Niedawno do ogromnego asortymentu naturalnej,
makijażowej marki Lily Lolo, którą cenię i kocham od lat, dołączyła gama
naturalnych, kremowych podkładów w kompakcie. Po moim zauroczeniu odcieniami Cotton
i Velvet, przyszła kolej na nowość w postaci jaśniutkiego, satynowego Charmeuse!
Kremowy podkład w kompakcie w odcieniu Charmeuse,
zakupić można oczywiście na Costasy, gdzie widoczna jest cała gama tychże,
fantastycznych podkładów, każdy z nich, kosztuje 90,90zł. Gama kolorystyczna
podkładów jest spora, myślę, że każdy znajdzie idealny dla siebie odcień. Kremowy
podkład, umieszczono w eleganckim, solidnym i bardzo poręcznym opakowaniu (7 g)
w czarno-białych, firmowych kolorach z wygrawerowanym logo firmy na wieczku z
lusterkiem, dodatkowo zapakowano go w biało-czarny kartonik, z którego
zasięgnąć możemy informacji o produkcie, odcieniu, producencie i oczywiście jego
ładnym, naturalnym składzie. Kremowy podkład Lily Lolo, to świetny wybór na lato,
ma on kremową, gładką, aksamitną, bardzo przyjemną, gęstą konsystencję, równo
rozprowadza się po skórze. Ja nakładam kremowy podkład gąbkowym jajeczkiem lub pędzlem
typu flat-top, zaś wiele dziewczyn chwali sobie nakładanie go palcami,
wypróbujcie zatem, swój ulubiony sposób.
Podkład jest bardzo wydajny, kryje genialnie wszelkie
niedoskonałości bez efektu maski, wyrównując koloryt. Dobrze wtapia się w
skórę, nie ciemnieje i współpracuje z innymi kosmetykami, takimi jak bronzer,
róż, czy rozświetlacz. Dodatkowo dobrze nawilża i pielęgnuje, bowiem zawiera naturalne
składniki, takie jak wosk roślinny carnauba, pozyskiwany z liści palmy kopernicji,
glinkę, olej jojoba, olej arganowy, mikę, olej z nasion słonecznika, olej z
nasion winogron, czy witaminę E. Jest to kosmetyk free cruelty, wegański, bez
składników pochodzenia zwierzęcego. Odcień Charmeuse, jest neutralnym, najjaśniejszym
obecnie z całej gamy kremowych podkładów, stał się mym hitem i idealnym
odcieniem dla mnie, jeśli jesteście bladzioszkami, jak ja, zakochacie się w
nim. Po jego aplikacji podkładu, stosuję wykończenie pudrem sypkim na potrzeby
trwalszego efektu, nakładam wówczas jedną warstwę pudru, dużym pędzlem. Charmeuse,
to hit, do którego będę wracać! Jestem ciekawa, czy znacie już nowe, kremowe
podkłady Lily Lolo?
Podobają mi się te nowości, oba podkłady wyglądają niesamowicie pięknie na skórze :)
OdpowiedzUsuńTen jest moim ulubionym odcieniem :)
UsuńPrezentują się rewelacyjnie, więc będę je miała na uwadze. 😊
OdpowiedzUsuńSuper, naprawdę warte uwagi :)
UsuńOd dawna chce wypróbować Lili lolo na własnej skórze :) ten podkład jest bardzo ciekawy
OdpowiedzUsuńKoniecznie, kocham Lily Lolo i zawsze polecam bardzo :)
UsuńChętnie przetestowałabym takie podkłady :D Myślę, że mogłabym być z nich zadowolona :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jestem tego pewna :D
UsuńCiekawe, czy moja siostra zna ten podkład.
OdpowiedzUsuńPodpytaj i poznajcie go obie :)
Usuńo produktach Lily Lolo czytałam wiele dobrego, ale u mnie jakoś te naturalne kosmetyki nie dają rady...
