Zarówno latem, gdy raczy nas piękne słońce, ale też podczas
zbliżającej się już jesieni, pełnej zmian pogodowych, nasze usta narażone są teraz
na przeróżne czynniki zewnętrzne, ich cieniutka i wrażliwa skóra, potrzebuje zawsze
dobrej pielęgnacji, by były nawilżone, zadbane i zdrowo wyglądały.
Cztery, nowe pomadki ochronne do ust Vianek, to
idealny kosmetyk do torebki, który warto mieć zawsze pod ręką. Mam kilka
ulubieńców, pośród naturalnych pomadek do ust, wśród nich znajduje się
peelingujaca pomadka Sylveco, ale też kultowa, brzozowa z betuliną. Pomadki
Vianek, marki Sylveco, dołączyły do moich ulubieńców w tym temacie. Są to
kosmetyki naturalne, polskie, z dobrą misją i pięknymi składami, zawierają
składniki pochodzące z natury, oleje, ekstrakty roślinne z ekologicznych upraw,
nie odnajdziemy w nich sztucznych barwinków, pochodnych ropy naftowej, czy
konserwantów, są to produkty oczywiście free cruelty, nie testowane na
zwierzętach.
Skóra na ustach nie posiada gruczołów potowych, wymaga
szczególnej dbałości, dlatego należy nieustannie chronić ją, natłuszczać,
nawilżać, odżywiać, stosując do jej pielęgnacji odpowiednie kosmetyki, by usta
zawsze były ładne, miękkie, gładkie. Pomadki Vianek, otrzymujemy w małych
kartonikach z pięknymi zdobieniami zalipiańskimi w kolorze serii, do której
należą. Na kartoniku odnajdziemy zawsze informacje o kosmetyku, właściwościach
oraz skład produktu. Ich sztyfty (każdy 4,6 g) osadzone są w poręcznych,
wysuwanych, kolorowych opakowaniach, na których ponownie możemy zapoznać się z
pięknym, króciutkim, naturalnym składem każdej pomadki. Mają one delikatną,
przyjemną dla ust formułę, nie ma z nimi mowy o wysuszonych wargach, pozostawiają
warstwę ochronną, która błyskawicznie i długotrwale nawilża skórę ust, nadając
im naturalny, zdrowy połysk.
Odżywcza pomadka ochronna Vianek z olejem z pestek moreli,
to mój hicior, ma ona boski, morelowy, nieco słodko-owocowy zapach, zadowoli
każde usta, przepięknie odżywia, nawilża, wygładza usta, zawiera odżywcze olej z
pestek moreli, olej rokitnikowy, olej sojowy, olej jojoba, wosk pszczeli oraz
masło kakaowe i shea.
Regenerująca
pomadka ochronna Vianek z olejem z pestek malin, to bomba zdrowotna dla ust,
która głęboko regeneruje, pielęgnuje, nawilża, natłuszcza, zapobiegając
przesuszeniu i pękaniu skóry warg. W składzie widnieją oleje z wiesiołka, jojoba,
malinowy i sojowy, a także masło kakaowe i masło shea. Pachnie bosko, stricte owocowo-truskawkowo.
Łagodząca pomadka ochronna Vianek z olejem kokosowym, ma
śliczny zapach bananów! Pomadka chroni i odżywia, łagodzi podrażnienia,
popękane usta, zawiera olej słonecznikowy, jojoba, sojowy, kokosowy oraz masła
kakaowe i shea. Wspaniała dla każdego, nawet dla dzieci.
Kojąca pomadka ochronna Vianek z olejem sezamowym, doskonale
nawilża i natłuszcza usta, zapobiegając ich wysychaniu i pękaniu, ideał do kosmetyczki,
czy torebki dla każdej miłośniczki naturalnych kosmetyków, sztyft ładnie pielęgnuje
usta, koi skórę warg, pachnie bosko, świeżymi winogronami! W składzie jest olej
sezamowy, skwalan, wosk pszczeli oraz masło kakaowe i mało shea.
Którą pomadkę
Vianek wybieracie? :)
Takie ochronne pomadki w okresie jesienno-zimowy, to mój Must Have. 😊
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak, u mnie to must have przez cały rok :)
UsuńAle świetne!
