Nie ukrywam, że dziś u mnie na blogu kosmetyk, który
od pierwszego użycia rozkochał mnie! Na pewno znacie to uczucie, gdy kosmetyk
zachwyci Was na tyle, że wciąż chcecie karmić nim Waszą skórę.
Pulpe de Vie, francuską markę, poznałam już
rozkoszując się kremem nawilżającym Caresse Veloutée, masło peelingujące, o
którym więcej dziś, to kolejny kosmetyczny skarb do pielęgnacji. Kosmetyki te
zachwycają mnie cudownymi składami, restrykcyjnymi certyfikatami i
fantastycznymi, przesłodkimi opakowaniami. Masło peelingujace, zawiera
naturalne składniki, pochodzące z lokalnych upraw ekologicznych we Francji, nie
ma tu parabenów, szkodliwych substancji konserwujących, jest to bezpieczny kosmetyk
free cruelty, nie testowany na zwierzętach na żadnym etapie ich produkcji. Mamy
tu nie tylko piękny certyfikat Ecocert, ale też Cruelty free oraz Cosmebio.
Kocham wszelakie peelingi, lubię zarówno te
enzymatyczne, jak i mechaniczne, uwielbiam peelingujacy masaż, który jednocześnie
pobudza krążenie, odżywia i wzmacnia skórę. Masło peelingujące Gratouille-moi,
mieszka w słodkiej, różowej tubie (125 ml), kosmetyk wydobywamy bez problemu,
zawsze ilość, taką jaką potrzebujemy do jednorazowego zużycia. Na opakowaniu
odnajdziemy słodkie, biedronkowe grafiki oraz informacje na temat kosmetyku, w
tym oczywiście skład peelingu. Masełko wygląda pysznie, choć oczywiście nie
możemy go zjeść, nasza skóra ucieszy się z kamienia jej nim, kosmetyk masuje,
oczyszcza, moją skórę, wygładza, pobudzając krążenie, skłania do regeneracji.
Gratouille-moi, zawiera ekologiczny, nawilżający olej
z nasion słonecznika, złuszczające zmielone pestki moreli, odżywcze ekstrakty chrząstnicy
kędzierzawej oraz ciekawy składnik 22% hydrolat z pomidora bio, który zmiękcza
skórę i działa przeciwstarzeniowo. Kosmetyk ma przepiękny zapach, słodki,
otulający, który pokochałam oraz treściwą, gęstą konsystencję, pełną drobinek,
czyli zmielonych pestek moreli. Masełko wyrównuje koloryt skóry, po spłukaniu
ciała wodą, nie zostaje na niej tłusta warstwa, skóra jest nawilżona i jędrna.
Lubię peelingi ze zmielonymi pestkami moreli. Takiego jeszcze nie miałam, ale skład zachęca do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńJa również, pięknie oczyszczają i złuszczają :) Koniecznie musisz go poznać :)
UsuńJa również należę do wielkich fanek peelingów więc chętnie spróbuję:)
OdpowiedzUsuńPrzybijam piątkę i polecam zatem bardzo :)
Usuń15 % sie przyda, zobaczę co ciekawego jeszcze oferują:)
OdpowiedzUsuńOoo Kochana, same cuda :)
UsuńZapowiada się ciekawie, chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPolecam markę, naturalne i piękne kosmetyki :)
UsuńWygląda całkiem ciekawie i to urocze opakowanie :)
OdpowiedzUsuńPulpe de Vie zachwyca od a do z :D
UsuńNie znam ale kusi 😊
OdpowiedzUsuńNiechaj skusi, bo warto :)
UsuńOj tak, strasznie fajna marka! Kolory, zapachy, działanie - swietne.
OdpowiedzUsuńPrawda, prawda, ja jestem zauroczona :)
UsuńUrocze opakowanie, ale obecnie nie mam w planach zakupowych żadnych peelingów ;p
OdpowiedzUsuńOpakowania ta marka ma tak cudne, ze hej :)
UsuńWygląda kusząco :)
OdpowiedzUsuńCudeńko, ze ach :)
UsuńPierwszy raz słyszę o tym produkcie :D Ale kusi mnie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, ze Cię zainteresował :)
Usuńpierwszy raz się spotykam z tym poduktem.
OdpowiedzUsuńSandicious
Miło, ze u mnie się poznaliscie i polecam bardzo :)
UsuńWydaje się bardzo przyjemny:D Firma kiedyś już rzuciła m osie w oczy na blogosferze :3
OdpowiedzUsuńJest baaaardzo przyjemny i firma warta uwagi :)
Usuńto jest do twarzy czy do ciala bo czytam ale nie znajduje :P
OdpowiedzUsuńKochana, do ciałka :D W tytule dałam, że do ciała :*
UsuńO, chętnie bym się z nim zapoznała :)
OdpowiedzUsuńOj tak, koniecznie :)
UsuńZ miłą chęcią poznałabym ten produkt.
OdpowiedzUsuńMusisz poznać ten peeling, naprawdę świetny :)
Usuńmiałam to cudo, uwielbiałam go za łagodne ale skuteczne działanie. Jutro opisze kolejną ich perełkę: peeling-maseczkę do twarzy
OdpowiedzUsuńO matulu mam ją i ja, ta maseczka-peeling, to moje mega odkrycie, ja też o niej napiszę i czekam na Twoją recenzję :*
UsuńJaka śliczna szata graficzna :) A i działanie super!
OdpowiedzUsuńTe biedronkowe opakowania po prostu rządzą :)
UsuńKliknęłam już w linka, aby poznać bliżej ofertę tej marki. Bardzo spodobało mi się to słodkie opakowanie oraz opis takich pozytywnych wrażeń:).
OdpowiedzUsuńCieszę się, ze Ci się spodobał kosmetyk, polecam bardzo :)
UsuńWłaśnie go testuję :)
OdpowiedzUsuńNa pewno będziesz zachwycona :)
Usuń