Współczesna literatura fantasy, obfituje w mnóstwo
kuszących mnie z półek księgarni tytułów. Seria Wielkie Płaszcze, której
autorem jest Sebastien de Castell, zapoczątkowana została przez książkę zatytułowaną
Ostrze zdrajcy, dziś u mnie premierowo drugi już jej tom, w postaci powieści Cień
rycerza.
Premiera: 4 kwietnia 2018
Wydawnictwo: Insignis
Tytuł oryginalny: Knight's Shadow
Seria: Wielkie płaszcze. Tom 2
Tłumaczenie: Joanna Grabarek
Oprawa: okładka miękka ze skrzydełkami
Ilość stron: 648
Jeśli lubicie fantasy, na pewno znacie doskonale
pozycje, które proponuje nam Wydawnictwo Insignis, seria Wielkie Płaszcze,
zapowiada się aż na cztery tytuły, Cień rycerza zaś jest kontynuacją
debiutanckiego Ostrza zdrajcy, lecz według mnie, z powodzeniem można, jak ja, rozpocząć
przygodę z serią także od drugiego tomu. Książka jest pięknie wydana, na
okładce widnieją wspaniałe grafiki w granatowych odcieniach, nie przegapcie tej
serii w księgarni, bowiem zanim się obejrzycie będzie już trzeci tom Krew
świętego, a następnie czwarty Tron tyrana. Autorowi wróżyć należy jeszcze
większą niż obecnie rzeszę miłośników, bowiem pierwsza część serii, zdobyła duże
uznanie, zarówno wśród czytelników, jak i krytyków. Sebastien de Castell (nie
uwierzycie, ale to jego prawdziwe nazwisko, nie jest to pseudonim), zamieszkuje w Kanadzie, w Vancouver wraz z żoną, w
domu mają dwa kotki. Z wykształcenia jest archeologiem, lecz nie pracuje w
zawodzie, poświęcając się między innymi pisaniu właśnie.
Seria Wielkie Płaszcze, to powieści spod znaku
płaszcza i szpady, jest to literatura przyjemna, pełna wielu wątków, historii,
zawierająca szereg ciekawych, tekstowych zabiegów, w tym także dawkę naprawdę
dobrego humoru. Cień rycerza, zaczęłam czytać w piękny, wiosenny dzień, książka
wciągnęła mnie tak bardzo, że trudno było mi się oderwać, coraz bardziej wchłaniałam
świat pełen przygód, zatłoczonych gospód, wsi, książąt, królów, asasynów, rycerzy,
pojedynków, szermierki, pięknych kobiet, bogato zdobionych, pałacowych sal, ale
jest tu też tęsknota, przyjaźń, honor, intrygi i śmierć.
Rozpoczynamy Prologiem, by z wielką przyjemnością,
mknąć poprzez czterdzieści osiem krótkich, dynamizujących całą powieść rozdziałów,
kończąc Epilogiem. Jak przystało na dobre fantasy, początek książki zdobi
mapka, która pozwala nam swobodnie poruszać się po kraju zwanym Tristia. Są to
tereny, na których panuje obecnie chaos, a korupcja i złe intrygi doprowadzają
do samozniszczenia się prawego porządku. To tu właśnie egzystują Wielkie
Płaszcze: Legenda głosi, że na początku Wielkie Płaszcze były specjalistami od
pojedynków i najemnymi zabójcami, aż wreszcie któryś dobry król lub królowa
wzięli ich na służbę monarchii, żeby pilnowały przestrzegania dawnych praw we
wszystkich dziewięciu księstwach Tristii. Prawy król Paelis nie żyje, lecz
Wielkie Płaszcze, nie odeszły w zapomnienie, oto Falcio val Mond, Brasti i
Kest, należący z dumą do Zakonu Wielkich Płaszczy i choć obecnie żyją podczas
ciągłej ucieczki, w ich sercach nadal bije chęć służby prawowitej monarchii. Sympatyzujemy
z nimi już od pierwszych chwil, ich dialogi obrazują nam szereg napotkanych
sytuacji, wizualizują podróże, ale też potrafią rozbawić. Chcąc obalić księżną
Trin i związanych z nią ludzi, nasze trio chronić ma największy klejnot,
królewski czaroid - Aline, będącą prawowitą dziedziczką tronu.
Cień rycerza, to literacka rozrywka najwyższej
jakości, wciągająca lektura z gatunku rasowego fantasy, przy której
zdecydowanie nie można się nudzić, niewątpliwie czuć tu nieco ducha Trzech
Muszkieterów Dumasa, przyjemna narracja, zwarta, wartka akcja, humor, potyczki,
dodatkowo idealnie oddany klimat podróży, przygód, czy walk, czyni tę książkę
na tyle wyjątkową, że z całego serca polecam Wam ją na wiosenno-letnie plany
czytelnicze!
Oj nie przepadam niestety za fantasy, ale siostrze chętnie polecę :)
OdpowiedzUsuńSiostra będzie zachwycona :)
UsuńSkoro jest tak dobrze to może się skuszę na książkę. Twoja recenzja zdecydowanie zachęca :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :) Literacka rozrywka, w najlepszym słowa znaczeniu :)
UsuńMoże kiedyś w wolnej chwili się skuszę.
OdpowiedzUsuńKoniecznie, emocje gwarantowane :)
UsuńKsiążka wydaje się być ciekawa :)
OdpowiedzUsuńCiekawa seria we współczesnej fantastyce, polecam bardzo :)
UsuńUmiesz zachęcić, choć po tego typu książki sięgam niezwykle rzadko :P
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :) Warto urozmaicić sobie i sięgnąć czasem po takie przygody :)
UsuńPoczątkowo, jak przeczytałam o szpadach i płaszczach, pomyślałam, że nie moja to bajka, a jednak dalsza fabuła, o której tak ładnie napisałaś, wydaje się być ciekawa i porywająca. Nie lubię nudy, a jak się dzieje - jest dobrze :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :) Mnóstwo zawirowań, walka o tron, naprawdę dużo się dzieje, także warto poczytać :*
UsuńJuż widziała tą serię i bardzo mnie zaciekawiła! Na pewno po nią przy najbliższej okazji sięgnę!
OdpowiedzUsuńKoniecznie :) Przed nami jeszcze dwie części :)
Usuń