czwartek, 29 marca 2018

Manipulantka - Isabel Ashdown - Wydawnictwo Świat Książki - Kryminalny thriller doskonały!

Czy Wasza lista książek na wiosnę jest już gotowa? Jeśli nie, mam dla Was propozycję genialnego tytułu z kręgu współczesnej literatury kryminalno-sensacyjnej, zmieszanej z dreszczem i mrokiem thrillera, która będzie też doskonałym prezentem na zbliżające się święta.
 
 
Manipulantka - Isabel Ashdown
Premiera: 31 stycznia 2018
Wydawnictwo: Świat Książki
Tytuł oryginalny: Little Sister
Tłumaczenie: Anna Zielińska
Oprawa: okładka miękka ze skrzydełkami
Ilość stron: 304
 
 
Manipulantka, autorstwa angielskiej pisarki Isabel Ashdown, to książkowy ideał dla miłośników ciemniejszych zakamarków literatury, do których nie ukrywam i ja należę. Jest to moje pierwsze spotkanie z autorką, Isabel Ashdown, urodzona w Londynie, zadebiutowała powieścią Glasshoper, mieszka w Sussex z rodziną, do której należą też dwa psiaki. Ashdown od razu budzi we mnie pozytywne myśli, bowiem udziela się również charytatywnie w organizacji Zwierzęta domowe w terapii. Jej pióro jest lekkie, książkę czyta się wyśmienicie, momentalnie wciągając się w niesamowicie oryginalną fabułę powieści Manipulantka. Książkę wydał nieoceniony Świat Książki, który wciąż zaskakuje mnie kolejnymi nowościami na wiosnę. Genialną, matową okładkę zdobi intrygująca postać, oko w księgarni przyciągnie także zestawienie pudrowego różu z czernią. Tytuł oryginalny książki, brzmi Little Sister, powieść Ashdown dedykowała swojej siostrze Bec, otwiera ją Prolog, kończy Epilog, a książkę podzieloną na dwie części, różnicują krótkie rozdziały z imieniem, dzięki którym powieść pochłania się naprawdę w iście ekspresowym tempie.


Byłaś ideałem, bez wad. Niewiniątkiem; biło od ciebie słoneczne światło (…) Dopóki tego nie zepsułam. Powieść od pierwszych stron wciągnęła mnie bez reszty, krok po kroku wchodzimy w świat i życie głównych bohaterek. Język, jakim pisana jest książka, urzeka lekkością, pięknem, detalem, a zarazem przystępnością i płynnością, inteligentnie zapraszając nas w intrygujące rejony siostrzanej historii. Rozpoczynamy od prawdziwego ciosu. Ginie roczna córeczka Emily i Jamesa, imieniem Daisy. Okazuje się, iż w momencie porwania dziewczynki, opiekowała się nią Jessica, niecały rok młodsza siostra Emily, gdy przyjeżdża na miejsce patrol policyjny, Jessica jest w głębokim szoku i nie pamięta zdarzenia, wizualizuje sobie tragedię, jaka się wydarzyła, myśląc także o emocjach piętnastoletniej pasierbicy siostry – Chloe. Następnie książka prowadzi nas do wcześniejszego okresu, gdy siostry Jessica i Emily, aż po szesnastu latach, nawiązały ponownie kontakt. Był to moment, w którym obie, jakby nieco instynktownie odłożyły dawne urazy i rozpoczęły nową, siostrzaną drogę. Jess zamieszkuje od trzech miesięcy w domu Emily, ta wybacza jej błędy przeszłości, ufając i powierzając opiekę na malutką Daisy. Po tragedii rozpoczyna się śledztwo, dochodzenie, poszukiwania porwanej dziewczynki, na posterunku i podczas licznych przesłuchań pada mnóstwo pytań do całej rodziny. Jessica jest przygnieciona sytuacją, cała rodzina znajduje się także pod ostrzałem mediów, które interesują się sprawą porwania dziecka.


Poprzez karty książki, poznajemy coraz więcej faktów z życia sióstr, co działo się, gdy były dziećmi, nastolatkami, jakim człowiekiem potrafiła być Emily i jakie decyzje podejmowała Jessica. To wszystko wpływało na wzajemne stosunki między nimi, które rzutowały na dalsze lata i postępowanie obu kobiet. Powieść naprawdę zaskakuje i wywołuje często skrajne emocje wobec bohaterek, raz bowiem jesteśmy po stronie Emily, raz po stronie Jess, wciąż nie wiedząc co tak naprawdę jest prawdą, do tego dochodzi podejrzane zachowanie Jamesa i sekrety Chloe. Uwielbiam zabiegi literackie tego typu, książka trzyma w mocnym napięciu i nie można się od niej oderwać. Jestem zachwycona tym, jak sprytnie autorka, prowadzi nas poprzez postępujące wydarzenia i wciąga w wir Manipulantki. Koniecznie musicie sięgnąć po tę książkę, polecam ją Wam z całego serducha, bowiem już dawno, tak bardzo nie wciągnął mnie żaden kryminalny thriller!   

    

20 komentarzy:

  1. Oooo, lubię taką tematykę :) Sprawdzę, czy jest w mojej bibliotece :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Cię zainteresowała, koniecznie na nią zapoluj :)

      Usuń
  2. Kryminały, to mój ulubiony rodzaj literatury :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czuję, że bardzo szybko bym ją skończyła, zaciekawiła mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawie się zapowiada :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Zatem "Manipulantka", będzie strzałem w dziesiątkę :)

      Usuń
  6. o! Już wiem kogo zainteresuje ta książka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miłośnicy kryminałów, sensacji, nieco mrocznych klimatów, na bank będą zachwyceni, jak jak :)

      Usuń
  7. kiedyś nie lubiłam kryminałów czy też thrillerów ale za sprawą książek Jo Nesbo czy Camilli Lackberg zmieniłam zdanie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, Skandynawia rządzi w tym temacie, spróbuj też Anglii :*

      Usuń
  8. Uwielbiam takie fabuły, coś dla mojej fantazji!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa i zaskakująca książka, zatem coś dla Ciebie :)

      Usuń
  9. Mnie ostatnio wciągają psychologiczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu zdecydowanie dużo jest psychologicznego spojrzenia :)

      Usuń
  10. Uwielbiam thrillery, więc coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń