Jeśli zaglądacie do mnie częściej, z pewnością wiecie, iż słowiańskie klimaty, zarówno we współczesnej kulturze, literaturze, jak i filmie, przyciągają mnie i fascynują od lat. Dziś u mnie genialna nowość Wydawnictwa Lira, do której dobrałam się momentalnie po premierze, bowiem już w zapowiedziach budziła we mnie emocje, oto Wróżda, powieść, której autorem jest Marcin Sindera.
Wróżda - Marcin Sindera
Premiera: 28 września 2020
Wydawnictwo: Lira
Oprawa: okładka miękka ze skrzydełkami
Ilość stron: 384
Marcin Sindera, jest miłośnikiem starej, dobrej literatury fantasy i science fiction, urodzony w roku 1987 autor książki Wróżda, mieszka w Gliwicach, jest on pomysłodawcą i koordynatorem konwentu Bebok, czyli śląskich dni z grami fabularnymi i planszowymi, zaś z wykształcenia jest mikrobiologiem. Powieść Wróżda, zdobi genialna okładka, która zdecydowanie przyciągnie oko miłośników klimatów słowiańskich i z kręgu fantasy, książkę wizualnie wzbogacają także ilustracje Martyny Janik, obrazujące przygody głównego bohatera. Wróżda, wciąga momentalnie, czytając czujemy się, jakbyśmy byli częścią przedstawionego w książce świata, czujemy zapachy, wiatr, widzimy krew i jesteśmy bardzo blisko wydarzeń. Doskonale skonstruowana, liniowa fabuła i bardzo przystępny język, sprawiają, iż powieść czyta się bardzo szybko, mi Wróżda wypełniła dwa wieczorki. Jest tu nuta historii, fantastyki i przede wszystkim krwawe czasy wojów starosłowiańskich, oto Draconis, wypełniony zemstą, jest Sklavenem, jego matka była człowiekiem, ojcem zaś Bóg Żmij. Draco przypływa do osady Gdania przy Vistuli, w przybocznej karczmie znajduje przewodnika imieniem Wigoszcz, kupuje konika i wraz z nim oraz swą magiczną tarczą i mieczem Czerwieniem, ruszają w drogę. Draconis wychował się pośród ludzi-wików, teraz powraca na ziemie ojców, by dokonać zemsty, kniaź Popiołowłosy, który dokonał rzezi rody Żmijów musi zginąć. Istnieją powody, dla których pragnę śmierci Popiołowłosego. Gdy go zabiję, moja dusza zostanie uleczona. Podczas postoju, dochodzi do napadu, w którym ginie Wigoszcz oraz wojownik Torwald, Draco z łupami i ogierem, kontynuuje drogę, podczas której ratuje przed śmiercią chłopaka imieniem Radomir, ten staje się jego kompanem. Droga bogata jest w spotkania między innymi z pięknymi rusałkami i guślarką Drogosławą. Docierają do osady Giecz, Draco podstępem zostaje na służbie u Popiołowłosego, poznaje jego piękną żonę Labudę i przecudnej urody córkę Semmirę. Wszelkie zadania w służbie kniazia, w tym zabicie wilkołaka i uwolnienie córki, przychodzą wojownikowi z łatwością, zaś Popiołowłosy cały czas pragnie większej władzy i zdobycia Gniazda, w którym panuje Śmieszek. Jestem chory na zemstę, Draco cały czas planuje śmierć Popiołowłosego, czy uda mu się spełnić cel i zabić kniazia? Czym okupiona będzie droga do tegoż finału? Wróżda, to doskonała lektura dla każdego miłośnika klimatów starosłowiańskich i fantasy rodem z Wiedźmina. Książka niesamowicie wciągnęła mnie, jestem nią totalnie zachwycona, obecnie powieść czyta mój facet i oboje czekamy na kolejną odsłonę pod tytułem Żmij, polecam bardzo!
Ostatnio lubuję się w takich klimatach <3
OdpowiedzUsuńCudownie, idealnie zatem trafiłam :)
UsuńMyślę, że to ciekawa propozycja dla miłośników takich właśnie klimatów.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa, warta uwagi :)
UsuńZ jednej strony nie przepadam za fantasy, a z drugiej bardzo mnie kuszą mnie te słowiańskie klimaty :)
OdpowiedzUsuńMyślę, ze spodoba Ci się, jest słowiańsko, fantasy jest lekką nutą w fabule :)
UsuńPewnie nie zaskoczę Cię tym, że teraz odpuszczę.
OdpowiedzUsuńRozumiem, zatem może podsuniesz komuś, kto kocha takie klimaty :)
Usuń