niedziela, 7 maja 2017

Olej Laurowy – Fenomenalny olej 100% naturalny, tłoczony z wawrzynu szlachetnego - Laurus Nobilis Oil od Etja, roślinne masło kosmetyczne :)

Olej Laurowy, to naturalny kosmetyk, który intrygował mnie bardzo długi czas, jako olejomaniaczka, musiałam poznać go i sprawdzić, w czym tkwi magia tego zielonego masełka, otrzymywanego w procesie tłoczenia owoców - jagód wawrzynu szlachetnego.


Olej Laurowy polskiej firmy Etja, to 100% czyściutki surowiec kosmetyczny, jak zawsze najwyższej jakości. 50 ml oleju, otrzymujemy w słoiczku z ciemnego szkła, zapakowanym dodatkowo w estetyczny kartonik. Możemy stosować go w przeróżnych kombinacjach, zawsze będzie to działanie dobroczynnych właściwości pielęgnacyjnych, które ten olej posiada. Drzewo laurowe, zwane jest wieczne zielonym drzewem, na pewno znacie liście laurowe, używane bardzo często w naszej, polskiej kuchni, które nadają specyficznego aromatu wielu potrawom, dzięki olejkom eterycznym tejże rośliny.   


Olej laurowy zawiera mnóstwo kwasów tłuszczowych (kwas laurynowy, palmitynowy, olejowy, linolowy), jest zatem bombą odżywczą dla skóry ciała i włosów, genialnie koi, łagodzi i regeneruje, bardzo znane są jego silne właściwości przeciwzapalne, antybakteryjne i antyseptyczne, z tym olejem zdecydowanie powinny zaprzyjaźnić się osoby dotknięte łuszczycą i stanami zapalnymi skóry. 


Zielone masełko, jakim jest olej laurowy, w temperaturze powyżej 25 stopni Celsjusza, topi się i przybiera formę płynną, zatem także przy kontakcie ze skórą. Ja rozpuszczam je w kąpieli wodnej i mieszam przede wszystkim z masłem shea, jako, iż olej laurowy ma naprawdę intensywny, ziołowy zapach, przypominający nieco woń eukaliptusa, można go z powodzeniem miksować z popularnymi olejami bazowymi, takimi jak olej ze słodkich migdałów, olej kokosowy, jojoba, czy olej z masła shea, taka mieszanka rozgrzeje organizm, przyśpieszy krążenie, złagodzi stany zapalne, bóle stawów. Punktowo można go stosować w 100% stężeniu na wypryski, a nawet drobne rany, przyśpieszy gojenie i zadziała przeciwzapalnie.


Olej laurowy, to także ogromny przyjaciel włosów i skóry głowy, chroni, odbudowuje, nawilża, przyspiesza porost, działa na rozdwojone końcówki, zmagasz się z łupieżem? Oj tak – musisz go mieć.
Moje pierwsze zetknięcie z olejem laurowym miało miejsce już kilka lat temu w mydłach laurowych, których podstawą jest właśnie ów olej, uwielbiam je, są naprawdę częstym gościem w mojej łazience, zatem jeśli robicie domowe mydełka, ten olej również musi się u Was znaleźć. Uwielbiam ten osobliwy i intrygujący olej, jeśli jeszcze nie poznaliście jego zielonej mocy, musicie koniecznie nadrobić :)



36 komentarzy:

  1. Miałam olej laurowy z royal alepp - walił mokrymi petami :DDDDD

    OdpowiedzUsuń
  2. Z olejem laurowym miałam tylko mydło ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi by się zapach spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Już wiem, że się poznamy ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na włosy, czy niedoskonałości, nieoceniony :)

      Usuń
  5. Jaka konsystencja ! Wow ! Normalnie chcę go ! Na pewno wpadnie w moje ręce ;]

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta zielona papka wcale nas nie odstrasza bo chyba niektórzy mogą mieć takie odczucia ;) Wręcz przeciwnie jesteśmy ciekawe jej właściwości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Według mnie wygląda pięknie :) Musicie go Pandy poznać :)

      Usuń
  7. wow jak to masełko laurowe pięknie wygląda! nie miałam jeszcze do czynienia z takim olejem, wygląda obłędnie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie tez gości pierwszy raz, bardzo intrygujący olej :)

      Usuń
  8. Ciekawy, pierwszy raz widzę ale na pewno wpadnie do koszyka z zakupami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem ciekawa, czy go polubisz, po zakupach, dawaj znać :)

      Usuń
  9. Czytałam co nieco w książce o tym oleju, ale nigdy nie miałam z nim bliskiej styczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cenny i ma mega właściwości, także warto się skusić :)

      Usuń
  10. Bardzo ciekawy post zachęciłaś mnie do kupna tego olejku :) Pozdrawiam :)

    Zapraszam na mój nowy blog , jeśli Ci się spodoba to zaobserwuj było by mi miło :
    http://gorzejczylepiej.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olej wart zdecydowanie uwagi, także polecam bardzo :)

      Usuń
  11. Ciekawe jak spisałby się na mojej skórze głowy :) Brzmi zachwycająco!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nakładam go na skalp w 100% stężeniu przed myciem :) Poznajcie się :D

      Usuń
  12. Z niego zrobiliśmy kiedyś domowe aleppo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się, jest idealne do tworzenia mydeł :)

      Usuń
  13. Wygląda czadowo, wiek, że kosmetyki z olejem laurowym trzeba ostrożnie używać. Miałam już mydła Aleppo, które w zależności od stężenia wysuszają lub nawilżają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mydła Aleppo zaiste mają różne stężenia oleju laurowego, ja miałam kilka, zawsze były super :)

      Usuń
  14. Ale świetny zielony gagatek! Intrygujący już z wyglądu ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Witaj :) Jeszcze nie poznałam oleju laurowego, ale Twój opis ogromnie do tego zachęca...
    Pozdrawiam ciepło :*

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń