poniedziałek, 25 lutego 2019

To, czego potrzebuję – Bestsellerowa autorka New York Timesa – J. Daniels i jej nowa powieść z cyklu Alabama Summer - Edipresse Książki

Być może za wcześnie, ale ja już czuję wiosnę. Ostatnie zimowe wieczory i noce, to u mnie oczywiście książki, dziś na blogu, bestsellerowa autorka New York Timesa i jej nowa powieść. 

To, czego potrzebuję - J. Daniels
Premiera: 16 stycznia 2018
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Tytuł oryginalny: What I Need
Cykl: Alabama Summer - Tom 5
Tłumaczenie: Emilia Skowrońska
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Ilość stron: 448


To, czego potrzebuję, to piąty już tom z cyklu Alabama Summer i choć nie miałam okazji przeczytać poprzednich części tejże serii, napisanych przez J. Daniels, postanowiłam przeczytać tę intrygująca powieść, która jest styczniową nowością Wydawnictwa Edipresse Książki. J. Daniels, urodzona w Stanach Zjednoczonych, jest popularną pisarką, autorką wielu powieści obyczajowych i romansów, które stają się bestsellerami, prócz tejże serii Alabama Summer, która zyskała niesamowitą popularność, napisała też cykl powieści zatytułowany Słodkie opętanie. Alabama Summer, to Moje miejsce na ziemi, Wszystko, czego pragnę, Gdy upadnę, Nasze miejsce na ziemi i właśnie najnowsza powieść To, czego potrzebuję, będąca piątym tomem serii. W czym tkwi fenomen tej autorki? Według mnie to wciągająca fabuła i niesamowita lekkość, z jaką czyta się jej książki, ma świetne, sprawne pióro, dzięki któremu książki pełne są nie tylko pikantnych sytuacji, ale też romantycznej miłości i prawdziwej kobiecości.


Powieść czyta się ekspresowo, szybko wciąga, jest to lekka, niezobowiązująca i bardzo przyjemna lektura, dodatkowym plusem książki, jest duża czcionka, dzięki której miałam komfort czytania. Po prologu otrzymujemy dziewiętnaście rozdziałów, fabułę śledzimy z perspektywy głównej bohaterki Riley Tennyson mówi do nas też na przemian policjant CJ Tully. Seria Alabama Summer, porusza tematykę trudnej miłości i tak też jest w tym wypadku. Niezbyt pewna siebie Riley, poznaje zdecydowanego CJ`a przy barze na weselu jej brata Reeda, mężczyzna ku jej ogromnemu zdziwieniu zagaduje ją i po wspólnie spędzonej, szalonej nocy nadal próbuje nawiązywać głębszą znajomość. Tymczasem były już chłopak Riley - Richard, ponownie próbuje ratować ich związek. Cóż z tego wyniknie? Z pewnością powieść To, czego potrzebuję, przypadnie do gustu licznym miłośnikom twórczości J. Daniels, ale jest to też świetna propozycja dla fanów niezobowiązującej, przyjemnej, współczesnej literatury obyczajowej z nutą pieprzu i romansu, którą oczywiście mogę polecić na ostatnie już w tym roku, zimowe wieczorki. 

 

30 komentarzy:

  1. Fabuła tej książki by mnie wkręciła 😉

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tę książkę w planach na przyszłość. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że ta książka by mi się spodobała.

    OdpowiedzUsuń
  4. Też już czuję wiosnę.. został niecały miesiąc! :) a książka tym razem niekoniecznie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. o mogłabym się w tą książkę wciągnąć :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Podejrzewam że cały cykl by mi się podobał :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie jestem pewna, czy by mnie wciągnęła, zresztą ostatnio sięgam bardziej po zupełnie inne książki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wydaje się faktycznie być idealną na wciąż za długie jeszcze zimne wieczory!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam tej autorki ale lubię czasem sięgnąć po coś szybkiego i lekkiego, a ta książka zapowiada się interesująco :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Z tego co czytam to książka zdecydowanie dla mnie! Właśnie takie książki najbardziej mnie wciągają :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. To chyba nie do końca moja bajka ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Obyczajowa literatura z romansem :)

    OdpowiedzUsuń
  13. To chyba nie dla mnie. Kiedyś zaczytywałam się w tego typu książkach - teraz sięgam raczej po dokumenty, literaturę faktu - albo kryminały i thrillery.

    OdpowiedzUsuń
  14. No, no! Takie tematy nigdy nie nudzą :) Lekkie pióro zawsze sprawia, że chcę przeczytać książkę za jednym " przysiadem ", a nawet jak się od niej muszę oderwać ( bo często muszę ) to ciągle rozmyślam " co to będzie dalej??? ":)

    OdpowiedzUsuń