piątek, 25 sierpnia 2023

Olej z Amli Etja - Olej z zielonego agrestu indyjskiego – Ulubieniec!

Kończy się lato, czy i Wy czujecie już pierwsze kroki jesieni w powietrzu? Dziś na ten piękny czas, chcę Wam polecić jednego z moich olejowych ulubieńców, oto olej z amli!

Od dawna już olej z amli, z powodzeniem stosuję na wielu płaszczyznach. To doskonały olej, który zmiękczy, nabłyszczy skórę, uelastyczni ją i zadziała silnie przeciwstarzeniowo. Tłoczony jest na zimno z zielonego agrestu indyjskiego, ma on nie tylko właściwości anti-ageing, ale też chroni skórę przed odwodnieniem i odbudowuje ją. Zawiera on znaczne ilości witaminy, tanin i polifenoli. U mnie sprawdza się przede wszystkim, jako serum, w 100% stężeniu, świetnie jest dodać go do ulubionego kremu lub masła shea. Ma on żółtawą, jaśniutką barwę i pachnie delikatnie agrestowo. Jest on ideałem po kąpieli, wygładza i koi moją skórę, przy czym działa również przeciwzapalnie. Momentalnie się wchłania, pozostawiając mgiełkę ochronną na skórze. Olej ten znają przede wszystkim włosomaniaczki, jest on składnikiem ogromnej ilości odżywek, szamponów, masek włosowych, bowiem pięknie odżywia włosy, regeneruje, dba o cebulki, wzmacnia końcówki. Olejując nim włosy, pozostawcie go na mokrych włoskach na około godzinkę, polecam też wówczas masaż głowy. Znacie olej z zielonego agrestu indyjskiego? Na jaki olej stawiacie jesienią? Ja zaczynam przygodę z olejem brokułowym, o którym u mnie poczytacie niebawem!


 

 

8 komentarzy: