środa, 18 kwietnia 2018

Wiosenne umilacze kąpielowe – Esencje do kąpieli Kneipp – Na zimną porę roku z eukaliptusem i Lawendowe sny z lawendą!

Wiosna, to najlepszy czas na sprawianie sobie choć małych przyjemności! W kąpieli kocham kosmetyki, które nie tylko pielęgnują, myją, ale także zachwycają zapachem i umilają kąpielowe chwile!


Zabieg kąpielowy, to dla mnie nie tylko oczyszczenie ciała, ale też zmysłów, esencje Kneipp, to od lat moje idealne kosmetyki, by w kąpieli jednocześnie odpocząć, spokojnie zrelaksować się pośród boskich, naturalnych zapachów. Esencje niemieckiej marki Kneipp, poznałam niegdyś w postaci esencji Totalny relaks z melisą i Głęboki odpoczynek z paczulą i drzewem sandałowym, które do dziś miło wspominam, tym razem sięgnęłam po esencje Na zimną porę roku z eukaliptusem i Lawendowe sny z lawendą. Obie także zachwyciły mnie, jak poprzedniczki, zresztą kosmetyki Kneipp po prostu nie zawodzą mnie. Cenię te produkty, bowiem firma opiera swą naturalną filozofię na osobie Sebastiana Kneippa, który stworzył wspaniałe i prekursorskie wówczas metody leczenia i zdrowego upiększania, bazujące na roślinach, balansie ciała, ducha, człowieka i natury, jako całości, do dziś receptury Kneippa są wykorzystywane, a produkty tej marki bazują na najlepszych roślinnych ekstraktach, nie są testowane na zwierzętach, nie zawierają konserwantów, pochodnych ropy naftowej, czy silikonów, także dlatego polecam je z całego serca. 


Obie esencje, umieszczono w typowych dla marki, smukłych, przezroczystych, szklanych, poręcznych buteleczkach (100 ml) z zieloną nakrętką, praktycznych i ułatwiająca użycie. Na opakowaniach, prócz estetycznych grafik nawiązujących do specyfiki produktu, widzimy także informacje na temat kosmetyków, obie buteleczki dodatkowo zapakowano w ekologiczne kartoniki o tym samych designie, na których zasięgniemy informacji również o stosowaniu esencji, firmie, jej filozofii oraz składy kosmetyków. Esencje mają bardzo gęstą, treściwą, lekko żelową, oleistą konsystencję, trzeba pamiętać, by esencja dokładnie wymieszała się z wodą, wówczas zachwyci nas momentalnie. Są to kosmetyki dla każdego typu skóry, nie wysuszają, są bardzo wydajne, zakupić je można w każdej drogerii sieciowej.  


Esencja Na zimną porę roku z eukaliptusem
Esencja zawiera niesamowicie aromatyczny, naturalny olejek eukaliptusowy i kamforę. Pięknie rozgrzewa, daje ciepło i otula, genialna na zimniejsze wieczory, do wspaniałej, prozdrowotnej kąpieli. Pachnie genialnie, prawdziwym eukaliptusem, świetna, gdy zmagamy się z przeziębieniem, lub tez jeśli mamy na cieplutką kąpiel po zimnym dniu. Barwi wodę w wannie na zielony, piękny kolor.


Esencja Lawendowe sny z lawendą
Wlewając tę esencje, uzyskujemy wspaniałą, fioletowo-niebieską wodę w wannie, zapach po prostu mnie powala, przecudowna, aromatyczna, świeża lawenda. Czuję się niczym na polach upraw lawendy w Prowansji. Lawenda znana jest ze swych aromaterapeutycznych właściwości, działa odprężająco, uspakaja i koi zmysły po całym dniu, ideał do wieczornego relaksu. Którą zatem wybieracie? :)

 

31 komentarzy:

  1. uwielbiam te kąpielowe esencje, najbardziej chyba kwiat migdału, ale i po lawendę chętnie bym sięgnęła :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, ten olejek kwiat migdała boski jest, miło go też wspominam :) Lawenda wspaniała!

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miałam kilka esencji do kąpieli tej marki. to niezbędniki dla każdego kto lubi zabarwioną wodę oraz ziołowe aromaty

      Usuń
    2. U mnie każda świetnie się sprawdza, uwielbiam te aromaty i dodatkowo kolor wody :)

      Usuń
  3. uwielbiam kąpielowe umilacze z tej marki, ale tych zapaszków jeszcze nie znam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkie mnie kuszą te esencje, ale niestety nie zdążyłam przed przeprowadzką je wypróbować, a tu niestety prysznic, ale takie umilacze będę zbierać i wykorzystywać podczas kąpieli w rodzinnym domku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie wersje są boskie, moja ukochana..hmmm trudno nawet mi wybrać :D Noo wanna musi być :)

      Usuń
  5. Wersja lawendowa do mnie bardziej przemawia. Ja jestem fanka prysznica, wiec raczej u mnie takie produkty odpadają :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Lawendy nie lubię, ale bardzo mi się podoba zapach eukaliptusa. Chętnie bym poznała tę wersję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie kupowałam produktów tej firmy, ale z tego, co widzę mają fajne te esencje do kąpieli :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tych esencji jeszcze nie miałam, ale olejki Kneipp uwielbiam i te na pewno też są niesamowicie świetne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, olejki Kneipp są boskie, musisz tez esencji spróbować :)

      Usuń
  9. Moja kolerzanka bardzo lubi te produkity. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lawenda raczej nam nie przypadnie do gustu :P

    OdpowiedzUsuń
  11. miałam 3 inne wersje i oprócz barwienia wody i zapachu to nic nie robią jak dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń