Pamiętacie, jak zachwycałam się ostatnio kryminałem Topielice,
debiutującej pisarki Sylvii Wilczyńskiej? Dziś u mnie kolejna, kryminalna
perełka i nowość spod skrzydeł również Wydawnictwa Lira, oto krwista i genialna
powieść Wiwisekcja zbrodni, którą napisał Andrzej Janikowski.
Wiwisekcja zbrodni - Andrzej Janikowski
Premiera: 24 czerwca 2020
Wydawnictwo: Lira
Oprawa: okładka miękka
Ilość stron: 576
Bardzo cieszy mnie, iż Wydawnictwo Lira, coraz częściej
sięga po powieści kryminalne, każda bowiem z nich okazuje się być u mnie
strzałem w dziesiątkę. Jestem fanką mrocznych zakamarków literatury, zatem dobry
kryminał z krwi i kości, zawsze trafi w moje gusta. Wiwisekcja zbrodni, to
powieść Andrzeja Janikowskiego, autor, to inżynier elektronik, z pasją do
dziennikarstwa i historii. Powieść jest typowym, kryminalnym grubaskiem, które
kocham, śledztwo, przez które mkniemy poprzez karty książki, wciąga i nie
pozwala łatwo oderwać się od lektury. Dodać należy, iż książka, na księgarskich
półkach z pewnością skusi krwawą okładką, przyciągającą oko miłośników
kryminału i sensacji. Fabuła Wiwisekcji zbrodni, postępuje w swoim tempie, nie
jest to zawsze bardzo wartka akcja, ale naprawdę bardzo wciąga. Już od początku
dostajemy solidnego, kryminalnego kopa. Oto Podkomisarz Roman Sadowski z
wrocławskiego wydziału walki z terrorem kryminalnym, wraz z starszym sierżantem
Jerzym Madrygałkiewiczem, zaczyna on sprawę morderstw. Ciało mężczyzny Andrzeja
Tybera, kierowcy, mieszkającego we Wrocławiu, znaleziono w parku, przywiązane
za ramiona i nogi do skrzyżowanych belek. Sadowski w rozmowie z przełożonym,
inspektorem Lutomirem Półchłopkiem, zastanawia się nad motywami, wkrótce potem pojawia
się kolejne ciało, to bezdomny Piotr Calin, starzeć znaleziony został przybity
do słupa na działkach. To nie koniec morderstw, Sadowski podejrzewa seryjnego
mordercę i zabójstwa związane religią i obrzędami, przesłuchuje ludzi, informatora
Antoniego Tislera i bada sprawę, także w oparciu o sekcję zwłok, czy
konsultacje z księdzem, jasnowidzem, ale też przy pomocy technologii. Trup
ściele się gęsto, mamy zatem kolejne morderstwa, kobieta przybita do pala,
ciało w garażu, czy prostytutka. Nie będę zdradzać Wam zbyt wiele, bo naprawdę
warto sięgnąć po tę powieść. Sadowski i morderca, którego bezpośrednio obserwujemy
w połowie książki, cały czas rozgrywają swą grę. Co kryje rodzina Harfena, kim
jest Waldek Rzeszowianek i Dawid Gred, dowiecie się czytając ten doskonały
kryminał, polecam z całego serducha!
Już okładka tego kryminału dość mocno mnie zachęca do jego lektury.
OdpowiedzUsuńMyślę, ze sporo osób, dzięki okładce właśnie po nią sięgnie :)
UsuńAle bym ją pochłonęła szybciutko :)
OdpowiedzUsuńJestem tego pewna :)
UsuńZapisuję sobie tytuł :)
OdpowiedzUsuńNo, zapowiada się ciekawie. Zapiszę na zaś 🙂
OdpowiedzUsuńKoooniecznie :)
UsuńBoa tarde livros sobre detetives são muito interessantes. Obrigado pela dica.
OdpowiedzUsuńNo problem, nice to read it :)
UsuńZapowiada się krwisty kryminał, z chęcią bym przeczytała ;)
OdpowiedzUsuńWarto go przeczytać :)
UsuńCoś dla mojej siostry ☺
OdpowiedzUsuńPodsuń jej koniecznie, polecam :)
UsuńLubię kryminaly,ten może być ciekawy.
OdpowiedzUsuńJest, jest, polecam :)
UsuńO tak, kryminały biorę w ciemno :)
OdpowiedzUsuńMam to samo :)
Usuń