Każdy dzień to dobry dzień, to zdanie oddaje życiową
drogę autora książki, którą chcę Wam dziś polecić, przedmowę do tejże opowieści,
napisała autorka Harry`ego Pottera!
Małe wielkie rzeczy - Henry Fraser
Premiera: 19 września 2018
Wydawnictwo: Insignis
Tytuł oryginalny: World The
Little Big Things:
A young man's belief that
every day can be a good day
Tłumaczenie: Joanna Hardukiewicz-Chojnowska
Oprawa: twarda
Ilość stron: 178
Książka Małe wielkie rzeczy, której autorem jest Henry
Fraser, swą premierę miała dosłownie tydzień temu. Ta świetna nowość
Wydawnictwa Insignis, jest idealną lekturą na jesień, dlaczego? Dodaje
pozytywnej siły, energii, daje wiarę w to, ze nasze życie ma sens i że my, jako
ludzie poradzimy sobie w każdej sytuacji, nawet takiej, która wydaje się już
bez wyjścia. Wspaniałą i wzruszającą przedmowę książki, napisała autorka
Harry`ego Pottera J.K. Rowling, opisuje w niej, jak napotkała na historię Henry`ego,
jak poznała go i dlaczego jest jedną z najbardziej niezwykłych osób, jakie
napotkała na swojej życiowej drodze. Myślę, że taka rekomendacja, to skarb,
Rowling nie tylko zachęca nas, by sięgnąć po opowieść Frasera, ale też widzi w
nim drogowskaz dla innych ludzi.
Książka na pewno zwróci Waszą uwagę w księgarni
piękną, bardzo oryginalną okładką, którą namalował specjalnie jej autor. Henry,
jest brytyjskim artystą, malującym ustami, dziś jest także mówcą motywacyjnym,
dającym innym wiele nadziei, siły i energii, warto zagłębić się w jego
historię. Małe wielkie rzeczy, to w zasadzie autobiografia, fakty, przeżycia,
jakie napotkały Frasera. Poznajemy jego drogę, odkąd był siedemnastoletnim,
przystojnym chłopakiem i w wyniku wypadku w Portugalii, skoku do wody, został
całkowicie sparaliżowany od szyi w dół. Wbiegłem do wody tak daleko, aż sięgała mi do pasa (…), zanurkowałem. Jednak tym razem zanurzając się, trafiłem głową w
dno. Gdy otworzyłem oczy, dałem sobie sprawę, ze pływam bezwładnie pod
powierzchnią wody, twarzą w dół, z rękami zwisającymi przed mną (…). Co
przeżył, myślał w chwili, gdy to się stało, jakie emocje targały nim wewnątrz,
co czuł i jak otoczenie reagowało na tą sytuację. Szokująca droga od szpitala w
Portugalii, transport do Anglii, ból, przykucie do łóżka, chłopak docenia każdy
oddech, który wykonuje sam, bez udziału aparatury, docenia promienie słońca,
ludzi go odwiedzających, możliwość jedzenia. Dużym wydarzeniem są ćwiczenia,
czy wózek, którego Henry, po długim leżeniu, nie mógł się doczekać. Książka
daje nam dużo do myślenia, czy na co dzień doceniamy oddech, to, że możemy
normalnie funkcjonować, jeść, chodzić, rozmawiać z ludźmi? Jeśli choć trochę
martwicie się o to w swoim życiu, dajcie sobie powera na jesień i przeczytacie Małe
wielkie rzeczy, to inspirująca, piękna opowieść o tym, że każdy dzień, może być
dla nas dobrem, bez względu na wszystko, jeśli tylko my sami w to uwierzymy!
Jako osoba niepełnosprawna i psycholog, chętnie przeczytam tę książkę.
OdpowiedzUsuńPolecam z całego serduszka :)
UsuńInspirująca ☺
OdpowiedzUsuńBardzo :)
UsuńWarto przeczytać taką książkę, żeby docenić to co mamy.
OdpowiedzUsuń... dokładnie tak :)
Usuńmnie bardzo takie książki jak i ludzie niepełnosprawni motywują do życia. Znam kilka niepełnosprawnych osób i cieszą się takimi drobiazgami, których my, pełnosprawni ludzie bardzo często nie dostrzegamy
OdpowiedzUsuńRacja święta... nie zdajemy sobie sprawy, ile szczęścia nas spotkało, tak po prostu :)
UsuńBardzo mnie zaciekawiła, choć ja niezwykle rzadko sięgam po tego typu książki :)
OdpowiedzUsuńTo autobiografia, ale nie taka standardowa, bardzo inspirująca :)
UsuńJest to już kolejna przeczytana przeze mnie recenzja tej książki i coraz bardziej chcę, żeby wpadła mi ona w ręce :)
OdpowiedzUsuńChyba nie można po jej lekturze mieć innych, niż pozytywne myśli :)
Usuń