Wigilia już za niecałe cztery tygodnie, myślę więc, iż
jak najbardziej, oficjalnie można rozpocząć już piękny okres przedświąteczny i
realizować plany na tegoroczne Święta! Specjalnie dla Was, zebrałam gromadę moich
ukochanych kosmetyków Lily Lolo, tak, by zachwycać podczas wigilijnej kolacji i
przez całe Święta! Mam nadzieję, że tchnę w Was troszkę makjażowej inspiracji.
Krem BB
Rozpoczynamy od dobrej bazy, którą jest krem BB. Krem
BB Lily Lolo, to kosmetyk, łączący w sobie funkcje makijażowe, upiększające i
pielęgnacyjne zarazem. Nie jestem odosobniona w zachwytach nad nim, zdobył już
serca bardzo wielu miłośniczek naturalnego makijażu, jest to bowiem produkt,
który z powodzeniem może zastąpić zarówno krem, jak i lekki podkład, jest też
najdoskonalszą bazą pod podkład mineralny, zarówno sypki, jak i ten w kremie.
Krem BB, dostępny jest na Costasy w trzech odcieniach.
Kremowy podkład w kompakcie
Innowacyjny, świetny kosmetyk! Kremowe podkłady Lily
Lolo, to nowość, świetny wybór na Święta i kolację wigilijną, mają one kremową,
gładką, bardzo przyjemną, gęstą konsystencję, idealnie i równo rozprowadzają
się na skórze, ja nakładam je delikatnie palcami, bądź gąbkowym jajeczkiem, ale
wypróbowałam je z powodzeniem także przy pracy z pędzlem typu flat-top. Podkład kryje
genialnie wszelkie niedoskonałości, wyrównując skórę, dodatkowo dobrze nawilża
i pielęgnuje, bowiem zawiera cenne, roślinne składniki. Dobrze wtapia się w
skórę, nie ciemnieje i współpracuje z innymi kosmetykami. Twoja idealna cera,
będzie zachwycała, Ciebie i najbliższych. Aż 10 odcieni do wyboru, znajdziecie oczywiście
na Costasy.
Puder Flawless Silk
Po aplikacji podkładu w kremie, polecam wykończenie makijażu
pudrem sypkim na potrzeby trwalszego efektu, by makijaż bez poprawek, pięknie
wyglądał przez cały, wigilijny wieczór. Nie ma lepszego pudru wykończeniowego
niż kultowy Flawless Silk, dający idealny, naturalny efekt, a jednocześnie
przedłużający trwałość całego makijażu. Jedwabny puder ma krótki i świetny
skład. Flawless Silk nie zapycha porów, a skóra z pudrową mgiełką oddycha. Ma
on ultra lekką, jedwabną, bardzo drobno mieloną formułę, przyjemną w aplikacji.
Nakładam go jedną warstwą, dużym pędzlem do pudru i od razu uzyskuję
satysfakcjonujące mnie wykończenie, naturalne i rozświetlone, skóra wówczas
jest idealnie przygotowana na cały, wigilijny wieczór. Polujcie na niego na
Costasy, często jest w super promocjach.
Bronzer prasowany
Bronzery Lily Lolo, to moje magiczne różdżki, robią w
makijażu dużą robotę, nawet delikatne ich muśnięcie, daje piękny, naturalny
efekt. Bronzer Honolulu, Montego Bay oraz Miami Beach, to moje hity. Honolulu,
wygląda na twarzy niezwykle świeżo, naturalnie, daje subtelne, śliczne
wykończenie, idealnie sprawdzi się przy średnich i ciemniejszych karnacjach,
intensywność bronzera można stopniować i nadawać mu odpowiednią dla nas moc.
Montego Bay, to ciemniejszy, nieco połyskujący, idealny na świąteczny czas, prasowany
bronzer o świetnej pigmentacji w przepięknych, ciepłych tonach, jeśli takie
efekt lubicie, nieco bardziej wyrazisty, ten bronzer skradnie Wam serce. Miami
Beach zaś jest matowym bronzerem o jaśniejszym odcieniu, ładnie podkreśla kontur
twarzy, ideał do cer bardzo jasnych, jak moja. Odcienie bronzerów prasowanych,
czekają na Costasy.
Róż sypki
Sypki róż mineralny, jest świetnym kosmetykiem,
dającym idealny, świeży efekt na twarzy. Wystarczy jedno muśnięcie różem, by
twarz nabrała zdrowego i naturalnego wyglądu i życia. Ja nakładam róż
delikatnie na kości policzkowe, dopełniając wcześniejsze konturowanie
bronzerem. Na Costasy, zachwyca ich ogromna gama kolorystyczna, sprawdźcie
koniecznie.
