Kosmetyki Vianek, zawsze sprawdzają się u mnie w 100%,
dziś kolejny, iście boski, naturalny produkt tejże marki, córki firmy Sylveco, w
postaci truskawkowej, ujędrniającej maseczki na twarz, szyję i dekolt, która
stała się prawdziwym hitem w pielęgnacji mojej skóry wiosną.
Vianek, to polskie produkty, pozbawione parabenów,
olejów ropopochodnych, silikonów, sztucznych barwników, czy pegów, są to
oczywiście kosmetyki nie testowane na zwierzętach. Maseczkę otrzymujemy w
saszetce (10 ml), która idealnie starcza na pokrycie mojej skóry twarzy, szyi i
dekoltu. W jej skład wchodzą piękne i naturalne komponenty, jest tu olej
lniany, olej z wiesiołka i piękny ekstrakt z owoców truskawek, które działają
cudownie na skórę, pięknie ją wygładzają, ujędrniają, oczyszczają i silnie
nawilżają. Olej z pestek malin, olej arganowy i olej z pestek truskawek, ładnie
odżywiają skórę i chronią, dodatkowo działa tu odmładzająca witamina E i
łagodzący panthenol.
Nakładanie maski w towarzystwie przecudownego,
truskawkowego zapachu, to istna przyjemność, apetyczna woń towarzyszy nam cały
czas, ja zostawiam ją na 20 minut i zmywam letnią wodą, skóra momentalnie jest
wygładzona, miękka, ma równy koloryt. Efekty jej działania widać już po
pierwszej aplikacji. Maseczka dedykowana jest skórze dojrzałej, wymagającej
szczególnej pielęgnacji i rewitalizacji, genialnie sprawdza się przy mojej
cerze mieszanej, w kierunku suchej. Truskawkowe cudeńko nie podrażnia mnie,
pięknie rozprowadza się po skórze i ładnie się jej trzyma, ma bowiem gęstą,
delikatną formułę. Dla mnie to maseczkowe must have, zwłaszcza teraz, wiosną,
gdy wyczekujemy przecież z niecierpliwością sezonu na truskawki! A wy, macie swoje
ulubione maseczki do twarzy? :)
przez sam zapach kusi :)
OdpowiedzUsuńZapach prawdziwej, cudnej truskawki <3
UsuńO, muszę się chyba z nią poznać :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńJa nie mam jednej ulubionej maseczki. Wybieram różne. Chętnie poznam taką słodko truskawkową:)
OdpowiedzUsuńJa tez mam kilka maseczek zawsze :) Ta truskawkowa cudna!
Usuńprzyznam, że dla samego zapachu mogłabym spróbować:)
OdpowiedzUsuńTruskaweczka, że ach :)
UsuńTrudno mi się z kosmetykami Vianek dogadać ;/
OdpowiedzUsuńMusisz tę maseczkę poznać, truskawkowa mm :)
UsuńWarto wypróbować dla samego zapachu :)
OdpowiedzUsuńJeszcze jej nie miałam, ale na pewno wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńJestem akurat w temacie truskawek, bo popijam truskawkowy koktajl ;)
OdpowiedzUsuńIdealnie by się komponowała ;D
UsuńUwielbiam truskawki, muszę się wybrać po tą maseczkę :)
OdpowiedzUsuńTo coś dla Ciebie :)
UsuńJeszcze nie miałam tej maseczki, a szkoda ;)
OdpowiedzUsuńMa fajną cenę, warto się skusić :)
UsuńJeszcze nie widziałem masek pojedynczych w detalu :)
OdpowiedzUsuńSą, są ta jest po 6 zł :)
UsuńCiekawy kosmetyk :) ja ostatnio zaniedbałam cerę jeśli chodzi o maseczki. Jeśli już po nie sięgam, to głównie po te domowe :-)
OdpowiedzUsuńMusisz nadrobić zatem :) U mnie maseczki często i gęsto :)
UsuńAle zapach fajny :). Akurat maseczki Vianka są zupełnie mi nieznane :)
OdpowiedzUsuńTruskawkowy, świeży zapaszek :)
UsuńMaseczki Vianka są mi jeszcze nieznane, ale na maseczkę mam ochotę :) Wygląda "smakowicie" i działanie też mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńSmakowicie tez pachnie, musisz się skusić :)
UsuńMimo, że nie przepadam za maseczkami, które nie są peel off, chętnie bym wypróbowała ze względu na zapach :D
OdpowiedzUsuńZa ten zapach Vianek powinien truskawkowego Nobla dostać :D
UsuńNa pewno się skuszę :) Ostatni trochę okupiłam się w ich kosmetyki na Targach we Wrocławiu ;)
OdpowiedzUsuńOoo to super, zatem maseczkę musisz tez poznać :)
UsuńMam tą maseczkę, ale jeszcze jej nie używałam. Dziś dam jej szansę, sprawdzę jak podziała u mnie ;)
OdpowiedzUsuńZakochasz się :)
UsuńMuszę jej spróbować koniecznie, bo też mam cerę mieszaną ze skłonnością do przesuszeń.
OdpowiedzUsuńTo tak, ja ja, także na pewno się polubicie :)
Usuń