czwartek, 21 lutego 2019

Apokalipsa zombie! Szczury Wrocławia. Kraty – Robert J. Szmidt - Wydawnictwo Insignis - Graham Masterton poleca!

Lubicie książki, filmy, seriale o zombie? Jeśli tak, dziś mam coś szczególnie dla Was!

Szczury Wrocławia. Kraty – Robert J. Szmidt
Premiera: 30 stycznia 2019
Wydawnictwo: Insignis
Cykl: Szczury Wrocławia - Tom 2
Oprawa: okładka miękka
Ilość stron: 616


Szczury Wrocławia. Kraty, to powieść, której autorem jest Robert J. Szmidt. Jest to książka zdecydowanie dla miłośników gatunków fantasy, postapo, czy science fiction i zdaję sobie sprawę, iż nie trafi ona w gusta wszystkich, mi zaś klimaty te, jak najbardziej odpowiadają, zatem skusiłam się na lekturę. Powieść jest jedną ze styczniowych nowości Wydawnictwa Insignis, które zaskakuje mnie wciąż genialnymi tytułami. Książka skusi miłośników tegoż klimatu, iście intrygującą okładką, na której na tle starej, ceglanej ściany straszą zombiaki, wyłaniające się z okna zabitego kratami, jest to świetne i idealne odzwierciedlenie fabuły i klimatu, z jakim spotkamy się na kartach powieści. Jest to moje pierwsze spotkanie czytelnicze z autorem, choć Robert J. Szmidt, był już mi znamy, chociażby z twórczości obejmującej Uniwersum Metro 2033 i powieści Otchłań oraz Wieża, jest on autorem naprawdę sporej ilości książek w kręgu postapo, fantasy, czy science fiction, całość obejmuje siedem powieści i dwa zbiory opowiadań, wymienię tu chociażby Kroniki jednorożca. Polowanie, Apokalipsa według Pana Jana, Na krawędzi zagłady, czy Zwycięstwo albo śmierć, zaś w kwietniu 2015 roku, spod jego pióra wyszedł także pierwszy tom cyklu Szczury Wrocławia, zatytułowany Chaos, było to aż cztery lata temu. Szczury Wrocławia – Kraty, jest to zatem druga odsłona serii, którą z powodzeniem można przeczytać, bez znajomości pierwszego tomu, ja nie miałam okazji poznać pierwszej, a z przyjemnością i bez żadnych przeszkód i problemów, udało mi się wciągnąć w książkę i chłonąć tę intrygującą i głośną powieść. Warto tu tez dodać, iż autor - Robert J. Szmidt, prócz pisania, jest też tłumaczem gier i książek, redaktorem naczelny, miesięczników Video Business, Play Station Plus, Science Fiction oraz Science Fiction, Fantasy i Horror, do tego jest podróżnikiem i twórcą portalu fantastykapolska.pl.


Książka Szczury Wrocławia. Kraty, wciąga już od początku i naprawdę trudno się od niej oderwać, napisana jest bardzo dynamicznym, przystępnym, bardzo charakternym, rasowym, typowym dla autora językiem, dzięki czemu cała historia jest niesamowicie namacalna i żywa, nie brakuje tez humoru. Zombie atakują, a my z nieukrywaną przyjemnością obserwujemy rozwój wydarzeń. Jest rok 1963, 10 sierpnia, wybucha epidemia czarnej ospy, całe miasto Wrocław, jest już nie do opanowania przez służby, zostaje wprowadzona kwarantanna, milicja i wojsko nie dają już rady z falą i hordą zombie, czyli umarłych, którzy nadal żyją! Nastaje jakby nowy świat, nowy porządek, nowa rzeczywistość, apokalipsa zombie. W tym całym chaosie, część ludzi szuka schronienia, znajdują je w więzieniu, lecz by tam osiąść, na wolność muszą wyjść złoczyńcy i mordercy. Otacza nas przygnębiający wygląd szarego Wrocławia, Polski w okresie PRL-u, lat 60-tych, do tego zombie atakują na każdym kroku. Jaki typ człowieka ma jakąkolwiek szansę na przeżycie w takim otoczeniu i czy zombie to tutaj aby największy wróg? Dość obszerna i pełna przeróżnych bohaterów, powieść Książka Szczury Wrocławia, to książkowe must have każdego fana i miłośnika klimatów postapokaliptycznych, bliskiej horrorowi tematyki zombie, to kwintesencja tegoż gatunku, jeśli się odważycie i nie boicie zobiaków, polecam bardzo! 

 

29 komentarzy:

  1. Aaaa, muszę mieć :) Czytałam pierwszy tom i niecierpliwie czekałam na kontynuację.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mój typ, ale ciekawie się zapowiada :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, to zdecydowanie klimat dla miłośników tego typu literatury :)

      Usuń
  3. Masterton to moja czytelnicza miłość:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam tę książkę, ale jeszcze jej nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tym razem książka nie w moim guście ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tym razem. zdecydowanie odpuszczam. 😊

    OdpowiedzUsuń
  7. OOO nie...takie książki omijam szerokim łukiem. Boję się je czytać a później mam problemy ze snem i koszmary..

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie moja tematyka. Bałabym się później zasnąć :)
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja się niestety boję i tą książkę sobie odpuszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zombie to niestety nie moje klimaty :D Ale fajnie, że jest co raz większa różnorodność polskich książek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, zombie, to temat dla miłośników tego klimatu :)

      Usuń
  11. Niestety nie do końca moje klimaty!

    OdpowiedzUsuń