wtorek, 16 kwietnia 2019

Jeden z moich pędzelkowych hitów ever - Pędzel Hakuro H51 - Do nakładania podkładu płynnego i kosmetyków mineralnych – Syntetyczny pędzel flat-top.

Niewątpliwie idealnie wykonany makijaż, nie obejdzie się bez dobrych pędzli. Nie ukrywam, iż mam swoisty pędzelkowy fetysz, kocham pędzle do makijażu i mam ich naprawdę sporą i pokaźną kolekcję. Uwielbiam pędzle, które prócz jakości gwarantują trwałość i wygodę w stosowaniu, zdecydowanie wolę pędzle syntetyczne i dziś jeden z moich ulubieńców.


Pędzel Hakuro H51, to mój codzienny towarzysz, używam go od wielu lat, jest tu już moja trzecia sztuka, na którą skusiłam się na Kosmetyki z Ameryki. Mam dość dużą gromadę pędzli Hakuro, H51 zaś skradł mi serce szczególnie i nigdy mnie nie zawodzi. Pędzel H51 został wykonany z syntetycznego włosia wysokiej jakości, które jest bardzo przyjemne, niesamowicie mięciutkie i delikatne w dotyku. Włosie o długości około 2,2 cm, ma kolor brązowy, końcówki zaś są jasne i bardziej podatne na ruch, włosie pod wpływem czasu, w ogóle nie odkształca się, nie łamie, jest sprężyste i nie ma mowy o jego puszeniu. 


Staram się go jak najczęściej prać i czyścić, łatwo zachować jego czystość, bez problemu myję go delikatnymi szamponami, mydłem, czasem nawet nakładam na niego odżywkę, dezynfekuję i suszę. H51 osadzony jest na solidnej, drewnianej rączce w czarnym kolorze, na którym znajdziemy srebrne logo i oczywiście numer pędzla. Trzonek idealnie zespolony jest z miedzianymi skuwkami, które świetnie trzymają całe włosie. Cały pędzel ma długość około 16 centymetrów, jest to tak zwany flat-top, płasko ścięty pędzel przede wszystkim do nakładania produktów o płynnej konsystencji, na przykład podkładów, ja używam go także do sypkich kosmetyków mineralnych, doskonale sprawdzi się też przy aplikacji płynnej bazy, korektorów, czy rozświetlaczy. Kosmetyk rozprowadza się tym pędzlem bez smug, lekko i równomiernie, nie chłonie nadmiernie produktu, jest poręczny i świetnie trzyma się go w dłoni. Zdecydowanie pędzel ten, to jeden z moich pędzelkowych ulubieńców, znacie go?


13 komentarzy:

  1. mam mniejszą wersję tego pędzla chyba h50s. bardzo go lubię i od lat jest w świetnej formie

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam jeszcze pędzli tej marki, ale fajnie się prezentuje, mam podobny z hebe i świetnie się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam H50s już parę ładnych lat i jestem bardzo zadowolona :) Sprawdza się i do minerałów i do płynnych podkładów ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo okazale się prezentuje. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie sięgam już praktycznie po tego typu pędzle ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam mniejszą wersję i bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajny i praktyczny pędzel :)
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  8. kiedyś próbowałam nakładać podkłady za pomocą pędzli, ale poległam i wróciłam do beauty blendera :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam kiedyś ten pędzelek i używałam go chętnie, ale odkąd przerzuciłam się na gąbeczki do makijażu, pędzle odeszły w zapomnienie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię pędzle Hakuro, sprawdzają się u mnie świetnie w makijażu oka. Do podkładu używam gąbeczek :)

    OdpowiedzUsuń