Przeogromny świat postapokaliptycznego, znanego i kultowego
już Uniwersum Metro 2033, podczas ostatnich kilku lat, rozrósł się niesamowicie,
a projekt, który stworzył Dmitry Glukhovsky, żyje wciąż, nieustannie się
rozwijając i przekształcając. Przyszło więc nowe - Uniwersum Metro 2035!
Premiera: 18 kwietnia 2018
Wydawnictwo: Insignis
Tytuł oryginalny: Питер. Война
Seria: Uniwersum Metro 2035
Tłumaczenie: Patrycja Zarawska
Oprawa: okładka miękka ze skrzydełkami
Ilość stron: 600
Powieści Dmitrija Glukhovsky`ego, jak i całe Uniwersum
Metro 2033 i Metro 2035, wychodzą spod skrzydeł Wydawnictwa Insignis. Tym razem
wydanie nowej książki z kręgu tegoż świata, przeszło moje największe
oczekiwania. Świeżutka jeszcze nowość, która pochłonęłam z nieukrywaną
przyjemnością, miała także genialne, towarzystwo w postaci praktycznego
kubeczka, który zresztą był przy mnie z herbatą podczas czytania, ale także świetnej
koszulki, w której dumnie paraduję, sławiąc serię. Taki zestawik zakupić można
w sklepie wydawnictwa.
Do Uniwersum Metro 2033, Glukhovsky wpuścił z niemałym
sukcesem kilku autorów, tak też stało się tym razem, w Uniwersum Metro 2035,
wkraczamy za sprawą Szymuna Wroczka, którego miłośnicy serii, znają już z
powieści Piter. Piter. Wojna, to nadal literatura postapo, fantastyczno-naukowa,
współczesne science fiction z naprawdę świetnie zarysowanymi postaciami, zawsze
wciągającą fabułą i ciekawymi zabiegami literackimi. Postapokaliptyczny świat,
ludzie, mutanty, bunkry, konflikty, to wszystko widzimy po wojnie nuklearnej. W
Metro 2033, żyjący w ukryciu ludzie, chronili się pod powierzchnią, w bunkrach,
pod metrem, teraz nadszedł czas, by wrócić na powierzchnię. Ocaleni wychodzą z
zawiłych dróg metra, by odzyskać na nowo ziemię. Piter. Wojna Szymuna Wroczka,
to powieść o bohaterze, który nie zamierza posłusznie zginąć, który nie tylko
musi za wszelką cenę przeżyć, ale też marzy o odrodzeniu ludzkości, odzyskaniu
utraconego świata (…). Ma powstać nowa cywilizacja, o którą trzeba zawalczyć,
nie ma tu zatem miejsca na desperację i rezygnację.
Szymun Wroczek ponownie napisał świetną książkę o
wciągającej fabule, jestem przekonana, iż dzięki niej, przybędzie znów,
rządnych kolejnych części fanów cyklu. Przeczytają ją zaś na pewno czytelnicy,
którzy sięgnęli przed dziewięciu laty po Pitera. Podziemne stacje kolei
petersburskiej, stały się schronieniem dla ocalałych, Piter to Petersburg, a
dzięki mapce, którą znajdziemy na okładce, łatwo odnajdziemy miejsca i tunele,
w których dzieje się akcja. Doświadczony już mocno przez życie stalker Uber, klejnot
podziemi, skinhead, rosły, silny, bezkompromisowy, posiadający tatuaż z sierpem
i młotem oraz dość wyzwolone poglądy mężczyzna, pomimo często kontrowersyjnych
poczynań, zyskuje jakąś specyficzną i dziwną jedność z czytelnikiem. Uber jest bardzo
dwoisty, z jednej strony marzy, wspomina, żartuje, tęskni za prawdziwą radością,
podśpiewuje, z drugiej zaś lubi mocną adrenalinę, a wroga zabija z nieukrywaną
przyjemnością i wręcz rządzą krwi. Wraz z grupą, Uber musi przygotować się na
szereg ludzkich, ale także związanych z wyczekiwanymi przez każdego fana serii
– mutantami, przeszkód. Tu, pomimo skrajnych warunków i problemów, również trwa
walka o dominację. Widzimy ciemne zakamarki, w których żyją ocaleni, ale także zniszczony
Petersburg, pozostałości życia, wspomnienia i chęci powrotu do normalności,
pomimo wojny zarówno pod, jak i na powierzchni.
Jak to zwykle bywa w przypadku książek z tegoż cyklu,
powieść pełna jest dobrego humoru, zdrowej ironii, okraszonej przystępnym,
płynnym językiem, nie brak tu niesamowicie dynamicznych walk, krwawych i
zapartych, którymi jesteśmy bezpośrednimi świadkami, typowego dla cyklu,
genialnego, jedynego w swym rodzaju klimatu postapo, interesujących bohaterów, mnóstwa
rozmów o życiu teraźniejszym, ale też o przeszłości i tym, co dopiero ma
nadejść. Jesteście ciekawi, co nowego przynosi Uniwersum Metro 2035? Koniecznie
musicie sięgnąć po Piter. Wojna, nie tylko wówczas, jeśli jesteście miłośnikami
serii, czy gatunku postapo, ale także wtedy, gdy poszukujecie świetnej,
dynamicznej i wciągającej lektury, naprawdę polecam z całego serducha.
chyba dla mojjego meza idealna by byla:)
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że będzie zachwycony, mojego tez już wciągnęłam w tę serię :D
UsuńJa polecę tą książkę swojemu narzeczonemu. 😊
OdpowiedzUsuńKoniecznie, narzeczony na pewno pochłonie ją, jak ja :)
UsuńPlanuję w końcu zabrać się za wszystkie. Póki co czytałam tylko Czas zmierzchu i zdecydowanie przypadł mi do gustu styl pisania tego autora :D Teraz na regale czeka Tekst :P
OdpowiedzUsuńOooo fragmenty "Tekstu", czytałam, bo były dodane do "Wędrowca", zapowiada się megaaa :)
UsuńNa klimat takiej książki musimy mieć "ochotę" :D Ale wydaje się bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńTrzeba zdecydowanie lubić postapo, ale tez mieć ochotę rzeczywiście na taki klimat :)
UsuńŚwietne zdjęcia! Narobiłaś mi ochoty na przeczytanie czegoś w klimacie postapo :)
OdpowiedzUsuńKinga
Dzięki wielkie :) Cieszę się bardzo :)
UsuńTym razem coś dla mojego brata!
OdpowiedzUsuńPolecam zatem dla brata :)
UsuńJeszcze nic z tej serii nie próbowałam, ale znajomi mnie tak usilnie namawiają, że sobie kupiłam co nieco i chyba na jesień coś z tego przeczytam :).
OdpowiedzUsuńZnajomi wiedzą zatem, co mówią i ja również polecam :)
Usuń