Dziś u mnie kilka kosmetyków, pośród których
znajdziecie maski, maseczki, kremy do twarzy, ale też świetny, naturalny olej,
który odkryłam przed nowym rokiem :)
Olej arachidowy, czyli olej z orzeszków ziemnych,
arachidowych -
Arachis Hypogaea Peanut Oil
Olej arachidowy, zagościł u mnie po raz pierwszy
jesienią ubiegłego roku, tak bardzo polubiłam się z nim, że skusiłam się na
zakup aż 500 ml i rozlewam go sobie co jakiś czas do mniejszej buteleczki. Olej
arachidowy, tłoczy się na zimno z popularnych orzeszków ziemnych, czyli
orzeszków arachidowych, ma bardzo delikatny, iście orzechowy zapaszek, jest
bardzo delikatny, wchłania się momentalnie i ładnie nawilża i wygładza skórę.
Ja stosuję go do całego ciała, jest genialny zarówno do twarzy, jak i do ciała,
do każdego typu skór, jak wszystkie oleje z orzechów, będzie też świetnym
olejem bazowym dla olejków eterycznych. Jest bogatym w roślinny skwalen, sterole
i kwasy tłuszczowe olejem do skóry, który zawiera witaminę młodości – witaminę
E i witaminę A oraz antyoksydanty, zatem świetnie sprawdzi się przy skórze
skłonnej do zmarszczek i suchej. Jest też świetny na bóle stawów i stany
zapalne skóry, ja bardzo się z nim polubiłam, wzbogacił on moją listę olejowych
ukochańców.
Maski w płacie hydrożelowym z Biedronki – Czyste
Piękno
Mam już te maski któryś raz, mimo, że pozostawiają
czasem nieco drobinek na twarzy po zabiegu, skusiłam się na nie w Biedrze
ponownie, bowiem ładnie wyrównują koloryt mojej facjaty i naprawdę fajnie
uspakajają cerę. Diamentowa Maska – zabieg intensywny lifting i regeneracja, nasączona
jest kwasem hialuronowym, kolagenem, olejem z nasion winogron, czy olejkiem
różanym. Bosca 24K Golden Mask Anti-aging, to algi, kolagen i również kwas
hialuronowy, olejek różany. Bosca Diament Mask Ultra nawilżenie, ma również
podobny skład. W każdym opakowaniu, znajduje się jedna sztuka, którą aplikujemy
na twarz i relaksujemy się 20 minut. Maski mają dość dobrą cenę no i
zdecydowanie są łatwo dostępne. Maski Apisa Mineral Balance z Minerałami z
Morza Martwego i Oczyszczająca z czarnym błotem z Morza Martwego i zieloną
herbatą, są silnie oczyszczającymi maskami. Mineral Balance zawiera też algi,
kolagen i masło shea, zatem będzie dobra do cery suchej, Acne stop zaś po
aplikacji lekko mrowi skórę, co jest zamierzonym efektem, poprawiającym
mikrokrążenie, ta maska, zawierająca glinkę, sprawdzi się przy cerach
mieszanych, ale oczywiście tych dotkniętych niedoskonałościami, czy trądzikiem.
Kremy apisowe już nie raz gościły na moim blogu,
zarówno mus dotleniający z aktywnym tlenem, jak i rozjaśniający krem na
przebarwienia, ładnie sprawdzały się zarówno na noc, jak i na dzień, pod
makijaż. Oba są lekkie, delikatne dla skóry, mus ma świetną konsystencję i
silnie nawilża, rozjaśniający zaś krem, łagodzi zaczerwienienia i wygładza.
Kremy mają ładne składy, sprawdzą się przy każdego rodzaju skórze, nawet tej
wrażliwej. Do takiej też cery polecam również krem AA, który nie raz w
sytuacjach podrażnień na twarzy, ratował mnie. Hydro Algi błękitne Krem
odżywczy, intensywnie nawilżający, ma piękny, świeży, morski i delikatny zapach,
spełnia się świetnie pod makijaż, ale też nawilża na noc, kremik drogeryjny, zdecydowanie
wart uwagi.
Maseczka Pilaten - Czarna maseczka oczyszczająca pory,
która stała się hitem internetowym, u mnie niestety nie zrobiła wielkiego wow.
Miałam co prawda jedynie małą, saszetkową wersję, jednak nie zachęciła mnie
ona, by skusić się na większą, nie jestem bowiem miłośniczką maseczek
peell-off, wolę te kremowe, czy tez żelowe. Maseczka wygładziła zaś skórę i być
może u Was zadziała inaczej, ja zaś nadal szukam ideału w maseczkach typu
peel-off. Może znacie jakąś godna polecenia? :)
Miałam okazję używać olejku ale niestety u mnie nie dawał efektów wow :/
OdpowiedzUsuńOleje naturalne, to tak ogromny i piękny świat, że każdego inny olej podpasuje :)
UsuńTą diamentową maseczkę miałam i byłam zadowolona z niej, ja również nie lubię maseczek peel-off :)
OdpowiedzUsuńOj tak, ta diamentowa jest super :)
Usuńuwielbiam kosmetyki Apis, szczególnie śliwkową maskę i dotleniający mus :-)
OdpowiedzUsuńMiło je tez wspominam :)
UsuńO tym olejku słyszę po raz pierwszy, ale to pewnie dlatego że nie stosuję tego typu produktów :)
OdpowiedzUsuńJa się zakochałam, jak pierwszy raz kupiłam, musisz go wypróbować :)
UsuńBardzo lubię oleje orzechowe (olej z orzechów laskowych to cudo ;)) więc chętnie poznam arachidowy ;)
OdpowiedzUsuńOoo tak z laskowych jest boski tez <3
UsuńTeż miałyśmy tą ostatnią saszetkę i również byłyśmy rozczarowane :/
OdpowiedzUsuńNo to nie jestem sama :D
UsuńNigdy nie zwracałam uwagi na te maseczki w Biedronce. Muszę jednak spróbować.
OdpowiedzUsuńTez się bałam, ale są całkiem w porządku :)
Usuń