Zgodzicie się chyba ze mną, iż tusz do rzęs, jest to
kosmetyk, bez którego większość z nas, nie wyobraża sobie codziennego
upiększania twarzy. Jest on totalnym must have każdej z nas, niezastąpionym
przyjacielem naszych rzęs i nieodłącznym elementem, zarówno dziennego, jak i
wieczorowego makijażu.
Maskary Bourjois, gościły w mojej kosmetyczce już w
kilku odsłonach, zaś niedawno zadebiutowała u mnie Volume Reveal Adjustable Mascara, która zachwyciła mnie, deklasując poprzedniczki. To ultra czarny
tusz do rzęs, który zakupicie od ręki w świetnym, polecanym przeze mnie sklepie
Kosmetyki z Ameryki, gdzie obecnie jest w dobrej promocji. Tusz pięknie otwiera
moje oko, nadaje wyrazistości, upiększa rzęsy, pogrubiając je, zagęszczając i
wydłużając. Volume Reveal Adjustable Mascara, mieści się w eleganckim, czarnym,
poręcznym i innowacyjnym, trójkątnym opakowaniu z wygrawerowanym logo marki,
dodatkowo mamy tu genialne lusterko z zintegrowanym 3-krotnym zoomem, lusterko
naprawdę bardzo powiększa, dzięki niemu nie umknie nam żadna rzęsa, a makijaż
wykonamy perfekcyjnie i precyzyjnie.
Jedna lub dwie warstwy tuszu, dają nam efekt podkreślonych rzęs, lecz jeśli, jak ja lubicie efekt bardziej wyrazistych rzęs, z powiedzeniem można go stopniować, bez problemu powstawania
grudek, maskara może być nakładana nawet kilka razy. Skład tuszu, wzbogacono o
wosk pszczeli, wosk roślinny pozyskiwany z liści kopernicji, czyli wosk
karnauba, jest tu też panthenol, wosk kandelila, czy witamina E. Tusz mogą z
powodzeniem używać osoby skłonne do podrażnień, czy alergii, nie ma tu
parabenów i substancji zapachowych. Warto też zwrócić uwagę na szczoteczkę o
podwójnym rzędzie miękkich włosków w dwóch długościach, pozwala ona nam pomalować
rzęsy od nasady aż do ich końca, ładnie podkręca rzęsy, pogrubia i zagęszcza na
całej ich szerokości, z powodzeniem uzyskuję dzięki niej efekt teatralnych rzęs,
bez sklejania, który bardzo lubię. Tusz ma elastyczną, delikatną formułę,
idealnie osiada na rzęsach, otulając je ultra intensywną czernią (mój ocień, to
numer 31 Black), szybko także schnie. Jeśli, jak ja lubicie efekt dobrze
pogrubionych, ultra czarnych, zdrowych rzęs, musicie poznać ten tusz, jest to
trwały, nowoczesny kosmetyk, zdecydowane wart Waszej uwagi!
Chętnie wypróbuję ten tusz.
OdpowiedzUsuńKoniecznie :) Polecam go bardzo :)
UsuńZ tej marki uwielbiam podkłady, tuszy jeszcze nie testowałam. :)
OdpowiedzUsuńWarto go poznać, dodatkowo jest w promocji :)
UsuńChętnie bym ją wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńSkuś się koniecznie zatem :)
UsuńFirme Bourjois bardzo lubię, więc chętnie mascare bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warta uwagi :)
UsuńJa tuszu używam tylko na imprezy i to nie zawsze :D
OdpowiedzUsuńTego nie znam.
Będzie zatem idealny, bo pięknie pogrubia :) U mnie codziennie :)
UsuńDaje prześwietny efekt mimo braku mojej ukochanej, silikonowej szczoteczki 😉
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba :)
UsuńPodoba mi się ta szczotka chętnie go wypróbuję. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMi też bardzo :) Szczoteczka jest świetna!
UsuńMi się mega podoba efekt :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Mi też się bardzo podoba :)
UsuńNie miałam go jeszcze.
OdpowiedzUsuńMusisz nadrobić :)
UsuńPlanowałam wypróbować ten tusz, ale muszę się zastanowić czy będzie odpowiedni dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńKażdy go polubi :)
Usuńbardzo mi się podoba efekt :D Wygląda świetnie :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, ja tez jestem zachwycona, zatem polecam go :)
UsuńEfekt faktycznie jest rewelacyjny, bardzo mi się podoba. Chodź gadżet lusterka według mnie jest zbędny ;)
OdpowiedzUsuńSuper! Lusterko jest dla tych, którzy noszą tusz w torebce i można od razu poprawić makijaż :)
UsuńNie znam marki - nie korzystam ;)
OdpowiedzUsuńMarka jest dość popularna :)
UsuńNie korzystałam jeszcze z produktów tej firmy.
