Wiosną warto ukierunkować pielęgnację skóry twarzy na
mocne nawilżenie i solidną regenerację po zimie. Dziś u mnie absolutny hit
kremowy, któremu jestem wierna od lat, bardzo często wracam do niego,
doceniając świetny, naturalny skład i efekty, jakie daje.
Kultowy już, lekki krem brzozowy, pochodzi spod skrzydeł
polskiej firmy Sylveco, zakupić go można w świetnej, polecanej przeze mnie drogerii internetowej Olmed, która skusi Was z pewnością innymi kosmetykami, jest
tu bowiem duży asortyment Sylveco, ale tez innych naturalnych i nie tylko
marek. Lekki krem brzozowy, ma naprawdę wiele miłośników, do których i ja z
przyjemnością należę, jeśli jeszcze go nie znacie, koniecznie musicie nadrobić.
Krem zamknięto w smukłej, białej, poręcznej buteleczce (50 ml), z pompeczką
typu airless, jest to doskonałe rozwiązanie w przypadku kremów lekkich,
ponieważ dzięki temu zużyjemy kosmetyk zawsze do końca, higienicznie i
bezpiecznie. Jedna, dwie pompki wystarczają mi na całą twarz, szyję i dekolt. Miłe
dla oka opakowanie, koresponduje z ziołową filozofią firmy i jest doskonałym
dopełnieniem kosmetyku, prosta, naturalna grafika, dokładne informacje o
produkcie i marce. Buteleczka oczywiście zapakowana jest dodatkowo w
zabezpieczony kartonik, dzięki temu każdy, kto zaopatrzy się w krem, pozna
bardzo dokładnie jego skład i działanie poszczególnych składników.
Lekki krem brzozowy, to bogactwo składników
naturalnych, mamy tu ekstrakt z kory brzozy i kwas betulinowy, z którego znane
są kosmetyki marki, pobudza on syntezę kolagenu i elastyny, pielęgnując skórę,
zwiększając jej sprężystość, opóźnia także procesy starzenia i regeneruje. Całość
wzbogaca ekstrakt z mydlnicy lekarskiej, olej z pestek winogron, olej sojowy, olej
arganowy, olej jojoba, ekstrakt z aloesu i masło shea. Krem nawilża, chroni, odbudowuje
moją skórę, wygładzając ją, zmiękczając i odżywiając. Krem jest hipoalergiczny,
zatem nie uczuli nawet wrażliwej, skłonnej do podrażnień skóry, rozprowadza się
pięknie i szybko wchłania, dzięki bardzo lekkiej konsystencji. Stosuję go
zarówno na dzień, pod makijaż idealnie się sprawdza, jak i na noc. Polecam go
każdemu, kto oczekuje od kremu dobrego nawilżenia, bomby składników i dobrej,
naturalnej ochrony. U mnie pojawia się często, bo warto do niego wracać. A Wy znacie
ten kultowy kosmetyk? Macie swój ulubiony krem do twarzy?
Skoro nie podrażnia nawet wrażliwej skóry, to ja bardzo chętnie będę go gościć u siebie. 😊
OdpowiedzUsuńMogę zaręczyć, jest delikatny i wspaniały :)
UsuńNaturalne składniki to coś, co mnie zachęca.
OdpowiedzUsuńCiesze się i polecam go :)
UsuńJeśli to już produkt kultowy, muszę się skusić 😉
OdpowiedzUsuńKultowy i popularny :)
UsuńSłyszałam dość często o tym kremie. Ja lubię bardzo krem featherlight make me bio:) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie znam Twego ulubieńca :)
UsuńKultowy, a ja go pierwszy raz na oczy widzę! :(
OdpowiedzUsuńJest znanym kosmetykiem, ma wiele fanek, także polecam :)
UsuńZ Sylveco ja też mam swoją perełkę - tonik hibiskusowy:)
OdpowiedzUsuńTez go bardzo lubię :)
UsuńMa mam na razie zapas kremów. Nie mam swojego ulubionego puki co.
OdpowiedzUsuńPolecam go wypróbować :)
UsuńZ tego co wiem to dobra marka :) Może kiedyś wypróbuję ten kosmetyk, na razie nie potrzebuję nowego kremu ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna marka, także pamiętaj o nim :)
UsuńTego kremu nie miałam, ale ogólnie lubię ich propozycje :)
OdpowiedzUsuńW aptece Olmed są też kosmetyki Aloesove, czy Vianek :)
UsuńLubię firmą Sylveco, zwłaszcza ich pomadki ochronne. O tym kremie myślałam, przydałby się na wiosenną odnowę, może wreszcie się skuszę. Ja zazwyczaj używam kremu Ziaja matującego 25+.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Pomadki, to mój hit <3 Polecam ten kremik, ja poznam Twoją Ziaję :)
UsuńZnam jedynie markę i nic więcej ;)
OdpowiedzUsuńMarka ma wielki asortyment, warto się zapoznać :)
UsuńDużo dobrego o nim czytałam, ale jeszcze nie udało mi się poznać, a ulubieńca mam na razie z Orientany :)
OdpowiedzUsuńZ Orientany mam tez wiele perełek :)
UsuńMiałam sporo próbek tego kremu, ale nie zdążyłam sobie wyrobić opinii.
OdpowiedzUsuńMusisz się skusić :)
Usuńaktualnie kremy mnie nie interesują, ale markę znam :D I fajna jest
OdpowiedzUsuńPolecam też ich Vianek, Aloesove, Rosadia, Duetus :)
UsuńJA sięboję tych kremów jakoś... :P
OdpowiedzUsuńHehe nie ma się czego bać :D Piękny skład i działanie :)
Usuńmiałam go kiedyś i byłam dość zadowolona;D
OdpowiedzUsuńPiona :)
UsuńZnam, uwielbiam go pod minerały <3
OdpowiedzUsuńU mnie tez pod podkład mineralny się sprawdza :)
UsuńTyyyle dobrego się naczytałam o tym kremie..A ja jakoś niewiele styczności miałam do tej pory z firmą Sylveco.
OdpowiedzUsuńTen kremik to dobry początek :)
UsuńMarkę znam doskonale :) Miałam kiedyś ten krem i byłam nawet zadowolona.
OdpowiedzUsuńU mnie często on gości :)
UsuńMoże kiedyś się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńWarto :)
Usuń