OdpowiedzUsuńWarto spróbować, polecam :)
UsuńO marce słyszałam nie raz, ale nie używałam ich produktów. Szczerze mówiąc, nie korzystam z podkładów. ;)
OdpowiedzUsuńLily Lolo, to spory asortyment na pewno znajdziesz coś dla siebie :)
Usuńbardzo lubię takie podkłady, które kryją i wtapiają się w skórę :) Myślę, że byłby dla mnie odpowiedni :)
OdpowiedzUsuńBędzie idealny zatem :)
UsuńDobrze że nei oksyduje i współpracuje z innymi produktami.
OdpowiedzUsuńOj tak, to ważne, podkład jest świetny :)
Usuńciekawie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl
Cieszę się i polecam ;)
UsuńPiękny efekt!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńbardzo mnie korci to cudo:D
OdpowiedzUsuńWarto, warto, cudeńko :)
UsuńZaciekawił mnie ten produkt :)
OdpowiedzUsuńCieszę się i polecam Lily Lolo :)
UsuńNo to coś co mnie bardzo ciekawi, nie używałam jeszcze niczego w takiej formie
OdpowiedzUsuńMusze przyznać, ze ta forma jest bardzo poręczna, podkład idealny :)
UsuńLubie kosmetyki tej fiemy. Ale tego nie mialam przyjemności używać :D
OdpowiedzUsuńKremowe podkłady musisz poznać :)
UsuńMoże wreszcie znalazłabym odcień dla mnie ❤
OdpowiedzUsuńGama jest spora, zajrzyj na Costasy :*
UsuńJa jeszcze nic nie miałam tej marki. Duży plus za to ze kryje wszystkie niedoskonałości :)
OdpowiedzUsuńMusisz nadrobić :)
UsuńJak dla mnie oba prezentują się cudnie :)
OdpowiedzUsuńMiałam trzy odcienie, ten jest naj :)
UsuńNigdy nie miałam kosmetyków tej marki, ale wiele razy czytałam pozytywne recenzje na ich temat. Może czas w końcu spróbować :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, warto :)
UsuńDaje fajny efekt :)
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
UsuńFajnie że marka się rozwija i wprowadza nowości.
OdpowiedzUsuńJa nie używam podkładów , ograniczyłam make-up do minimum <3
Pozdrawiam
Cały czas jakieś perełki wprowadzają :)
UsuńWiele dobrego słyszałam o tej marce ,jednak nigdy nie używałam ich kosmetyków ☺
OdpowiedzUsuńZresztą jeśli chodzi o naturalne kosmetyki,niezbyt je lubię
Pozdrawiam
Polecam, naturalny skład, to dobro dla skóry! :)
UsuńNigdy nie miałam takich podkładów
OdpowiedzUsuńFajna i praktyczna forma :)
UsuńO marce nie słyszałam, a szkoda :)
OdpowiedzUsuńLily Lolo jest dość popularne, musisz nadrobić :)
UsuńSłyszałam sporo dobrego o tej marce, ale jeszcze nie miałam żadnego kosmetyku. Muszę w końcu wypróbować :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, poznaj podkład :)
UsuńChoć często sięgam po kosmetyki mineralne, muszę się przyznać, że wciąż nie poznałam się z marką Lily Lolo. Muszę w końcu to zmienić.
OdpowiedzUsuńDla mnie ta marka, to król minerałów :)
UsuńBardzo fajny efekt. Coraz bardziej podoba mi się ta firma :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Pierwszy raz słyszę o tym produkcie i muszę przyznać, że przedstawia się bardzo fajnie! Ciekawa recenzja :) dreamerworldfototravel.blogspot.com
OdpowiedzUsuńbardzo mi sie podobaja wlasciwosci
OdpowiedzUsuńNie tylko makijaż, ale też pielęgnacja :)
UsuńI am a big fan of the Lily Lolo brand, they have such lovely products. This looks so nice on your skin, and the compact is so sleek xo
OdpowiedzUsuńI really like this brand :)
UsuńŁo faktycznie jasny ;p
OdpowiedzUsuńJaśniutki, śliczny :)
UsuńJa niestety nie trafiłam z odcieniem mimo iż dokładnie sprawdzają swatche i sugerowałam się opisami :(
OdpowiedzUsuńGama jest spora, szkoda, że nie trafiłaś z odcieniem! U mnie zawsze najjaśniejszy :)
Usuń