piątek, 7 września 2018

ALOESOVE - Peeling do ciała – Naturalny, roślinny, odświeżający peeling z organicznym sokiem z aloesu i mielonymi nasionami zielonej kawy!

Dziś u mnie na blogu, peelingowy hicior, a zarazem kosmetyczny debiut marki Aloesove, która pojawiła się u mnie dotychczas jedynie w zapowiedziach i nowościach. Poznajcie naturalny, roślinny, odświeżający peeling z organicznym sokiem z aloesu!


Zdradzę Wam, ze zakochałam się w tym kosmetyku, to kosmetyczny skarb do pielęgnacji całego ciała, zachwycający składem, zapachem, konsystencją i opakowaniem. Polska firma Sylveco, nieustannie rozwija się i poszerza swój asortyment, wprowadzając wciąż nowości i ciekawe marki, jedną z nich jest właśnie Aloesove, są to roślinne kosmetyki oparte na organicznym, ekologicznym ekstrakcie z liści aloesu, każdy produkt tejże marki, zawiera w sobie minimum 20% tegoż cennego dla skóry ekstraktu. Kosmetyki te są nieszkodliwe dla środowiska, biodegradowalne, posiadają wyłącznie składniki pochodzenia roślinnego, zatem są wegańskie. Aloesove kosmetyki, zawierają kompozycje olejków eterycznych, pachną pięknie, świeżo i naturalnie. Mnie zachwycają cudownymi składami, nie ma tu parabenów, olejów mineralnych, szkodliwych substancji konserwujących, są to bezpieczne, polskie kosmetyki free cruelty.


Uwielbiam peelingi, zarówno do ciała, jak i do twarzy, lubię te enzymatyczne, jak i mechaniczne, kocham peelingujacy masaż, który pielęgnuje, jednocześnie pobudza krążenie, odżywia i wzmacnia skórę. Peeling do ciała Aloesove, mieszka w dużym, jednakże nadal poręcznym, zielonym opakowaniu (aż 250 ml), kosmetyk wydobywamy bez problemu, zawsze ilość, taką, jaką potrzebujemy do jednorazowego zużycia. Na opakowaniu odnajdziemy aloesowe, przyjemne dla oka grafiki oraz informacje na temat kosmetyku, w tym oczywiście skład peelingu. Zawiera on odżywczy olej lniany, olej z nasion słonecznika, nawilżający i regenerujący, organiczny ekstrakt z aloesu. Za złuszczanie i wygładzanie skóry odpowiadają tu drobno zmielone nasiona zielonej kawy, cukier i sól himalajska, piękny, delikatny zapach i właściwości, to sprawka naturalnych olejków eterycznych: olejku lawendowego, miętowego, cytrynowego i jałowcowego. Skład jest piękny, a peeling dodatkowo wygląda świetne, ma treściwą, gęstą i miękką konsystencję, w jasno brązowym kolorze, pełną drobinek zmielonych nasion zielonej kawy, cukru i soli. Wspaniale masuje skórę, oczyszcza, wygładza, pobudzając krążenie, skłania do regeneracji i nawilża. Ładnie rozprowadza się po skórze, po spłukaniu ciała wodą, pozostawia ochronną, miłą, delikatną powłoczkę, którą polecam wmasować w ciało, nie ma wówczas potrzeby stosowania dodatkowo balsamu, a skóra jest nawilżona, miękka, jędrna i świeżo pachnie! Jest to ideał naturalnego peelingu, ma doskonały skład, jest wydajny i pięknie pachnie, moja skóra go pokochała, poznajcie go, jeśli jeszcze nie zagościł w Waszej łazience!


 

27 komentarzy:

  1. Czytałam już bardzo różne opinie na temat kosmetyków tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam, ale chętnie spróbuję. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiedziałam, że w linii Aloesove jest również peeling do ciała! Z przyjemnością po niego sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nawet nie wiedziałam, że istnieje taka linia jak Aloesove z Sylveco, właściwie wszystko co miałam tej firmy to mi się sprawdziła, a peeling z aloesem brzmi super, muszę obczaić <3

    OdpowiedzUsuń
  5. A używałaś innych kosmetyków z tej serii? Czytam o nich że różnie się sprawdzają, dobrze więc że peeling okazał sie taki fajny. Aż bym miała ochotę go spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Za peelingami nie przepadam. Miałam z tej serii micel i żel do mycia ciała - nie polubiliśmy się, teraz mam jeszcze żel do ciała, twarzy i włosów i mam nadzieję, że będzie lepiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też uwielbiam peelingi :) ten wygląda ciekawie

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię takie konsystencje peelingów :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Po takiej recenzji, no muszę go mieć!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo mnie ciekawi ta nowa seria Sylveco :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam aloes, więc i ten peeling by mi przypadł do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kocham peelingi i wszystko co jest z aloesem więc dla mnie jest to idealne połączenie więc biorę w ciemno ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubimy owocowe peelingi ale też kosmetyki z aloesem więc to dobre połączenie dla nas :)

    OdpowiedzUsuń
  14. kocham peelingi, więc ten koniecznie muszę kupić! widzę, że w internetowej melissie kosztuje niecałe 20 zł, więc jak na tak duże opakowanie to się bardzo opłaca!

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja niestety mam uczulenie na aloes :(

    OdpowiedzUsuń
  16. Wow ideał? Aż tak? Kusisz. Marka bardzo mnie zainteresowała swoją ofertą ale akurat niczego nie potrzebuję...

    OdpowiedzUsuń
  17. O kurczę, zaskoczyłaś mnie tymi wrażeniami zapachowymi! Miałam okazję go sobie powąchać i wydał mi się wręcz bezwonny! :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam w zapasach z tej serii płyn micelarny i żel do mycia twarzy, po Twojej recenzji mam również ochotę na ten peeling :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam PEELINGI - dlatego bardzo chętnie i ten poznałabym bliżej :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Podoba mi się bardzo ta nowa marka sylveco, z pewnością wypróbuje tego peelingu :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Brakuje mi czasu ostatnio na te peelingi haha Ten mi bardzo się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam aloesowe kosmetyki, więc czuję, że się bardzo polubię z tą serią.

    OdpowiedzUsuń