Rozświetlacz
Na Święta i Wigilię, trzeba błyszczeć! Moim ulubieńcem
w tym temacie jest prasowany rozświetlacz Champagne Iluminator. Jest mięciutki,
aksamitny i lekki, skóra nim muśnięta, pięknie odbija światło, nie jest to
nachalny efekt, a subtelne, śliczne, błyszczące wykończenie. Na Costasy, kusi
nie tylko Champagne Iluminator, ale też przepiękny Bronzed Iluminator oraz Rose
Iluminator, który wybieracie?
Cienie do powiek
Świąteczny i wigilijny makijaż oczu, także pięknie
zachwycać może blaskiem. Na Costasy, znajdziecie mnóstwo, błyszczących cieni do
powiek, ale także tych matowych. Warto też zwrócić uwagę na przecudne palety
Lily Lolo, pełne cudownych, naturalnych cieni do powiek. Odcień Silver Lining,
to prasowane cudeńko, pełne blasku, zwróćcie też uwagę na srebrno-biały Starry
Eyed. Pełna błyszczących cieni, jest paletka Opulence Eye Paletce, polecam też Pure
Indulgence Eye Paletce.
Usta
W święta nie bójcie się czerwieni na ustach i
wypróbujcie moje dwie ukochane, czerwone szminki Lily Lolo. Zakochacie się w
odcieniu Desire, to intensywny kolor ciemnej czerwieni. Klasyczny, bardzo
elegancki, daje piękny, kuszący efekt na ustach, który można stopniować, ma idealne
krycie. Bardzo zmysłowy kolor, ideał na świąteczne szaleństwa. Odcień Stripped,
należy do nowych, wegańskich szminek Lily Lolo, trwały kolor nasycony przecudną
czerwienią, wprost idealną na Wigilię. Nie można obok takich ust przejść
obojętnie, polecam z całego serducha.
Mgiełka utrwalająca
Naturalna mgiełka utrwalająca Lily Lolo, zawiera
składniki bezpieczne, naturalne, nie tylko utrwalające makijaż, ale również
pielęgnujące skórę, zatem jest to naturalny fixer, idealny, by nasz makijaż w
Święta i na Wigilię, zawsze zachwycał w pełnej krasie. Mgiełkę idealnie
rozpryskuje się na twarz, jest fantastyczna, ma niesamowicie lekką, wodną
konsystencję, pięknie utrwala każdy makijaż. Jak się Wam podobają moje
propozycje na świąteczny i wigilijny makijaż?
Macie swoje perełki Lily Lolo?
Bardzo ciekawe kosmetyki polecasz,a o tej marce słyszałam same superlatywy, więc na pewno coś sobie kupię. 😊
OdpowiedzUsuńWarto poznać Lily Lolo, ja od lat jestem wierna tej marce :)
UsuńMuszę koniecznie przetestować kosmetyki tej marki. Podobają mi się pomadki i cienie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Cienie Lily Lolo nie mają sobie równych, no a szminki... to mój hit :D
UsuńJakie kolory na ustach. Rewelacja!
OdpowiedzUsuńPrzeboskie :D
UsuńFantastyczne☺
OdpowiedzUsuńPolecam z całego serca :)
UsuńSame wspaniałości
OdpowiedzUsuńPolecam bardzo te kosmetyki :)
UsuńAle piękne są te cienie do powiek- kolorystyka bardzo w moim guście!
OdpowiedzUsuńLily Lolo ma tak ogromny wybór, ze na pewno coś wybierzesz :)
UsuńNa razie mam zapas, ale później czemu nie, chętnie przetestuję co nieco :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, same cuda :)
UsuńMuszę w końcu się zaopatrzyć w kosmetyki lili lolo. A w święta nie ma co przesadzać z makijażem ;) najlepiej postawić na delikatną klasykę :) myślę, że tymi kosmetykami świetnie by się to udało
OdpowiedzUsuńOj tak :) Koniecznie, naprawdę wspaniała marka :) U mnie klasyka, lekko, zaś stawiam na czerrrrwone usta :)
UsuńBardzo lubię ich kosmetyki, u mnie sprawdzają się świetnie :D
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńNie wszystkie produkty tej marki są moimi hitami, ale większość lubię :)
OdpowiedzUsuńSuper, naprawdę cudeńka :)
UsuńLubię fajny glow❤
OdpowiedzUsuńMyślę, ze glow, to świetny pomysł na makijaż świąteczny :)
Usuńrozświetlacz to jest to:D
OdpowiedzUsuńOj tak, magia :)
UsuńKremów BB nie stosuję ale ten podkład w kompakcie bardzo mnie zainteresował :-)
OdpowiedzUsuńJest ich spora gama kolorystyczna na Costasy :)
UsuńUsta soczyste :D
OdpowiedzUsuńKolory piękne :)
UsuńAgree, I love it :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor ust :)
OdpowiedzUsuńOj tak, dziękuję :)
UsuńŚwietne kolory na ustach! O tej marce słyszałam wiele dobrego, ale jeszcze na nic się nie skusiłam.
OdpowiedzUsuńPolecam oba odcienie :)
Usuń