Witamy grudzień, za momencik Mikołajki, potem święta, warto zatem dbać o zdrowie, ale też pomyśleć o gwiazdkowych prezentach.
Olejek z kocimiętki i olejek kurkumowy Etja, to unikalne preparaty, które powinny znaleźć się w każdej domowej apteczce. Oba olejki, mieszkają w buteleczkach z ciemnego szkła, są bardzo wydajne, starczają na długi czas użytkowania, nakładka ułatwia aplikację olejku po kropelce, a kartoniki, w którym mieszkają buteleczki, w obu przypadkach przyniosą nam informacje o produkcie i jego stosowaniu. Olejek z kocimiętki ma niesamowicie świeży, miętowo-ziołowy, nawet określiłabym nieco cytrusowy zapach, który przy pierwszej styczności, była dla mnie mega pozytywnym zaskoczeniem. Olejek pozyskuje się metodą destylacji parą wodną z liści i kwiatów zielonej kocimiętki właściwej, jest ceniony nie tylko w aromaterapii, ale też w kosmetyce. Działa antyseptycznie, przeciwzapalnie, w kominku zrelaksuje i złagodzi napięcia nerwowe. Jak każda miętka, odstraszy też latem komary. Ja polecam Wam zastosowanie tegoż olejku w inhalacjach, przy infekcjach górnych dróg oddechowych, w kąpieli, czy masażu z olejem bazowym, na przykład z olejem marula. Mam zamiar wypróbować olejek z kocimiętki przy zasypianiu, podobno koi umysł i łatwiej się przy jego zapachu zasypia.
Olejek kurkumowy, który w obecnej akcji black week, kosztuje jedynie 10 zł, zaskoczył mnie równie mocno, jak kocimiętka. Ma piękny, ostry, pikantny, korzenny, orientalny zapach, który doskonale znam, bowiem korzeń kurkumy jesienią i zimą, nieustannie gości w mojej kuchni. Warto docenić właściwości rozgrzewające, bakteriobójcze i przeciwzapalne tego olejku. Żółty odcień olejku, spowodowany jest obecnością kurkuminy, jako kosmetyk, wykorzystywano tenże olejek przy pielęgnacji cery, bowiem działa silnie przeciwstarzeniowo, warto dodać ten olejek do kremu, bądź zmieszać z olejem bazowym, tworząc serum anty-ageing. Jeśli zmagacie się z przetłuszczaniem włosów, dodajcie go w małej ilości do szamponu, zadziała łagodząco, normalizujaco, przeciwłupieżowo. Znacie ten olejkowy duecik?
Ciekawe produkty. Warto mieć takie w domu.
OdpowiedzUsuńOj tak, zwłaszcza zimą :)
UsuńTen olejek z kocimiętki sprawiłby radość moim kotom :D
OdpowiedzUsuńMoje bardzo lubią :D
UsuńTakie olejki na zimowy czas są idealne.
OdpowiedzUsuńIście idealne :)
UsuńDobrze się u mnie sprawdza ten kurkumowy, a ten z kocimiętki bardzo chciałabym wypróbować.
OdpowiedzUsuńMa mega piękny zapaszek :)
UsuńDo tej pory kocimiętkę znałem z innej strony :)
OdpowiedzUsuńWarto zatem poznać olejek :)
UsuńMam i używam takie olejki każdego dnia w okresie jesieni oraz zimy :)
OdpowiedzUsuńPiona :)
UsuńBardzo lubię olejki eteryczne, zwłaszcza o tej porze roku. Niestety przy malutkim dziecku musiałam je ograniczyć do minimum.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
Rozumiem, u mnie olejki cały rok, zimą szczególnie :)
Usuń