Słowiańskie siedlisko - Tom 1- Saga Polska - Monika Rzepiela - Wydawnictwo Szara Godzina – Świetna powieść ze słowiańskim pięknem!

Nasze słowiańskie pochodzenie, to jedne z piękniejszych, polskich korzeni. Od lat jestem zafascynowana słowiańską kulturą, muzyką i klimatem, dziś u mnie zatem bardzo szczególna książka!

Słowiańskie siedlisko - Monika Rzepiela

Seria: Saga Polska - Tom 1

Premiera: 3 lipca 2018

Wydawnictwo: Szara Godzina

Oprawa: okładka miękka

Ilość stron: 448

Słowiańskie siedlisko, książka, której autorką jest Monika Rzepiela, to pierwszy tom serii Saga Polska. W przygotowaniu jest już druga odsłona serii, zatytułowana Słowiańskie siedlisko. Dar Rzepki, Wydawnictwo Szara Godzina, zapowiada ją już na październik, pierwszy zaś tom Słowiańskie siedlisko, o którym więcej dziś, ukazał się niedawno, bowiem w lipcu. Jest to moje pierwsze spotkanie z tą polską pisarką, która za sobą ma już także dwie książki z serii Dwór w Czartorowiczach, której nie ukrywam, również jestem bardzo ciekawa. Monika Rzepiela, to znawczyni obyczajów i kultury Słowian, autorka posiada bogaty księgozbiór na temat słowiańskiej kultury, a swą fascynację, ku między innymi mojej uciesze, przenosi także na łono swych powieści. Książka, jak zawsze w przypadku Wydawnictwa Szara Godzina, jest świetne i starannie wydana, matowa okładka, zdobiąca powieść doskonale koresponduje z jej klimatem i przywołuje słowiańskich jej bohaterów, koniecznie poszukajcie jej w księgarniach!

Podróż we wspaniałe kręgi słowiańskie, rozpoczynamy spisem ważnych osób, występujących w książce, jest to świetny sposób, by zawsze móc uszeregować sobie bohaterów. Postacie poukładano w zależności od zamieszkania według chałupy, dworu oraz pozostałych. Po prologu, mkniemy ekspresowo poprzez dwadzieścia dwa, dynamiczne rozdziały, nie ma tu miejsca na nudę, powieść naprawdę wciąga i rozwija się, a czytelnik nie może oderwać się od lektury, czego i ja jestem doskonałym przykładem. Nad Ostrowiem Lednickim, gdzie gnieźnieński gród Lechowa ręka wzniosła, gęste mgły stanęły. Dobry był to znak. Jest rok 966, książę Mieszko I, by zyskać pokój i dobrobyt dla siebie, swej żony, czeskiej księżniczki Dobrawy i oczywiście dla wszystkich poddanych, przyjmuje chrzest święty, stając się częścią świata chrześcijańskiego. Widzimy, jak przebiegał tenże znaczący dla kraju proces. Na naszych, polskich terenach zaś nadal panują rdzenne, pogańskie zwyczaje, ludność żyje według swych, pradawnych zwyczajów, a rytm ich egzystencji wyznacza Matka Natura. Poznajemy mieszkańców Osady Polana, położonej w sercu pięknej puszczy, jesteśmy światkami ich codziennego, prostego, pełnego uroku życia, ale także problemów, rozmów, tego, co dla nich bliskie i ważne. Dziewanna, to śliczna, ufna, niewinna, piętnastoletnia dziewczyna, była niczym rusałka, jej starsza o dwa lata siostra Rzepka, równie urodziwa, nigdy zaś nie traciła zimnej krwi, była rezolutna, pracowita, mocno stąpała po ziemi. Córki Mszczuja, zakochują się w Dobromirze, młodym woju z Polany, w którym również rozwija się uczucie, tylko nie wie do której z nich? O względy Rzepki, stara się także Chwostek, niezbyt urodziwy, lecz pracowity kowal. Dobromir, podejmuje decyzję o ożenku, co z tego wyniknie i jak potoczą się losy Dziewanny i Rzepki? Książka napisana jest przepięknym, staropolskim językiem, bogatym w słowiańskie sformułowania, rdzenne, bogate nazewnictwo, które z łatwością przyswoi każdy, współczesny czytelnik. Fabuła jest piękna, rozwija się w swoim tempie, a my czerpiemy istną przyjemność obcowania z naturą, ziołami, jedzeniem, świętami, kulturą i życiem codziennym Słowian. Słowiańskie siedlisko, to prawdziwa, książkowa perełka dla miłośników słowiańskich, pogańskich klimatów, do których i ja należę, polecam ją także miłośnikom nietuzinkowej literatury osadzonej w historycznym tle, jest to jednocześnie książka o miłości, ponadczasowych, ludzkich relacjach, idealna wprost lektura na wrześniowe wieczory!