OdpowiedzUsuńWszystkie cztery, warte uwagi, pomarańczowa moją naj :)
UsuńPomadek od Vianek jeszcze nie miałam, muszę to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie i polecam też te Sylveco :)
UsuńJeszcze ich nie miałam, ale pomadka z peelingiem od Sylveco to moja ulubienica :)
OdpowiedzUsuńMoja teeeż :) Kocham ją, miałam kilka razy, a te również warte uwagi :)
UsuńZawiodła bym się tym kokosowym, bo myślałabym, że będzie miał właśnie taki zapach. W takim razie skuszę się pewnie na morelowy. Lubię takie naturalne produkty do ust, bo jakby nie było większość ich po prostu zjadamy, więc fajnie, jak nie ma tam "złych" rzeczy.
OdpowiedzUsuńOtóż to, ładny skład zjadamy :D Z kokosowym, jest bananowa :) Pomarańczowa boska, polecam bardzo :)
UsuńUwielbiam wszelakie pomadki do ust, więc nie odmówię :)
OdpowiedzUsuńJa też, kocham te Viankowe i Sylveco właśnie :)
Usuńmam je wszystkie, są super! :D
OdpowiedzUsuńPiona :*
UsuńNa mnie jedna czeka w zapasach :) Jak się sprawdzi, to może kupię sobie inne :)
OdpowiedzUsuńNa pewno się polubicie :)
UsuńBananowo-kokosowa chyba będzie moja! Zawsze mam pod ręką jakąś ochronną pomadkę :)
OdpowiedzUsuńJa też, ta z kokosowym jest świetna :)
UsuńMuszę mieć morelową i kokosową :D
OdpowiedzUsuńPomarańczowa - morela jest moim hitem, kokos tez boska :)
UsuńWszystkie brzmią super. Trudno się na jedną zdecydować :P
OdpowiedzUsuńKażdą po kolei :D
UsuńWszystko co kokosowe musi być moje <3
OdpowiedzUsuńNo to koniecznie polecam :)
UsuńTakie pomadki są teraz idealne na jesień.
OdpowiedzUsuńJesienią i zimą must have :)
UsuńZ pomadkami ochronnymi jestem zawsze na bakier. Mam ich pełno w domu, walają się wszędzie, ale ciągle zapominam o używaniu.
OdpowiedzUsuńJa codziennie i wszędzie zaś :)
UsuńPrzykładam dużą wagę do pielęgnacji ust, więc zawsze staram się mieć pod ręką pomadkę ochronną. Najbardziej przypadła mi do gustu ta z olejem z pestek moreli. Myślę, że byśmy się polubiły. Natomiast jeśli chodzi o szatę graficzną, to różowa i fioletowa skradły moje serce. <3
OdpowiedzUsuńJa także, usta szybko się wysuszają, warto je rozpieszczać takimi pomadkami :) Ta pomarańczowa jest ideałem moim :)
UsuńIdzie jesień :) Lubię tą porą używać pomadek do ust - te nowości wpadły mi w oko :D
OdpowiedzUsuńOj tak, zdecydowanie jesień bez takiej pomadki nie obejdzie się :)
UsuńNarobiłaś mi na nie ochoty 😊
OdpowiedzUsuńCiesze się bardzo i polecam z całego serca :)
Usuńwolę chyba Isanę;)
OdpowiedzUsuńJa nie znam tych Isany :)
UsuńNie wiedziałam że firma ma też pomadki ;D
OdpowiedzUsuńMój blog
Są stosunkowo niedługo w asortymencie, nowe cudne :)
UsuńInteresting post dear! thanks for sharing
OdpowiedzUsuńThanks to you too :)
UsuńPorywam ten z pestek moreli!:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Naj :)
UsuńJa nie mam regularności w używaniu.
OdpowiedzUsuńJa za to codziennie wiele razy :)
UsuńMam teraz tą pomarańczową :)
OdpowiedzUsuńUkochana moja :)
UsuńPomadek Sylveco nie miałam, ale staram się codziennie aplikować takie bardziej pielęgnacyjne i ochronne też, obok kolorowych ;)
OdpowiedzUsuńPolecam zatem... wszystkie ;D
UsuńFioletowy to moj ulubiony kolor, dlatego tez ta pomadka mnie naj kusi :)
OdpowiedzUsuńFioletowa bosko pachnie <3
UsuńStrasznie dużo wypróbowałam pomadek.. pora na Vianek, może ta mi pomoże:)
OdpowiedzUsuń