Sądzę, że literatura z kręgu kryminału i sensacji,
przeżywa obecnie w Polsce swoisty renesans. Cieszy mnie fakt, że coraz więcej
polskich powieści kryminalnych, potrafi bez reszty wciągnąć mnie i wywołać w takiej
jak ja, starej wyjadaczce mrocznych zakamarków literatury, efekt wow!
Topielice - Sylvia Wilczyńska
Premiera: 10 czerwca 2020
Wydawnictwo: Lira
Oprawa: okładka miękka
Ilość stron: 480
Jako polonistka z wykształcenia, w życiu przeczytałam
mnóstwo literatury pięknej, poezji i klasycznej beletrystyki, miłość do
kryminałów jednak tkwiła we mnie zawsze. Kryminały, to naprawdę ogromna część
mojej, domowej biblioteczki, kilka dni temu wzbogaciła się ona w nowość Wydawnictwa
Lira, do której bardzo szybko dobrałam się, okazało się, że kolejny raz, miałam
dobre przeczucia. Debiut powieściowy Topielice, który napisała Sylvia
Wilczyńska, okazał się doskonałym, rodzimym kryminałem z krwi i kości.
Koniecznie poszukajcie Topielice na półkach księgarni, w działach nowości,
skusi Was mroczna okładka ze krępowana twarzą, w ciekawych, granatowych
odcieniach. Debiutująca autorka, Sylvia Wilczyńska, jest absolwentką UW,
projektantką mody, magistrem zarządzania, aktorką i pisarką, pierwsza jest
powieść jest genialnym przykładem na to, że warto sięgać po książkowe debiuty,
które często zadziwiają świeżością i pozytywnie zaskakują. Topielice wciągnęły
mnie totalnie, naprawdę nie mogłam oderwać się od lektury, od pierwszej karty
książki, już mroczny prolog doskonale kusi czytelnika, by brnąć dalej w tę
fascynującą i doskonale skonstruowaną fabułę. Uderzona w głowę kobieta,
owinięta taśmą, nie wie gdzie jest, analizuje swe życie, jest gotowa na śmierć.
Kto i dlaczego jej to zrobił? Przenosimy się w czasie, kilka miesięcy
wcześniej, by poznać całą, złożoną historię przeplataną znaczącymi, często
naprawdę mrożącymi krew w żyłach, wspomnieniami bohaterów. Oto Valeria
Magnusson, polska, popularna i niespełniona jednocześnie aktorka, która wraz z
mężem, milionerem, imieniem Arne, mieszka w Szwecji, ostatnio ma ona za sobą
mało ciekawe role w serialach, nie jest zadowolona z obrotu swej, zapomnianej
już nieco kariery, do tego dochodzą jej problemy psychiczne i nadużywanie leków.
Leci do Polski, gdzie gra rolę w filmie w reżyserii Adama Bialskiego, na
podstawie książki bardzo popularnego pisarza Gustava Kornelowskiego. My
skaczemy w czasie, by z bliska przyglądać się pracy przy śledztwie dotyczącym
morderstwa właśnie Gustava Kornelowskiego, który przed śmiercią, chciał
zablokować premierę tegoż filmu. Poznajemy osoby zajmujące się śledztwem, oto
Halszka Hardy, młodziutka pani prokurator oraz komisarz Vincent Lewicki. W sprawie
biorą tez udział nadkomisarz Portowski i patolog Masny, nad sprawą czuwa
przełożona Halszki Renata Gwiazdowska, prokurator rejonowa. Vincent Lewicki, to
doskonały bohater powieści kryminalnej, przystojny, z ciekawą życiową historią,
żona Lilka zostawiła go bowiem dla latynosa i wyjechała z kraju, on poświęcił
się zatem pracy, osią jednak powieści Topielice, jest Halszka Hardy, której
smutną przeszłość sukcesywnie poznajemy na łamach książki. Halszka jest
zdeterminowaną, młodą kobietą, mamą Franka, ale dodatkową, mroczną tajemnicę o
niej poznamy dopiero w połowie książki. Halszka i Vini, to wspaniały,
kryminalny duet, który bada sprawę morderstwa Gustava Kornelowskiego, jednak
nie będzie to jedyne morderstwo, którego tajemnicę będą odkrywać. Przygotujcie
się na wciągającą fabułę, przy której nie ma miejsca na nudę, mamy tu słowiańskie
nuty z wilczą jagodą, prasłowiańskimi demonami i kultem. Do tego klimat
Warszawskich ulic, podróż w Bieszczady, do Augustowa, Halszka i Vini, prowadzą
śledztwa na wielu płaszczyznach, przesłuchują sprzątaczkę Kornelowskiego Uljanę
Dmitruk, siostrę mafijnego Dmitra, ekipę filmu, wraz z Valerią Magnusson.
Okazuje się, że sprawa ma też korzenie po stronie szwedzkiej, tam bada ją Agnes
Granat. Sprawa morderstwa barmana z odciętą głową, okazuje się mieć także wiele
wspólnego, zaś kim jest Edmund Baranowski ze Slavic Cosmetics, jego syn
Ziemowit, Krzysztof Majewski i dlaczego zgłasza się do Halszki, dziennikarz
Stanisław Wolski, dowiecie się już w powieści, nie chcę bowiem zdradzać Wam zbyt dużo. Chyba nie przesadzę, jeśli stwierdzę, iż Topielice, to jeden z
lepszych kryminałów, które przeczytałam w tym roku, polecam Wam zatem tę
książkę, jeśli lubicie dobrze skrojone, mroczne, kryminalne powieści z krwi i
kości.
Ten tytuł wzbogacił moją biblioteczkę niedawno, więc na pewno będę go czytała. Bardzo się cieszę, że tak pozytywnie o nim piszesz. 😊
OdpowiedzUsuńKoniecznie, jak najszybciej sięgnij po nią :)
UsuńChociaż jestem fanką literatury faktu, to od czasu do czasu lubię sięgnąć po dobry kryminał. Twoja recenzja zachęciła mnie do sięgnięcia po tę pozycję. Chętnie oderwę się od swoich lektur i przeczytam debiutancką powieść S. Wilczyńskiej :)
OdpowiedzUsuńTo wart uwagi kryminał! :) Cieszę się i polecam :)
UsuńNie czytałam :)
OdpowiedzUsuńNowość, naprawdę dobra :)
UsuńZacheciłaś mnie mocno do lektury tej książki. Lubię takie klimaty.
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo i cieszę się, ze trafiłam :)
UsuńKsiążka w moim typie, na pewno sięgnę po tę książkę :)
OdpowiedzUsuńPiona, koniecznie :)
UsuńMuszę ten tytuł poznać, bo kocham kryminały :)
OdpowiedzUsuńOgromnie kusząca recenzja :)
OdpowiedzUsuńTak, tak, genialna książka :)
UsuńNie słyszałam o tej książce, ale mnie zaciekawiła :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
To warta uwagi nowość :) Cieszę się, naprawdę mega :)
UsuńOstatnio, często ją widuję, Może na urlopie się pokuszę :) To znaczy na wyjeździe, bo urlopu jako tako, matki nie mają hehehe
OdpowiedzUsuńCzerwcowa nowość warta uwagi :) Koniecznie znajdź na nią czas na wakacjach :)
UsuńKusząca, ale i też trochę straszna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Niechaj skusi, genialna :)
UsuńPolecam Bardzo! Bardzo :) Super Książka!
OdpowiedzUsuńJa również, genialna :)
UsuńOooo bardzo w moim guście :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto :)
Usuń