyba jakiś płyn z tej serii i mi nie pasował, serum brzmi zachęcająco, jednak mi nie wszystko co naturalne pasuje, ot taka kapryśna cera moja.
OdpowiedzUsuńSerum jest boskie, musisz je poznać :) Mam tez płyn micelarny z tej serii, ja bardzo go lubię :) Zgoda pełna, cera każda inna :)
UsuńCzekają na mnie jeszcze w zapasach :D
OdpowiedzUsuńCiekawam, jak Ci się spodobają :)
UsuńTonik też mógłby się u mnie sprawdzić, serum przeciwzmarszczkowe jeszcze mi nie w głowie:)
OdpowiedzUsuńPolecam zatem tonik, jest naprawdę świetny i ten zapach :)
UsuńSo lovely)
OdpowiedzUsuńNEW POST
https://www.melodyjacob.com/2018/07/the-thou-shalt-trilogy-new-bestselling.html
Po Twoich recenzjach mam ochotę to wszystko wypróbować :)
OdpowiedzUsuńOj tak, koniecznie, koniecznie :)
UsuńNie miałam jeszcze produktów z tej serii ;)
OdpowiedzUsuńZ czerwonej serum jest naj :) Ale ubóstwiam tez eliksir, maseczkę i micelka :)
UsuńProduktów tej firmy jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńMój blog-klik
Ooo Vianka polecam w całej rozciągłości :D
UsuńOba produkty kuszą. 😊
OdpowiedzUsuńOba warte uwagi, serum zwłaszcza :)
UsuńJak nic muszę skusić się na to serum :) Niedługo będę robić kolejne zamówienie na ich stronie ;)
OdpowiedzUsuńOj tak, warto, zapach boski i działanie na medal :)
UsuńPrzyznam że do marki Vianek podchodzę z dystansem, bo...każdy produkt tej firmy który dostał się w moje łapki nie spełnił moich oczekiwań albo...zrobił jesień średniowiecza na twarzy. Te sera wyglądają bardzo atrakcyjnie...:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Każda buzia inna :) U mnie sprawdzają się pięknie, zawsze warto próbkami najpierw poczęstować skórę, serum jak dla mnie boskie jest :)
UsuńBardzo mnie ciekawi serum, przy najbliższej okazji chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPolecam je z całego serducha :)
UsuńChyba skuszę się na serum, teraz używam krem pod oczy tej firmy :)
OdpowiedzUsuńSerum chętnie wypróbuję - uwielbiam olejowe sera ♥
OdpowiedzUsuńSerum kupię sobie na pewno, ale kilka innych nieotwartych butelek czeka na swoją kolej :(
OdpowiedzUsuńNa pewno skusze się na to serum jesienią. Ja też zakochałam się w tym zapachu, próbowałam go na dłoni i skóra była taka miękka i jej koloryt w sekundzie się poprawił!
OdpowiedzUsuń