OdpowiedzUsuńTusz się sprawdza, zatem polecam go :)
UsuńWygląda kusząco. 😊
OdpowiedzUsuńOj tak :)
UsuńNie wyobrażam sobie dnia bez mascary ❤
OdpowiedzUsuńPiona :)
UsuńPodoba mi się ten efekt!!! :)
OdpowiedzUsuńMi także, cieszę się :)
UsuńŁał jakie pogrubienie mega! :) Świetny muszę na niego spojrzeć w rosie :)
OdpowiedzUsuńPogrubienie i wydłużenie :) Polecam zakupy na kosmetyki z Ameryki, stacjonarnie nie ma takich fajnych cen :D
UsuńMam swój ulubiony tusz ale ten mnie kusi
OdpowiedzUsuńJa mam kilka, ten jest świetny :)
UsuńDaje ładny efekt:) Jedna z moich ulubionych maskar była z Bourjois w białym opakowaniu ale jestety zostałą wycofana:( Buziaczki:*
OdpowiedzUsuńO nie znałam chyba jej :)
UsuńTeż się skusiłam, to będzie mój pierwszy tusz tej marki ;)
OdpowiedzUsuńSuper, ja miałam inne i zawsze były świetne :)
UsuńSporo dobrego już o nim czytałam :)
OdpowiedzUsuńI ja go polecam :)
UsuńNie testowałam zaprezentowanego tuszu... muszę powiedzieć, że już samo opakowanie kusi i to jak! <3
OdpowiedzUsuńEfekt na rzęsach potrafi zawrócić w głowie. Na pewno przeprowadzę osobiste testy.
Pozdrawiam serdecznie!
Opakowanie jest intrygujące i praktyczne bardzo :) No i efekt, jaki daje, jest genialny!
UsuńPodoba mi się efekt, mogłabym się polubić z tym tuszem :D Masz wyjątkowo piękne oczy !
OdpowiedzUsuń<3 Dziękuję Marzenka!!!
UsuńChyba nigdy nie miałam żądnego tuszu Bourjois..Aż dziwne..
OdpowiedzUsuńJa również i nawet sama nie wiem dlaczego :D
UsuńMusisz nadrobić :)
UsuńKoniecznie poznajcie go :)
UsuńAle gdzie to lusterko? z boku opakowania? W sumie fajny pomysł;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Widać je na zdjęciach, można w torebce nosić i poprawić rzęsy wszędzie :D
UsuńDla mnie troszkę za gruba szczoteczka, niestety zawsze takimi szczoteczkami brudzę sobie powieki. Preferuję coś silikonowego i cieńszego. Fajny gadżet to lusterko
OdpowiedzUsuńCiekawe rozwiązanie :) Ja bardzo lubię takie szczoteczki, każdy ma swoje ulubione :)
UsuńPodoba mi się, chociaż ja juz mam swoj ideal☺
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa Twego ideału :)
UsuńMasz ładne oczy :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się dodaje lusterka do tuszu.
OdpowiedzUsuńFajny i praktyczny pomysł :)
UsuńŚlicznie rzęsy wyglądają, choć sama wolę silikonowe szczoteczki :)
OdpowiedzUsuńJa lubię włochate, duże szczoty, ale tez silikonowe :)
Usuńbardzo ładny efekt, rzeczywiście widać pogrubienie ale bez sklejenia :) Lubie tusze z Bourjois, muszę się nim zainteresować :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, wart uwagi, ja się z nim polubiłam :)
UsuńEfekt bardzo ładny :) My musimy kupić sobie tusz, który da radę podczas mocnych treningów latem :)
OdpowiedzUsuńTen się u mnie sprawdza, sprawdzę go na treningu :)
UsuńŚwietną ma szczoteczkę, efekt na twoich rzęsach bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńDzięki :) Mi tez przypadł do gustu :)
UsuńBardzo ładne rzęsy 😉 Na niestety po maskarze twist up the Volume jestem zarażona do tuszy bourjois.
OdpowiedzUsuńDzięki śliczne :)
Usuń