poniedziałek, 12 lutego 2018

Vianek – Trzy genialne kremy do twarzy! Wzmacniający krem na dzień (owoce borówki) i na noc (kasztanowiec) z serii fioletowej oraz łagodzący na noc z serii różowej z ekstraktem z ostrożenia!

Jak wiecie, od lat przy pielęgnacji mojej twarzy stosuję bardzo skrupulatnie wyselekcjonowane przeze mnie kosmetyki naturalne. Pielęgnacja ta, jest dla mnie bardzo ważna, dokładnie wybieram w tym wypadku produkty najwyższej jakości. Moja cera 30+, mieszana w kierunku suchej, uwielbia kosmetyki Vianek, dziś u mnie aż trzy, genialne kremy tej polskiej marki, dziecka Sylveco, które nieustannie mnie zaskakuje i wprowadza kolejne nowości.


Kosmetyki Vianek, zawsze mają naturalne składy, bazujące na składnikach pochodzenia naturalnego z ekologicznych upraw, nie są oczywiście testowane na zwierzętach i zawierają naturalne komponenty. Każdy z kremów, otrzymujemy w poręcznej, smukłej buteleczce (50 ml), z praktycznym dozownikiem - pompką typu airless, która jest zdecydowanie najlepszym rozwiązaniem w przypadku kosmetyków codziennego użytku, krem wydobywamy bez problemu, higienicznie, dokładnie tyle ile potrzebujemy do jednorazowej aplikacji. Buteleczki ozdobiono zalipiańskim zdobnictwem w odcieniach charakterystycznych dla danej serii, kremy dodatkowo zapakowano także w kartoniki, na których widnieją informacje na temat kremu i jego właściwości i skład kosmetyku.   
 

Bazuje on na oleju z pestek winogron i oleju ze słodkich migdałów, jest tu także olej z nasion czarnej porzeczki i ekstrakty z borówki brusznicy. Ten krem, polecam cerze wrażliwej, skłonnej do zaczerwienień i pękających naczynek, bowiem zielony pigment i zawarty tu także tlenek cynku, maskują dodatkowo owe niedoskonałości. Kremik jest doskonały pod makijaż, nie obciąża skóry i ładnie się wchłania.


Treściwszy niż brat, kremik nocny, zawiera olej ze słodkich migdałów, roślinny skwalan, ekstrakt z nasion kasztanowca zwyczajnego, jest tu także olej z nasion czarnej porzeczki, ale tez łagodzący panthenol, czy alatoina. Azeloglicyna, łączy tu własności kwasu azelainowego i glicyny, niwelując zaczerwienienia i rumień. Świetnie odżywia nocą, by rankiem skóra była gotowa na nowy dzień.
 

Ideał do wrażliwej, skłonnej do podrażnień cery, cudownie nawilża, łagodzi i do tego pięknie pachnie. Mamy tu w składzie olej z pestek winogron, olej słonecznikowy, kokosowy, olejek cytrynowy, kojący panthenol, ale ważny jest ekstrakt z ostrożenia głowacza, bardzo ciekawej roślinki. Skóra rano, po użyciu kremu na noc, jest nawilżona, miękka i gładka, składniki wzmacniają, łagodzą, nadają skórze głębokiego nawilżenia, działają przeciwzapalnie, antybakteryjnie. Baaardzo polubiłam się z nim i na pewno skusze się na kolejne opakowanie!


Kremy Vianka mają aksamitną konsystencję, świetnie rozprowadzają się po skórze, wchłaniają i działają na moją cerę. Od lat je polecam i jestem nim wierna, jeśli ich jeszcze nie znacie, musicie nadrobić.
Jaki krem ostatnio zachwycił Was? :)



14 komentarzy:

  1. Widzę jedną z moich ulubionych firm z kosmetykami do pielęgnacji. Uwielbiam wszystkie produkty! C:

    blog @mavselina-k | instagram @mavselina | youtube @mavselina

    OdpowiedzUsuń
  2. mam kremy od Vianka do cery przetłuszczającej się i jakoś szału nie ma :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Może mężowi zakupię, ja w sumie kremów nie stosuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie mialam ani tych kremow, ani innych kosmetyków marki Vianek
    Liczę ze w koncu sie to zmieni :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moja skóra ale kosmetyki Vianka kocha albo nienawidzi :D Krem nawilżający na dzień niestety pozapychał pory. Prezentowanych przez Ciebie kremów nie miałam ale kusi mnie seria fioletowa do skóry naczyniowej. Maseczka wzmacniająca jest super i bardzo ładnie wycisza i rozjaśnia skórę, więc może moja cera polubiłaby się również z kremami :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No proszę! A u mnie żaden krem Vianka się nie sprawdza ;/

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo lubię kosmetyki Vianek, aczkolwiek kremu nie miałam żadnego, bardziej kręcą mnie ich peelingi :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę po jakiś w końcu sięgnąć, ale ciężko wybrać ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ta łagodząca wersja to moja bajka i chętnie przytulę go do wieczornej pielęgnacji :) Muszę jeszcze tylko znaleźć jakiś na dzień, bo przyznam, że kusi mnie Viankowa pielęgnacja twarzy odkąd zakochałam się w odżywczym kremie pod oczy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. super:) uwielbiam tę firmę, a kremy z przyjemnością przetestuję! najtaniej znalazłam je w aptece melissa, więc zaraz zrobię zamówienie:))))

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam jeszcze kosmetyków z Vianka, muszę wypróbować w końcu ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. krem rokitnikowy z vianka w ogóle się u mnie nie sprawdzał, ciekawe jak te by się spisały

    OdpowiedzUsuń