wtorek, 5 listopada 2019

Zemsta kobiet - Marcin Pilis - Wydawnictwo Lira – Intrygująca, brutalna i emocjonalna powieść o kobietach!

Powieść o której u mnie więcej dziś, czekała troszkę na półkach mej biblioteczki na swą kolej, zaś, gdy już zabrałam się za jej czytanie, nie mogłam się oderwać. Zapraszam na mą recenzję książki Zemsta kobiet, której autorem jest Marcin Pilis.

Zemsta kobiet - Marcin Pilis
Premiera: 15 maja 2019
Wydawnictwo: Lira
Oprawa: okładka miękka
Ilość stron: 480


Powieść Zemsta kobiet, zdobi bardzo intrygująca okładka w ciemnej, czarno-białej tonacji z postacią odwróconej kobiety. Poszukajcie jej w księgarni, warto bowiem po nią sięgnąć w jesienny wieczór. Jest to moje pierwsze spotkanie z autorem, polski pisarz Marcin Pilis, jest absolwentem Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego, na swym koncie ma już opowiadania oraz powieści Łąka umarłych, Relikwia, czy Opowieść nawiasowa. W jego twórczości obserwować można wątki psychologiczne, naleciałości literatury obyczajowej, ale też thrillera. Zemsta kobiet, jego najnowsza powieść, to ciekawie skonstruowana, postępująca w swoim tempie fabuła, trudne tematy, złożeni bohaterowie i przystępny język. Nie jest to na pewno książka tylko dla kobiet, myślę, że trafi ona w gusta każdego, kto poszukuje ciekawej, głębszej literatury współczesnej na wyższym poziomie.


Wychowująca się w rodzinie zastępczej dwunastoletnia Paula, zostaje ofiarą molestowania seksualnego. Kupiona, niczym rzecz, zostaje przetransportowana do pracy, jak prostytutka. W tajemniczych okolicznościach do jej biologicznej matki Klaudyny, trafia wiadomość o pozostawionej przed laty córce. Ma ona wykonywać kroki wedle zaleceń, czy spotka się z oddaną tuż po porodzie córką? Jakiż cel ma cała ta gra? Wewnętrzna wojna, tragedia, jaką przeżywa Klaudyna, stan wewnętrzny Pauli, dziecka, które zostało porzucone i skrzywdzone, psychika kobiet w tych niezwykle trudnych sytuacjach, gra zdecydowanie pierwsze skrzypce. Mamy tu mnóstwo złych ludzi, sporo emocji. Nie jest to z pewnością łatwa i przyjemna lektura, momentami naprawdę smutna i brutalna, zaś na pewno dająca do myślenia i pozostająca w głowie na długo, naprawdę polecam.

 

15 komentarzy:

  1. Przepraszam za pytanie z innej beczki-czy na tych zdjęciach prócz malin jest cukinia? Bo pięknie wygląda :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję <3 Prócz malin, na fotach jest dynia ozdobna, dostałam od znajomych z ich ogródka :D :*

      Usuń
  2. Cenią sobie tak wymagające i emocjonalne książki, więc mam nadzieję, że uda mi się upolować ten tytuł. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdzieś już widziałam tę książkę. Jestem wstępnie zainteresowana jej przeczytaniem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam o niej, ani nie czytałam, ale myślę, że propozycja mogłaby mi się spodobać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciężki kaliber nam tutaj proponujesz na te jesienne wieczory.

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka wydaję się być idealną propozycją na jesienne, długie wieczory :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mocny tytuł, warto zajrzeć do środka i przeczytać :)
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń